Portal LifeSiteNews (7 października 2025) informuje o skandalicznych wypowiedziach demokratycznego kandydata na prokuratora generalnego stanu Wirginia, Jaya Jonesa. W ujawnionych wiadomościach tekstowych oraz relacjach świadków polityk życzył śmierci przeciwnikom politycznym oraz funkcjonariuszom policji, argumentując, że tylko osobiste cierpienie może zmienić postawy społeczne. Mimo potępienia ze strony lokalnej policji oraz Partii Republikańskiej, demokratyczni liderzy – w tym kandydatka na gubernator Abigail Spanberger – nie nawołują do jego usunięcia z wyścigu wyborczego.
Relatywizacja świętości życia jako fundament nowego ładu
„Todd Gilbert zasługuje na śmierć bardziej niż Hitler i Pol Pot”
– brzmiał jeden z tekstów Jonesa z 2022 roku. W innym fragmencie polityk życzył, by dzieci republikańskiego przeciwnika „umarły w ramionach żony”, ponieważ „tylko gdy ludzie osobiście odczuwają ból, zmieniają politykę”. Ta demoniczna logika odwróconego dekalogu nie jest odosobnionym incydentem, lecz symptomem głębszej choroby trawiącej współczesne elity.
„Może jeśli kilku z nich [policjantów] umrze, to w końcu przestaną strzelać do ludzi”
– relacjonuje jego rozmówczyni, republikańska delegat Carrie Coyner. Quas Primas Piusa XI (1925) stanowi niepodważalną wykładnię katolickiego stosunku do władzy: „Królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi – jak o tym mówi nieśmiertelnej pamięci Poprzednik nasz, Leon XIII […] najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”. Życzenie śmierci stróżom prawa to nie tylko przestępstwo cywilne, ale bluźniercza rewolta przeciw Boskiemu porządkowi, gdzie „żadna władza nie jest, jak tylko od Boga” (Rz 13,1).
Milczenie liderów jako apostazja odpowiedzialności
Fakt, że żaden znaczący przedstawiciel Partii Demokratycznej nie wezwał Jonesa do rezygnacji, odsłania metastazę nihilizmu w strukturach władzy. Zamiast katolickiej zasady corruptio optimi pessima (skażenie najlepszych jest najgorsze), mamy do czynienia z promocją najgorszych przez establishment.
„Teksty, których żałuję” – kajał się pozornie Jones, by następnie zaprzeczać kolejnym oskarżeniom. Ta strategia kłamstwa i wymijania doskonale wpisuje się w logikę współczesnej polityki, gdzie Syllabus Errorum Piusa IX (1864) pozostaje aktualną diagnozą: „Kościół powinien się pogodzić z postępem, liberalizmem i nowoczesną cywilizacją” (punkt 80).
Upadek autorytetu i kryzis prawa
List Bractwa Policyjnego Wirginii do Jonesa nie pozostawia wątpliwości: „Przesłane przez ciebie groźby nie mają miejsca w demokratycznym społeczeństwie […] jesteś niezdolny do sprawowania urzędu prokuratora generalnego”. W świetle Lamentabili sane exitu Piusa X (1907), który potępiał modernistyczne redukowanie wiary do „emocjonalnego przeżycia”, postawa Jonesa stanowi logiczną konsekwencję usunięcia Chrystusa Króla z życia publicznego.
„Każda władza pochodzi od Boga” – przypominał św. Paweł (Rz 13,1). Tymczasem współczesna polityka, oderwana od transcendentnego fundamentu, degeneruje się w walkę o władzę opartą na nienawiści i zemście. Brak reakcji liderów Demokratów potwierdza tylko, że w świecie pozbawionym Króla, homo homini lupus (człowiek człowiekowi wilkiem) staje się zasadą rządzącą.
Za artykułem:
Virginia Democrat accused of saying police would shoot fewer people if more officers were killed (lifesitenews.com)
Data artykułu: 07.10.2025