Portal LifeSiteNews informuje o trwającej przed amerykańskim Sądem Najwyższym batalii prawnej przeciwko tzw. ustawie zakazującej „terapii konwersyjnej” w stanie Kolorado. Sprawa Chiles v. Salazar dotyczy oskarżenia ze strony licencjonowanej terapeutki Kaley Chiles, której władze uniemożliwiają prowadzenie praktyk terapeutycznych pomagających osobom z zaburzeniami identyfikacji płciowej czy skłonnościami homoseksualnymi w powrocie do zgodności z biologiczną płcią. Ustawa podpisana w 2019 roku przez gubernatora Jareda Polisa – otwarcie homoseksualnego działacza – penalizuje wyłącznie te formy terapii, które wspierają naturalny porządek antropologiczny, jednocześnie promując „transseksualne” i homoseksualne ideologie.
Prawo naturalne kontra ideologiczna tyrania
Jak podkreśla Alliance Defending Freedom, ustawa stanu Kolorado stanowi klasyczny przykład dyskryminacji światopoglądowej poprzez asymetryczne traktowanie praktyk terapeutycznych. Podczas gdy „pomoc” w „zmianie płci” lub „akceptacji” homoseksualizmu pozostaje dozwolona, jakakolwiek próba powrotu do zgodności z płcią biologiczną podlega karze zawieszenia lub odebrania licencji zawodowej. Tym samym władze stanowe – kierowane przez gubernatora Polisa, notorycznego prześladowcę chrześcijan takich jak piekarz Jack Phillips – dokonują jawnej inżynierii społecznej, narzucając obywatelom antychrześcijańską wizję człowieka.
„W stanie Kolorado przyjmuje się, że nawet do 90% dzieci zmagających się z tym problemem [dysforią płciową] może przez niego przejść i przywrócić swoją tożsamość zgodną z płcią” – wskazał przed Sądem Najwyższym adwokat James Campbell, reprezentujący Kaley Chiles.
Paradoksalnie, zakazując terapii wspierających naturalny rozwój, ustawodawcy skazują nieletnich na cierpienie i samotność. Jak czytamy w jednym z pozwów: „W wyniku niemożności znalezienia przez rodziców doradcy, który zająłby się jej potrzebami, emocjonalny niepokój dziecka pogłębił się. Opóźnienie w uzyskaniu porady, połączone z odmową terapeuty zajęcia się jej obawami, doprowadziło do większego zamętu, depresji, a ostatecznie myśli samobójczych”.
Teologiczny wymiar prześladowania
Z perspektywy katolickiej doktryny moralnej, spór ten wykracza daleko poza kwestię „wolności słowa” czy „prawa do terapii”. Stan Kolorado dokonuje bowiem bezprawnej ingerencji w sferę sumienia, która – zgodnie z nauczaniem Leona XIII w encyklice Libertas praestantissimum (1888) – pozostaje wyłączną domeną prawa Bożego. Jak przypomina Pius XI w Quas primas (1925), wszelka władza państwowa pochodzi od Chrystusa Króla i musi respektować Jego prawa:
„Państwa nie tylko osoby prywatne, ale i władcy i rządy mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać: przypomni im bowiem sąd ostateczny, w którym ten Chrystus, co Go nie tylko z państwa wyrzucono, lecz przez wzgardę zapomniano i zapoznano, bardzo surowo pomści te zniewagi” (Quas primas).
Zakaz prowadzenia terapii zgodnych z naturalną moralnością stanowi zatem akt apostazji cywilnej. W myśl tezy 55 Syllabusa błędów Piusa IX, rozdział Kościoła od państwa jest herezją, gdyż „Kościół nie jest czymś odrębnym od społeczeństwa politycznego i nie ma żadnych praw do konfliktu z nim”. Tymczasem władze Kolorado – podobnie jak wszyscy zwolennicy „wolności religijnej” w rozumieniu soborowej deklaracji Dignitatis humanae – negują fundamentalną zasadę, że error non habet ius (błąd nie ma praw).
Demoniczne źródła genderowej rewolucji
Należy z całą mocą podkreślić, że walka z „terapią konwersyjną” stanowi element szerszego projektu zniszczenia chrześcijańskiej koncepcji osoby ludzkiej. Jak trafnie zauważył św. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis (1907), moderniści dążą do zastąpienia objawionej prawdy „doświadczeniem religijnym”, które usprawiedliwia wszelkie dewiacje:
„Dogmaty, sakramenty i hierarchia, zarówno co do pojęcia, jak i co do rzeczywistości, są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (Lamentabili sane exitu, teza 54).
Ideologia gender, promowana przez gubernatora Polisa i jemu podobnych, stanowi współczesne wcielenie gnostyckiej herezji, która neguje stworzenie człowieka jako mężczyzny i niewiasty (Rdz 1:27). W myśl tezy 58 Syllabusa, jest ona „religią naturalną” odrzucającą nadprzyrodzony porządek łaski. W świetle tych faktów, każdy katolik ma moralny obowiązek przeciwstawiać się tego typu ustawom, pamiętając słowa św. Pawła: „Nie dajcie się zwieść; Bóg nie dozwoli z siebie szydzić” (Ga 6:7).
Duchowa odpowiedzialność katolików
Sprawa Chiles v. Salazar ukazuje palącą potrzebę odnowy publicznego panowania Chrystusa Króla. Jak przypomina Pius XI w Quas primas, odstępstwo narodów od praw Bożych nieuchronnie prowadzi do degeneracji prawa stanowionego:
„Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą, gdyż usunięto główną przyczynę, dlaczego jedni mają prawo rozkazywać, drudzy zaś mają obowiązek słuchać” (Quas primas).
Katolicy nie mogą ograniczać się do „obrony praw konstytucyjnych” czy „wolności słowa” – muszą domagać się pełnej restauracji społeczeństwa według zasad Regnum Christi. W obliczu narastających prześladowań, należy przypomnieć słowa Piusa IX z encykliki Quanta cura (1864): „Kościół jest prawdziwą i jedyną Oblubienicą Chrystusa, poza którą nie ma zbawienia”. Dlatego też każda forma kolaboracji z genderową rewolucją – czy to poprzez milczenie, czy akceptację „kompromisów” – stanowi zdradę wiary.
Za artykułem:
Supreme Court hears major case on Colorado’s ‘conversion therapy’ ban (lifesitenews.com)
Data artykułu: 07.10.2025