Kanadyjski polityk przeciwko antykatolickiej nagonce: Bernier odrzuca kłamstwo „ludobójstwa”
Portal LifeSiteNews (2 października 2025) relacjonuje oświadczenie lidera Partii Ludowej Kanady Maxime’a Berniera, który w Dniu Prawdy i Pojednania nazwał narrację o rzekomym „ludobójstwie” w szkołach rezydencjalnych „hoaksem”. Polityk podkreślił, że nie odkryto masowych grobów, a cała konstrukcja „pojednania” opiera się na fałszywej winie białych, mentalności ofiary i politycznym szantażu. Bernier wskazał także na milczenie rządu wobec dewastacji ponad 100 świątyń katolickich dokonanych pod pretekstem zemsty za nieudowodnione zbrodnie.
Dekonstrukcja antykatolickiego mitotwórstwa
„Nie znaleziono ciał, 'ludobójstwo’ w szkołach rezydencjalnych to oszustwo” – stwierdził Bernier na platformie X, obnażając fundamenty państwowego święta ustanowionego przez byłego premiera Justina Trudeau w 2021 roku. Artykuł LifeSiteNews przypomina, że medialna histeria o „setkach pogrzebanych dzieci” okazała się propagandową mistyfikacją, a tragiczne zgony w placówkach wynikały z niedofinansowania przez władze federalne, nie zaś z działań katolickich duchownych. Milczenie rządu wobec podpalania kościołów i brak przeprosin za szkody moralne wobec Kościoła stanowią jawne przyzwolenie na prześladowanie religijne.
„Reconciliation requires an end to the bs, the victim mentality, the fake white guilt, and the grifting based on it” – Maxime Bernier
Mimo wewnętrznych dokumentów rządowych z 2023 roku kwestionujących medialną narrację oraz badań opinii publicznej wskazujących, że 2/3 Kanadyjczyków żąda dowodów na istnienie „nieoznakowanych grobów”, instytucje państwowe kontynuują promowanie antykatolickiej retoryki pod płaszczykiem „prawdy”.
Krytyka władzy świeckiej w świetle doktryny katolickiej
Kanadyjski rząd, forsując fałszywą narrację o „ludobójstwie”, złamał podstawową zasadę sprawiedliwości wyrażoną w kanonie 2200 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku: „Nemo iudicetur sine legittima probatione” (Nikt nie może być osądzony bez prawowitego dowodu). Pius XI w encyklice Quas Primas podkreślał, że „królestwo Chrystusa (…) wymaga, aby jednostki i państwa wyrzekać się i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Władze w Ottawie, negując tę prawdę, uprawomocniły przemoc wobec katolików i zdegradowaśli sacrum do poziomu narzędzia walki politycznej.
Sobór Watykański I w konstytucji dogmatycznej Dei Filius stanowczo potępił relatywizację prawdy: „Jeśli ktoś powie, że w Objawieniu Bożym nie zawiera się prawdziwa i właściwa tajemnica (…): niech będzie wyklęty”. Tymczasem konstrukcja „Dnia Prawdy” opiera się na rewizjonistycznej pseudohistorii, która nie tylko znieważa pamięć zakonnic i księży służących w trudnych warunkach, lecz także uderza w samą naturę Kościoła jako „świętego, katolickiego i apostolskiego” (Credo Nicejsko-Konstantynopolitańskie).
Systemowa odpowiedzialność władz świeckich
LifeSiteNews słusznie wskazuje, że śmiertelność w szkołach rezydencjalnych wynikała z niedoinwestowania placówek przez rząd federalny – co potwierdzają dokumenty historyczne. Kanon 1380 Kodeksu z 1917 roku nakłada na władze cywilne obowiązek zapewnienia środków koniecznych dla dzieł charytatywnych Kościoła. Liberalny rząd Trudeau, zamiast wyciągnąć konsekwencje z własnych zaniedbań, użył Kościoła jako kozła ofiarnego dla przeforsowania lewicowej agendy kulturowej.
Leon XIII w encyklice Immortale Dei przypominał: „Państwo (…) nie może z równą życzliwością traktować wszystkich kultów. Te bowiem, które są fałszywe, winno odrzucić; prawdziwy zaś otoczyć opieką i troskliwością”. Tymczasem Kanada nie tylko nie broniła katolickich instytucji przed aktami wandalizmu, ale przez milczenie legitymizowała przestępstwa nienawiści.
Teologiczne konsekwencje narracji „pojednania”
Konstrukcja „white guilt” (winy białych) promowana przez rządową narrację jest heretyckim zaprzeczeniem katolickiej nauki o grzechu osobistym. Synod w Kartaginie (418 r.) potępił błąd Pelagiusza głoszący zbiorową odpowiedzialność za grzech, a Sobór Trydencki w dekrecie o grzechu pierworodnym podkreślił: „grzech jest własnością każdego, a nie natury” (Sess. V, can. 5). Propagowanie „zbiorowej winy rasowej” stanowi powrót do pogańskich koncepcji klątwy krwi.
Ponadto, forsowanie „pojednania” poprzez negację prawdy sprzeciwia się ewangelicznemu nakazowi: „Prawda was wyzwoli” (J 8,32). Św. Augustyn w „Państwie Bożym” dowodził, że „pokój bez sprawiedliwości to tylko zgoda na niewolę”. Kanadyjska polityka „pojednania” jest więc formą duchowego zniewolenia narodu poprzez narzucenie kłamliwej historii.
Bierność hierarchy jako przyzwolenie na prześladowanie
Artykuł nie porusza kluczowej kwestii: milczenia kanadyjskich biskupów wobec antykatolickiej kampanii. Pius X w liście apostolskim Notre charge ostrzegał przed „milczeniem zdradzającym prawdę”, zaś Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 2334) przewidywał surowe kary dla duchownych nie broniących wiary. Niestety, współcześni kanadyjscy „biskupi” woleli przepraszać za fikcyjne zbrodnie niż wystąpić w obronie czci Kościoła i jego misji.
Podsumowując, stanowisko Berniera – choć niewystarczające z katolickiej perspektywy, gdyż nie odwołuje się do prawa Bożego jako fundamentu ładu społecznego – demaskuje mechanizm państwowej dezinformacji. Jak pisał Pius XI w Divini Redemptoris, „Błąd nie ma żadnych praw”, a walka z antykatolicką propagandą jest obowiązkiem każdego państwa pretendującego do miana cywilizowanego.
Za artykułem:
Bernier slams Truth and Reconciliation Day, calls residential school ‘genocide’ narrative a ‘hoax’ (lifesitenews.com)
Data artykułu: 02.10.2025