Portal Live Action (6 października 2025) relacjonuje treść dokumentu „The Devil is Busy”, wyprodukowanego przez Soledad O’Brien i emitowanego przez HBO Max przy wsparciu Ford Foundation. Film przedstawia pracowników Feminist Center for Reproductive Liberation w Atlancie jako osoby głęboko współczujące i religijne, podczas gdy obrońców życia określa mianem niebezpiecznych „sług diabła”. Całość utrzymana jest w konwencji emocjonalnej manipulacji, gdzie brak merytorycznej dyskusji o istocie aborcji zastępuje się psychologizującą narracją o „prawie wyboru” podszytym fałszywym humanitaryzmem.
Propaganda śmierci pod płaszczykiem „opieki zdrowotnej”
Kluczowym zabiegiem filmu jest systematyczne przeinaczanie pojęć zgodnie z duchem soborowej rewolucji. Gdy dyrektorka placówki Tracii twierdzi, że aborcja to „health care, period”, dokonuje jawnego fałszu wobec nauki Kościoła wyrażonej w encyklice Casti Connubii Piusa XI: „Nikt nie ma prawa niszczyć niewinnego życia człowieka, czy to znajdującego się w łonie matki, czy już urodzonego”. Tymczasem dokument przemilcza fundamentalną prawdę, że każde przerwanie ciąży oznacza celowe odebranie życia odrębnej istocie ludzkiej, której człowieczeństwo potwierdza współczesna embriologia.
„Don’t let the devil get in your spirit… this is health care, period” – mówi Tracii prowadząc kobiety do sali z napisem „Ufaj sobie”.
To klasyczny przykład gnoseologii modernistycznej potępionej w dekrecie Lamentabili św. Piusa X (propozycja 58), gdzie subiektywne przekonanie zastępuje obiektywną prawdę. Skandaliczne jest zwłaszcza wykorzystywanie języka quasi-religijnego do legitymizacji zbrodni – co stanowi bezpośrednie nawiązanie do masońskiej zasady „perennializmu” zakładającej równość wszystkich systemów etycznych.
Milczenie o nadprzyrodzonym wymiarze grzechu
Film całkowicie pomija katolicką naukę o grzechu wołającym o pomstę do nieba (Katechizm Rzymski, IV, 4, 12) oraz konsekwencjach wiecznych dla uczestników aborcji. Gdy Tracii wspomina o własnym doświadczeniu utraty bliźniąt po wcześniejszej aborcji, dokument nie wykorzystuje tego jako okazji do ukazania sprawiedliwości Bożej, lecz pozostawia w sferze psychologicznych domysłów. Tymczasem już papież Pius XI w Quas Primas nauczał: „Królestwo Chrystusa opiera się na prawdzie… które nie może znieść kłamstwa i obłudy”.
Szczególnie wymowne jest stosowanie przez klinikę procedur dehumanizujących – zastępowanie imion pacjentek numerami, co przywodzi na myśl praktyki obozowe. Ten systemowy mechanizm odczłowieczenia ofiar doskonale ilustruje słowa św. Augustyna: „Gdy odejmiesz sprawiedliwość, czymże są królestwa jeśli nie wielkimi bandami rozbójników?” (De Civitate Dei, IV, 4).
Teologiczne bankructwo „chrześcijańskich” aborcjonistów
Próba przedstawienia personelu kliniki jako praktykujących chrześcijan to jawna profanacja sacrum. Jak czytamy w Syllabusie Piusa IX (błąd 15): „Każdy człowiek jest wolny w przyjęciu i wyznawaniu tej religii, którą uzna za prawdziwą pod kierunkiem światła rozumu” – co właśnie realizuje postmodernistyczna religijność filmowych bohaterów. Tymczasem Sobór Laterański IV definitywnie stwierdza: „Jedna jest powszechna społeczność wiernych, poza którą nikt nie może dostąpić zbawienia” (DH 802).
Dokument celowo unika pokazania medycznych szczegółów aborcji, co stanowi strategię ukrycia prawdy o ludobójstwie prenatalnym. Gdy technik USG mówi o braku aktywności serca w 5. tygodniu, nie wspomina się, że w tym okresie zarodek ma już pulsującą strukturę sercową (22 dni od zapłodnienia), co dokumentuje embriologia. To perfidne wykorzystanie ignorantia affectata – świadomej niewiedzy potępionej w moralności katolickiej.
Finansowe i ideologiczne zaplecze zbrodni
Wsparcie Ford Foundation dla produkcji odsłania globalistyczne korzenie cywilizacji śmierci. Jak zauważył Pius XI w Divini Redemptoris: „Komunizm jest wewnętrznie zły i nie można pozwolić, by w jakiejkolwiek dziedzinie współpracowali z nim ci, którzy pragną ocalić cywilizację chrześcijańską”. Statystyki kliniki z lat 2021-2023 (8 700 aborcji, głównie wśród czarnoskórych i latynoskich kobiet) dowodzą realizacji rasistowskiego programu Margaret Sanger, założycielki Planned Parenthood, która otwarcie głosiła potrzebę „eliminacji ludzkiego chwastu”.
Film pomija również kluczowy fakt, że 75% usług placówki stanowią aborcje, co demaskuje jej rzeczywisty charakter jako „fabryki śmierci” a nie ośrodka zdrowia. To potwierdza diagnozę św. Piusa X z encykliki Pascendi: „Moderniści… wprowadzają do wnętrza Kościoła rewolucję, jaką laicyzm wprowadził w społeczeństwie”.
Zamiast zakończenia: wołanie o sprawiedliwość
„The Devil is Busy” stanowi klasyczny przykład kulturowego marksizmu w wydaniu genderowym. Jak nauczał Pius XI w Divini Redemptoris: „Błąd komunizmu tkwi głębiej niż się wydaje; jest to bowiem błąd dotyczący samego sposobu pojmowania życia społecznego”. Dokument nie tylko relatywizuje świętość życia, ale wręcz sakralizuje zbrodnię poprzez pseudo-religijną retorykę.
W obliczu tej antyewangelicznej napaści, przypominamy słowa Chrystusa Króla z encykliki Quas Primas: „Królestwo Chrystusowe przeciwstawia się jedynie królestwu szatana i mocom ciemności”. Każdy katolik ma moralny obowiązek przeciwstawiać się tej propagandzie, pamiętając że – jak uczył św. Paweł – „nie toczymy walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności” (Ef 6, 12).
Za artykułem:
HBO documentary portrays abortionists as ‘Christian,’ demonizes pro-lifers (lifesitenews.com)
Data artykułu: 06.10.2025








