Edukacja zdrowotna jako narzędzie deprawacji młodzieży w Polsce
Portal Opoka (6 października 2025) relacjonuje krytykę programu „edukacji zdrowotnej” autorstwa „profesora” Bogdana Chazana, byłego ginekologa. Choć diagnoza częściowo wskazuje na zagrożenia, całkowicie pomija teologiczną istotę problemu: systematyczne odarcie edukacji z nadprzyrodzonego celu człowieka.
Naturalizm edukacyjny jako narzędzie rewolucji
Rzekomy „program zdrowotny” to w rzeczywistości manifest neomarksistowskiej inżynierii społecznej, gdzie:
„uczeń omawia pojęcie orientacji psychoseksualnej i kierunki jej rozwoju: heteroseksualny, homoseksualny, biseksualny, aseksualny, cispłciowość, transpłciowość”
Sprzeniewierza się tu lex naturalis (prawo naturalne), które św. Tomasz z Akwinu określał jako „uczestnictwo w wiecznym prawie Bożym” (Summa Theologiae I-II, q.91 a.2). Pius XI w encyklice Quas Primas (1925) ostrzegał: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw (…), zburzone zostały fundamenty pod władzą, gdyż usunięto główną przyczynę, dlaczego jedni mają prawo rozkazywać, drudzy zaś mają obowiązek słuchać”.
Zdrada praw rodzicielskich i kulturowy marksizm
Program celowo pomija primarium ius parentum (pierwszeństwo praw rodziców) w wychowaniu, zastępując je państwowym indoktrynowaniem. Jak trafnie zauważa „prof. Chazan”:
„Nie akceptuje się zasady, że za wychowanie dzieci i młodzieży odpowiedzialni są przede wszystkim rodzice. Szkoła ma uczyć, jak «rozpoznawać manipulacje w środowisku społecznym i rodzinnym»”
To jawny powrót do sowieckiej metody Pawlika Morozowa, gdzie dzieci donosiły na rodziców. Sobór Watykański II (którego „duch” infiltruje ten program) zapoczątkował tę destrukcję przez Deklarację o wychowaniu chrześcijańskim, gdzie państwo przejmuje rolę „pomocniczą” – w praktyce dominującą.
Antykoncepcja i gender – narzędzia depopulacji
Milczenie o szkodliwości antykoncepcji to zdrada hipokratejskiej przysięgi lekarskiej. Pius XI w Casti Connubii (1930) potępia „zbrodnię małżeństw ograniczonych do pożycia płciowego” (pkt 54), zaś Pius XII w przemówieniu do położnych (1951) wskazywał, że metody sztucznej regulacji urodzeń „sprzeciwiają się rozumowi i naturze”. Tymczasem program:
„Zamiast zachęty do poczekania na dorosłość, prawdziwą miłość i małżeństwo zaleca się podejście: «Jeżeli chcesz, to idź w to, tylko się zabezpiecz»”
Duchowa autodestrukcja w białych rękawiczkach
Cały projekt jest wypełnieniem potępionych w Syllabusie błędów Piusa IX (1864) tez:
– §15 (wolność wyboru religii)
– §47 (usuwanie zakonów)
– §55 (rozdział Kościoła od państwa)
– §77 (relatywizm religijny w szkole).
Brak nawet wzmianki o castitas (czystości) jako cnocie kardynalnej, o sakramencie małżeństwa czy nierozerwalności więzi małżeńskiej – co stanowi zdradę podstawowego obowiązku wychowawczego Kościoła.
Fałszywi prorocy i milczący pasterze
W tekście pojawia się wzmianka o „św. Faustynie” – postaci której pisma znajdowały się na Indeksie Ksiąg Zakazanych, a kult został narzucony przez posoborowych uzurpatorów. Tymczasem prawdziwi święci – jak św. Józef Moscati czy bł. Aniela Salawa – uczyli medycyny podporządkowanej Deo et animae (Bogu i duszy).
Program „edukacji zdrowotnej” to nie błędna reforma, lecz systemowe narzędzie dechrystianizacji, zgodne z duchem soborowej „otwartości na świat”. Jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili sane (1907): „Dogmaty, które Kościół podaje jako objawione, nie są prawdami pochodzenia Boskiego, ale są pewną interpretacją faktów religijnych” – co idealnie opisuje modernistyczne podstawy tego programu.
Za artykułem:
„Na kilometr pachnie Pawlikiem Morozowem”. Prof. Chazan analizuje program „edukacji zdrowotnej” (opoka.org.pl)
Data artykułu: 06.10.2025