Portal Vatican Media relacjonuje zaprzysiężenie 27 rekrutów tzw. Gwardii Szwajcarskiej na Dziedzińcu św. Damazego w obecności uzurpatora Roberta Prevosta („Leona XIV”). Ceremonia, po raz pierwszy od 57 lat z udziałem głowy struktur posoborowych, przedstawiana jest jako wymowne „świadectwo wiary dla młodych”.
Teatr legitymizacji uzurpacji
Przemilczanym faktem pozostaje całkowite zerwanie z teologiczną istotą papieskiej gwardii, która od 1506 roku przysięgała bronić prawowitego Następcy Piotra i depozytu wiary. Tymczasem rotę przysięgi zredagowano tak, by obejmowała wierność „Leonowi XIV i jego prawowitym następcom” – co stanowi bluźniercze przyznanie sukcesji apostolskiej uzurpatorom. Pius XI w Quas Primas stanowczo przypominał: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi – czy to jednostki, czy rodziny, czy państwa”, zaś św. Pius X w Lamentabili potępił tezę, jakoby „Kościół mógł się pogodzić z postępem poprzez przekształcenie w protestantyzm bezdogmatyczny” (propozycja 65).
Ceremoniał celowo pomija kluczowy historyczny kontekst – rocznicę męczeństwa 147 gwardzistów z 6 maja 1527 roku, którzy złożyli życie w obronie papieża Klemensa VII podczas „Sacco di Roma”. Przeniesienie daty na październik 2025 roku usuwa męczeński wymiar służby, redukując ją do policyjnej funkcji w służbie antykościoła.
Semantyka apostazji
Język relacji zdradza czysto świecką mentalność:
„Świadectwo wiary w sposób, który naprawdę mówi wszystkim młodym ludziom o wartości daru z życia, służenia i myślenia o innych”
Gdzie tu militia Christi? Gdzie obrona dogmatów przed herezją? Pius VI w konstytucji Auctorem fidei (1794) potępił „opinię rozmywającą dyscyplinę kościelną w czysto ludzkich celach”. Tymczasem „prezydent Szwajcarii Karin Keller Sutter” – przywódczyni kraju legalizującego aborcję i „małżeństwa” homoseksualne – otrzymuje miejsce honorowe podczas ceremonii, co stanowi zdradę katolickiego porządku społecznego.
Parodia świętości
„Poświęcenie sztandaru” z herbem Prevosta to akt bałwochwalczego kultu osoby, sprzeczny z kanonem 1404 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku: „Najwyższa władza Kościoła nie może być poddana świeckiej jurysdykcji”. Nowy sztandar zastępujący symbol „Franciszka” jedynie uwidacznia permanentną rewolucję doktrynalną neo-kościoła.
Watykański „Sekretarz Stanu kard. Pietro Parolin” – architekt porozumień z komunistycznymi reżimami – celebrujący Mszę dla gwardzistów, to jawna kpina z zasady Lex orandi, lex credendi. Jak przypomina dekret Św. Oficjum Lamentabili (propozycja 22): „Dogmaty (…) są tylko interpretacją faktów religijnych przez ludzki umysł” – właśnie taką herezję implementują dziś struktury okupujące Watykan.
Gwardia bez Króla
Cały spektakl odsłania ostateczną redukcję posoborowego establishmentu do roli świeckiej administracji. Gdzież są odniesienia do Chrystusa Króla? Gdzie przyrzeczenie obrony Wiary przed modernistami? Pius XI w Quas Primas nauczał nieodwołalnie: „Państwa mają obowiązek publicznej czci Chrystusa, gdyż Jego władza obejmuje wszystkie narody”. Tymczasem „gwardziści” przysięgają na sztandar z herbem masona w państwie-miście zarządzanym przez globalistów.
Ceremonia 4 października 2025 roku nie jest kontynuacją tradycji, lecz jej profanacją w ramach synagogi szatana (Ap 2,9). Jak ostrzegał Pius IX w Syllabusie (propozycja 77): „W naszych czasach nie należy już uznawać katolicyzmu za jedyną religię państwową” – właśnie tę herezję wciela w życie neo-kościół, organizując multireligijne przedstawienia zamiast obrony Tronu Piotrowego.
Za artykułem:
Papież wziął udział w zaprzysiężeniu nowych gwardzistów (vaticannews.va)
Data artykułu: 04.10.2025