Usunięcie wydawnictwa z Targów jako przejaw ideologicznej cenzury w strukturach posoborowych
Portal Więź.pl (10 października 2025) relacjonuje usunięcie wydawnictwa 3DOM z Targów Wydawców Katolickich na Zamku Królewskim w Warszawie. Decyzję podjęto pod pretekstem rzekomego „szerzenia antysemityzmu”, powołując się na publikację „Protokołów mędrców Syjonu” oraz zbioru wypowiedzi Adolfa Hitlera. Organizatorzy targów, w tym „ksiądz” Roman Szpakowski SDB, uznali te pozycje za przejaw „ekstremizmu” i „kultury przemocy”.
Fałszywa moralność w służbie politycznej poprawności
Przedstawiona narracja ujawnia typową dla struktur posoborowych hipokryzję: z jednej strony gwałtowna reakcja na publikacje uznane za „antyssemickie”, z drugiej całkowite milczenie wobec rzeczywistych zagrożeń doktrynalnych płynących z modernizmu. Jak zauważył Pius XI w encyklice Quas primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą”. W tym kontekście oburzenie „księdza” Szpakowskiego przypomina typową dla neo-kościoła faryzejską reakcję – energiczne potępianie drugorzędnych kontrowersji przy jednoczesnym promowaniu rewolucyjnych zmian w liturgii i doktrynie.
„Niektóre tzw. środowiska wolnościowe celowo zmieniają znaczenie słów, szerzą kulturę przemocy, a co najgorsze: wciągają w nią dzieci i młodzież” – pisze Konrad Ciesiołkiewicz na łamach Więź.pl.
To zdanie, wyrwane z kontekstu, doskonale opisuje samych autorów posoborowej destrukcji, którzy pod płaszczykiem „otwarcia na świat” wprowadzili do Kościoła więcej zamętu niż jakakolwiek zewnętrzna sekta. Św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane exitu potępił modernistyczne tendencje do relatywizacji prawd wiary (propozycje 22, 58, 64), które obecnie dominują w publikacjach takich jak „Wydawnictwo Więź”.
Zastępowanie doktryny katolickiej świecką ideologią
Cała sytuacja odsłania fundamentalny problem neo-kościoła: zastąpienie nadprzyrodzonej misji Kościoła świecką agendą polityczną. Podczas gdy prawdziwy Kościół katolicki zawsze potępiał zarówno nienawiść rasową, jak i błędy judaizmu talmudycznego, struktury posoborowe wybrały łatwą drogę poprawności politycznej. Pius XI w Quas primas podkreślał: „Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi – jak o tym mówi (…) Leon XIII – (…) panowanie Jego obejmuje także wszystkich niechrześcijan, tak, iż najprawdziwiej cały ród ludzki podlega władzy Jezusa Chrystusa”.
Tymczasem reakcja organizatorów targów pokazuje:
- Całkowite pominięcie obowiązku ewangelizacji żydów (co stanowi misericordiae opus – dzieło miłosierdzia)
- Redukcję problemu do płytko pojętej „walki z antyssemityzmem” oderwanej od teologii zastąpienia
- Przyjęcie świeckiej narracji o „kulturze przemocy” zamiast analizy doktrynalnej publikacji
Wybór podwójnych standardów
Warto zauważyć, że przy całym oburzeniu na wydawnictwo 3DOM, organizatorzy targów bez problemu gościli „Wydawnictwo Więź”, które promuje książki jawnie sprzeczne z katolicką ortodoksją. Wspomniana publikacja „Leon XIV. Papież na niespokojne czasy” to ewidentna próba legitymizacji antypapieża, zaś dyskusja o książce „Zostać w Kościele | Zostać Kościołem” sugeruje akceptację dla rewolucyjnych zmian w eklezjologii.
Ta selekcja wystawców ujawnia ideologiczny charakter całego przedsięwzięcia. Jak stwierdził Pius IX w Syllabusie błędów: „Kościół powinien się pogodzić z postępem, liberalizmem i nowożytną cywilizacją” (błąd 80) – co właśnie obserwujemy w działaniu „księdza” Szpakowskiego, który występuje w roli świeckiego cenzora zamiast stróża depozytu wiary.
Problem z samą publikacją 3DOM
Należy jednak podkreślić, że tradycyjna krytyka żydowskiego modernizmu i talmudycznych przekłamań nie może opierać się na fałszywych dokumentach takich jak „Protokoły mędrców Syjonu”. Kościół zawsze potępiał zarówno antysemityzm, jak i błędy judaizmu, opierając się na Objawieniu i zdrowym rozumie, a nie na carskich prowokacjach. Publikowanie przemówień Hitlera – jawnie antychrześcijańskiego przywódcy neopogańskiego – stanowi dodatkowe potwierdzenie intelektualnego bankructwa tego środowiska.
Wnioski: widmo ideologicznej czystości
Całe zdarzenie pokazuje, jak struktury posoborowe przyjęły mechanizmy świeckiej cenzury pod płaszczykiem „walki z ekstremizmem”. Brak reakcji na prawdziwe zagrożenia doktrynalne (jak obecność wydawnictw promujących modernizm) przy jednoczesnej hiperreakcji na kontrowersyjne publikacje historyczne dowodzi, że mamy do czynienia z polityką ideologicznej czystości, nie zaś z troską o czystość wiary.
Jak przestrzegał św. Pius X w Lamentabili: „Dogmaty, sakramenty i hierarchia, zarówno co do pojęcia, jak i co do rzeczywistości, są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (propozycja 54 potępiona). Ta modernistyczna mentalność objawia się dziś w próbach stworzenia „katolicyzmu” akceptowalnego dla świeckich salonów – pozbawionego zarówno tradycyjnej doktryny, jak i autentycznego zaangażowania w sprawy wiary.
Za artykułem:
„Nie ma zgody na szerzenie antysemityzmu” na Targach Wydawców Katolickich (wiez.pl)
Data artykułu: