Portal Gość.pl informuje o awarii samochodu uzurpatora Leona XIV oraz wprowadzeniu floty elektrycznych pojazdów w Państwie Watykańskim. Relacja koncentruje się na technicznych aspektach podróży fałszywego hierarchy do Castel Gandolfo i poświęceniu ikony Matki Bożej z Pompejów w rzymskim Domus Australia. Wspomniano o współpracy z firmą Exelentia w zakresie „zeroemisyjnego transportu”, dostosowaniu pojazdów dla żandarmerii i straży pożarnej oraz rzekomym zaangażowaniu Watykanu w „zrównoważoną mobilność”.
Technokratyczna parodia królewskiego majestatu
„Papież wsiadł do samochodu towarzyszącego” – donosi portal, nie dostrzegając bluźnierczego kontrastu między Chrystusem Królem wjeżdżającym do Jerozolimy na oślęciu (Mt 21,1-11) a modernistycznym pseudo-hierarchą w elektrycznym Volkswagenie. Pius XI w Quas primas nauczał: „Chrystus panuje nad narodami nie prawem natury swojej, lecz i prawem, które nabył sobie przez odkupienie nasze”. Tymczasem posoborowa sekta redukuje namiastkę władzy kościelnej do ekologicznych performansów, gdzie miejsce pasterskiej laski zajmują akumulatory litowe.
Ewangelia według Exelentia – ekologiczne bałwochwalstwo
„Państwo Watykańskie sprowadziło nową flotę pojazdów elektrycznych. To w ramach działania na rzecz ekologicznej mobilności na terytorium Watykanu i w Castel Gandolfo”
Tym zdaniem autorzy ujawniają całkowite odwrócenie hierarchii celów. Podczas gdy Kościół Katolicki głosił: „Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego” (Mt 6,33), neokościół zajmuje się „zerową emisją spalin”. Synod Biskupów z 1925 roku przypominał: „Kościół nie może być podporządkowany doczesnym rządom i świeckim celom”. Tymczasem „zielona transformacja” Watykanu stanowi realizację punktu 58 Syllabusu Piusa IX, potępiającego skupienie na „gromadzeniu bogactw i rozkoszach życia”.
Bł. Bartolo Longo jako pretekst do synkretyzmu
Wspomnienie o ikonie Matki Bożej z Pompejów „podarowanej przez bł. Bartola Longo” służy za przykrywkę dla głębszego skandalu. Kult Marji został zredukowany do ekumenicznego spektaklu w anglikańsko-masowej instytucji Domus Australia. Prawdziwy katolicyzm czciłby Marię jako Reginę Sacratissimi Rosarii, nie zaś jako ozdobnik dla międzywyznaniowych spotkań. Co więcej, sama beatyfikacja Longo w 1980 roku przez antypapieża Jana Pawła II pozostaje nieważna w świetle dekretów Świętego Oficjum.
Logistyka zamiast liturgii – technokratyczne pominięcia
Autorzy skrupulatnie odnotowują: „dwa główne rodzaje pojazdów: auta osobowe i pojazdy transportowe”, lecz milczą o stanie łaski pseudo-papieża i uczestników bluźnierczych „nieszporów”. Wymowna jest natomiast wzmianka o „średnich i dużych pojazdach (…) do transportu roślin i delikatnych przedmiotów”. Cała relacja przypomina raport korporacyjnego działu flotowego, nie zaś sprawozdanie z życia wspólnoty wierzących. To namacalny dowód realizacji modernistycznego postulatu: „Kościół powinien dostosować się do współczesnego świata” (potępionego w Lamentabili, pkt 59).
Castel Gandolfo – od papieskiej willi do ekologicznego resortu
Gdy prawowici papieże uciekali do Castel Gandolfo przed wojną czy zarazą, by kontynuować posługę duchową, obecni okupanci przemieniają to miejsce w zieloną scenografię dla swej ideologicznej rewolucji. Wspomnienie, że „papież w ostatnich tygodniach regularnie przyjeżdża (…) aby spędzić tam noc i dzień” budzi pytania o celowość tych podróży – czyżby chodziło o uniknięcie rzymskich upałów w klimatyzowanych apartamentach? Porównajmy to z heroizmem Piusa XII, który podczas bombardowań Rzymu pozostał w Watykanie, by dzielić los wiernych.
Autodemaskacja posoborowych struktur
Przywołanie słów bp. Luisa Marína de San Martín o rzekomo „zapalonym kierowcy” Leonie XIV potwierdza tezę o całkowitym zeświecczeniu pseudo-hierarchii. Gdzież tu ślady naśladowania Chrystusa, który „nie miał gdzie głowy skłonić” (Mt 8,20)? Współczesni pretendenci do władzy kościelnej prześcigają się w opowiadaniach o „mocnym naciskaniu pedału gazu”, co stanowi dokładne przeciwieństwo cnót pokory i umartwienia. To żywa ilustracja słów Piusa X: „Moderniści usiłują zniszczyć całą religię” (Pascendi).
Zielona rewolucja jako narzędzie dechrystianizacji
Wprowadzenie „elektrycznych autobusów (…) do transportu odwiedzających w obrębie Ogrodów Watykańskich” stanowi część szerszego planu zastąpienia sacrum profanum. Prawdziwy Kościół ofiaruje pielgrzymom viaticum na drogę wieczności, podczas gdy sekta posoborowa serwuje „przyjazne środowisku” przejażdżki. To materialistyczne widowisko doskonale wpisuje się w agendę ONZ-owskich Celów Zrównoważonego Rozwoju, całkowicie obcą tradycyjnemu magisterium.
W świetle niezmiennej doktryny katolickiej opisane wydarzenia ukazują ostateczną redukcję posoborowej struktury do roli ekologicznej NGO. Podczas gdy Chrystus Król domaga się pokuty i nawrócenia (Mk 1,15), pseudo-kościół głosi ewangelię zrównoważonego transportu. W obliczu tej apostazji, wierni katolicy trwają przy prawdziwym Kościele – niewidzialnym dla świata, lecz istniejącym w duszach zachowujących depositum fidei.
Za artykułem:
Awaria samochodu Leona XIV – to się zdarza także papieżowi (gosc.pl)
Data artykułu: 07.10.2025