Portal La Croix (2 października 2025) relacjonuje zawalenie się prowizorycznego rusztowania w miejscowości Arerti, w wyniku którego śmierć poniosło co najmniej 36 osób, a 200 zostało rannych podczas „nabożeństwa” w schizmatyckiej wspólnocie określonej jako „Etiopski Kościół Ortodoksyjny Tewahedo”. W relacji pominięto jakiekolwiek odniesienie do doktryny katolickiej dotyczącej zbawienia poza Kościołem Chrystusowym oraz milczenie o moralnej odpowiedzialności za dopuszczenie do sprawowania kultu w warunkach zagrażających życiu ludzkiemu.
Religijny synkretyzm jako podłoże tragedii
Artykuł bezkrytycznie powiela określenie „kościół” w stosunku do schizmatyckiej wspólnoty odrzucającej prymat Rzymu, co stanowi rażące naruszenie kanonów Soboru Laterańskiego IV, który stwierdza: Una est fidelium universalis Ecclesia, extra quam nullus omnino salvatur (Poza Kościołem powszechnym wiernych nikt nie może być zbawiony, DH 802). W świetle doktryny katolickiej, uczestnictwo w schizmatyckich obrzędach jest ciężkim grzechem przeciwko jedności Mistycznego Ciała Chrystusa (Pius XII, Mystici Corporis), a relacja medialna, pomijając ten fakt, staje się współwinna propagowania religijnego indyferentyzmu.
Większość mieszkańców regionu stanowią chrześcijanie obrządku wschodniego, głównie Etiopskiego Kościoła Ortodoksyjnego Tewahedo, do którego należy co trzeci mieszkaniec kraju.
Taka formuła stanowi jawne pogwałcenie dekretu Świętego Oficjum Lamentabili sane (1907), który potępia tezę: ‚Można uznać, że Chrystus historyczny jest znacznie niższy od Chrystusa wiary’ (propozycja 29). Współczesne media, promując fałszywą ekumeniczną narrację, relatywizują fundamentalną prawdę o wyłączności Kościoła Katolickiego jako jedynej Arkie Zbawienia (Pius IX, Syllabus błędów, 17).
Naturalistyczna redukcja śmierci i cierpienia
Opis tragedii ograniczony jest wyłącznie do poziomu faktograficznego, bez jakiegokolwiek odniesienia do novissimów (czterech rzeczy ostatecznych) – śmierci, sądu, piekła i nieba. W myśl nauki św. Roberta Bellarmina: „O grzechu śmiertelnym należy mówić, gdyż ludzie muszą wiedzieć, że jeśli nie pokutują, będą potępieni” (De Controversiis). Brak wezwania do modlitwy za dusze zmarłych w takich okolicznościach stanowi zdradę misji Kościoła – podczas gdy katolicka odpowiedź na tragedię winna koncentrować się na modlitwach, odprawianiu Mszy Świętych i wezwaniu do pokuty.
Polityczna instrumentalizacja sacrum
Region Amhara jest nieustannie nękany wewnętrznymi walkami, pomiędzy siłami federalnymi a rebeliantami.
Współczesne relacje, podkreślając kontekst polityczny, ignorują naukę Leona XIII: „Pokój możliwy jest tylko w Królestwie Chrystusa” (Encyklika Annum sacrum). Tragedia w Arerti stanowi wymowny przykład skutków odrzucenia społecznego panowania Chrystusa Króla – czego Pius XI w Quas primas (1925) nazwał „główną przyczyną nieszczęść trapiących ludzkość”. Władze świeckie, tolerując niebezpieczne warunki sprawowania kultu w schizmatyckich wspólnotach, wykazują się rażącą niewydolnością w wypełnianiu podstawowego obowiązku państwa: ochrony życia obywateli.
Posoborowa zdrada misyjnego mandatu
Milczenie struktur pseudokatolickich w tej sprawie jest symptomatyczne dla ich apostazji. W świetle kanonów Soboru Florenckiego (1439): „Święty Rzymski Kościół… mocno wierzy, wyznaje i głosi, że żaden spoza Kościoła katolickiego – nie tylko poganie, lecz także żydzi, heretycy i schizmatycy – nie mogą mieć udziału w życiu wiecznym” (DH 1351). Tymczasem współczesne „kurialistyczne” struktury, w duchu modernistycznej herezji, zaniechały ewangelizacji Etiopii, akceptując de facto schizmę.
Teologiczny wymiar katastrof budowlanych
W tradycji katolickiej, katastrofy budowlane podczas sprawowania kultu interpretowano jako signa temporum (znaki czasu) – wezwanie do nawrócenia. Święty Wincenty Ferreriusz w kazaniach apokaliptycznych wskazywał, że „zawalenie się świątyń jest znakiem gniewu Bożego za profanację miejsc świętych”. W omawianym przypadku nie chodzi jednak o prawdziwą świątynię, lecz o miejsce schizmatyckiego zgromadzenia, co stanowi dodatkową warstwę teologicznej problematyki.
Wnioski: konieczność powrotu do katolickiej integralności
Tragedia w Arerti obnaża całkowitą bankructwo posoborowej wizji „dialogu” ze schizmą. W miejsce prawdziwej misji – głoszenia Ewangelii i nawracania innowierców – współczesne struktury oferują jedynie bezczynne współczucie i humanitarne gesty. Pius XI w Mortalium animos (1928) stwierdza jednoznacznie: „Apostolski Urząd nie może przyjąć żadnego udziału w tych kongresach, ani nie może katolikom na jakikolwiek sposób pozwalać na wspieranie ich lub współpracowanie z nimi”. Tymczasem w relacji La Croix nie znajdujemy ani śladu katolickiego stanowiska, ani wezwania do modlitwy o nawrócenie Etiopii.
Katastrofa ta winna stanowić dla katolików wezwanie do:
1. Modlitwy ekspiacyjnej za dusze zmarłych w stanie grzechu śmiertelnego
2. Podjęcia intensywnych praktyk pokutnych za grzechy przeciwko jedności Kościoła
3. Odnowienia misyjnego zapału w duchu św. Franciszka Ksawerego
Jak stwierdził św. Augustyn: „Nikt nie może mieć Boga za Ojca, kto nie ma Kościoła za Matkę” (De unitate Ecclesiae). Tylko powrót do tej fundamentalnej prawdy może zapobiec podobnym tragediom wynikającym z duchowego i moralnego bankructwa współczesnego świata.
Za artykułem:
Etiopia: co najmniej 36 ofiar wypadku w kościele (vaticannews.va)
Data artykułu: 02.10.2025