Tygodnik Powszechny: kolejny krok w sekularyzacji katolickiego dziedzictwa

Podziel się tym:

Spuścizna Turowicza w ogniu modernistycznej rewolucji

Portal „Tygodnik Powszechny” (7 października 2025) ogłasza przejęcie funkcji redaktora naczelnego przez Jacka Stawiskiego – byłego dziennikarza RMF, BBC i TVN24. W numerze inaugurującym nową erę zamieszczono tekst Marka Zająca relatywizujący polskie roszczenia reparacyjne wobec Niemiec, analizę Dariusza Rosiaka aprobującą „plan pokojowy” Donalda Trumpa dla Gazy oraz wywiad z twórcą serialu „Fauda” gloryfikującego izraelskie służby specjalne. Wszystkie materiały utrzymane są w duchu świeckiego pragmatyzmu, całkowicie pomijając perspektywę philosophia perennis oraz katolicką naukę o grzechu narodów i obowiązku sprawiedliwości.


Redukcja misji katolickiego pisma do świeckiego dziennikarstwa

Sam fakt, iż czwartym redaktorem naczelnym w 80-letniej historii pisma zostaje człowiek wykształcony w „mediach szybszych od Tygodnika„, mówi wszystko o degeneracji instytucji niegdyś związanej z katolicką inteligencją. Stawiski deklaruje wprawdzie chęć „wychodzenia poza galopujące emocje” poprzez szukanie „początków i długiego trwania zdarzeń”, jednak w praktyce oznacza to przyjęcie metodologii historycznego relatywizmu, gdzie czas staje się jedynym arbitrem prawdy, a wieczne zasady moralne podlegają negocjacjom. Jak stwierdzał Pius X w Lamentabili sane: „Dogmaty nie są niezmiennymi prawdami, lecz interpretacją faktów religijnych” (propozycja potępiona nr 22) – co doskonale oddaje mentalność nowej redakcji.

„Dzisiejsze zdarzenia mają gdzieś swój początek, swoje średnie albo i długie trwanie. Tylko tak możemy je ogarnąć i zrozumieć, przy okazji wychodząc poza galopujące emocje” (Jacek Stawiski)

To „wychodzenie poza emocje” okazuje się w praktyce ucieczką od odpowiedzialności za głoszenie niezmiennej prawdy. Gdy Zając pisze o „ludziach, którzy przez ostatnich kilkadziesiąt lat zabiegali o polsko-niemieckie pojednanie”, pomija milczeniem fakt, iż wielu z nich działało wbrew doktrynie społecznej Kościoła, która jasno wskazuje, że pojednanie wymaga uprzedniego zadośćuczynienia (restitutio in integrum). Jak nauczał Pius XI w Quas primas: „Państwa mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać” – co wyklucza dyplomatyczne targi kosztem moralnego ładu.

Polityczny utylitaryzm jako nowa religia

Szczytem relatywizmu jest tekst Rosiaka gloryfikujący „plan pokojowy Trumpa” dla Bliskiego Wschodu. Autor bezkrytycznie powtarza tezę, jakoby „największym wygranym ostatnich wydarzeń był Katar”, zupełnie pomijając systematyczne prześladowania chrześcijan w tym kraju, gdzie publiczne praktykowanie wiary poza meczetami jest karane więzieniem. Propozycja, by „Pokojową Nagrodę Nobla dla Trumpa” traktować jako akceptowalną cenę za chwilowy rozejm, to jawny przykład consequentalizmu potępionego przez Leona XIII w Libertas praestantissimum jako „błąd zamiany dobra i zła według pożyku”.

Równie wymowne jest milczenie w sprawie moralnej oceny samego Hamasu. Jak zauważa Święte Oficjum w Syllabusie błędów: „Kościół nie ma prawa używać siły” (błąd 24) – co w praktyce prowadzi do potępienia zarówno islamskiego terroryzmu, jak i izraelskiego odwetu naruszającego zasadę proporcjonalności. Tymczasem Rosiak skupia się wyłącznie na geopolitycznych kalkulacjach, całkowicie ignorując nadprzyrodzony wymiar konfliktu toczonego na ziemi Chrystusa.

Kult człowieka zamiast chwały Bożej

Wywiad z twórcą serialu „Fauda” (hebr. chaos) stanowi apoteozę kultu przemocy podszytego fałszywym psychologizmem. Gdy Avi Issacharoff mówi: „Nie wierzyłem, że Hamas będzie zdolny do takiego okrucieństwa”, dokonuje typowego dla modernistów zabiegu redukcji zła do indywidualnych patologii, podczas gdy Summa Theologica wyraźnie naucza, że „grzech pierworodny skaził całą naturę ludzką” (I-II, q. 82). Brakuje tu odniesienia do mysterium iniquitatis – rzeczywistości szatańskiej inspiracji terroryzmu.

W całym numerze uderza całkowity brak perspektywy eschatologicznej. Ani słowa o Sądzie Ostatecznym nad narodami, obowiązku pokuty za grzechy społeczne, czy roli Regnum Christi jako jedynej nadziei na trwały pokój. Jak ostrzegał Pius IX w Syllabusie: „Nadzieja zbawienia wiecznego może być pokładana w każdej religii” (błąd 17) – co dokładnie oddaje duch tej publikacji, gdzie polityczny pragmatyzm zastępuje Boże Prawo.

Katedra intelektualnej apostazji

Przemiana „Tygodnika Powszechnego” z katolickiego pisma w tubę świeckiego liberalizmu stanowi modelowy przykład działania modernistycznej infiltracji potępionej przez św. Piusa X w Pascendi. Odwołanie


Za artykułem:
Między reparacjami a Gazą: długie trwanie dzisiejszych zdarzeń
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 07.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.