Portal Vatican News relacjonuje entuzjastyczną reakcję ks. Tomasza Kancelarczyka, prezesa Fundacji Małych Stópek, na adhortację „Dilexi te” wydaną przez „papieża” Leona XIV. Chwali on rzekome potwierdzenie drogi fundacji, która rocznie rozdaje tysiące paczek potrzebującym i realizuje „marzenia” beneficjentów poprzez akcję „Tak nieWIELE”. Dokument ma rzekomo ukazywać nierozerwalny związek wiary z pomocą ubogim, co według Kancelarczyka stanowi „miód na serce” i potwierdzenie słuszności działań fundacji.
Naturalistyczne zawężenie misji Kościoła
Redukcja nadprzyrodzonej misji Kościoła do świeckiego humanitaryzmu stanowi sedno krytyki. Portal cytuje Kancelarczyka: „Bez praktycznej miłości, bez służby ubogim i słabym, Kościół traci żywotność”. To jawna herezja sprzeczna z nauczaniem Piusa XI w Quas Primas:
„Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusowym – oto jedyna droga do zbawienia społeczeństw. Gdy społeczeństwo ludzkie uznaje, ma czcić i poddawać się Chrystusowi, wtedy dopiero z niewysłowionych dobrodziejstw wolności należytej, ładu, zgody i pokoju korzystać będzie”
(Quas Primas, 19).
Działalność fundacji skupia się wyłącznie na cura corporis (trosce o ciało), całkowicie pomijając cura animarum (troskę o dusze). Brakuje:
- Nauki o konieczności stanu łaski uświęcającej do zbawienia
- Wezwań do nawrócenia i pojednania z Bogiem poprzez sakrament pokuty
- Ostrzeżeń przed wiecznymi konsekwencjami grzechu śmiertelnego
- Podkreślenia prymatu kultu Bożego nad działalnością społeczną
Bluźniercze pominięcie kwestii aborcji
Najcięższym zarzutem jest milczenie wobec ludobójstwa nienarodzonych. Kancelarczyk wspomina o „trudnej sytuacji kobiet” i samotnych matkach, lecz ani słowem nie potępia aborcji – głównego powodu istnienia fundacji. To zdrada podstawowego celu obrony życia, sprowadzona do filantropijnego paternalizmu.
Pius XI w Casti Connubii nauczał nieomylnie:
„Najbardziej nikczemne… jest zabójstwo słabego i niewinnego istnienia w łonie matki; i ci, którzy to popełniają, są winnymi zbrodni śmierci”
. Tymczasem fundacja:
- Nie nawołuje do publicznego pokuty dla matek po aborcji
- Nie ostrzega przed wiecznym potępieniem dla wykonawców i współwinnych dzieciobójstwa
- Nie domaga się karalności aborcji w prawie cywilnym
Fałszywy ekumenizm w działaniu
Kancelarczyk posuwa się do bluźnierczego stwierdzenia: „darczyńcy są współczesnymi miłosiernymi Samarytanami”, co stanowi jawną herezję indyferentyzmu religijnego. Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie (Łk 10, 25-37) w tradycyjnej egzegezie oznacza konieczność pomocy wszystkim potrzebującym, bez usprawiedliwiania ich błędów religijnych.
Św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice przypomina:
„Heretyk nie jest członkiem Kościoła, więc nie może być zbawiony, chyba że przed śmiercią się nawróci”
. Tymczasem fundacja:
- Nie wymaga od beneficjentów wyznania wiary katolickiej
- Nie zapewnia katolickiej formacji duchowej
- Promuje protestancką koncepcję „miłosierdzia” oderwanego od prawdy
Kult człowieka zamiast kultu Boga
Cała narracja skupia się na auto-promocji działalności fundacji (12 tys. paczek, 13 tys. prezentów), co stanowi klasyczny przykład posoborowego aktywizmu pozbawionego nadprzyrodzonej perspektywy. Brakuje:
- Motywu wynagrodzenia Najświętszemu Sercu Jezusa za grzechy
- Wezwania do ofiarowania cierpień w intencji nawrócenia grzeszników
- Podkreślenia, że prawdziwa miłość bliźniego wypływa z miłości Boga
Leon XIII w Rerum Novarum przestrzegał:
„Gdy religia została usunięta ze społeczeństwa, a zasada wiary i nadziei wiecznej wygnana, słaby traci naturalną podporę dla wytrwania wśród trudności życia”
. Tymczasem fundacja:
- Nie rozdaje katolickich modlitewników czy różańców
- Nie organizuje nauk przedmałżeńskich zgodnych z Casti Connubii
- Nie zapewnia dostępu do tradycyjnej Mszy św. i sakramentów
Teologiczne bankructwo „Dilexi te”
Adhortacja „papieża” Leona XIV stanowi klasyczny przykład modernizmu potępionego w dekrecie Lamentabili (1907). Spełnia wszystkie kryteria błędów wymienionych przez św. Piusa X:
- Propozycja 5: „Objawienie… podlega ciągłemu i nieokreślonemu postępowi” – relatywizacja doktryny poprzez akcent na „służbę”
- Propozycja 26: „Dogmaty wiary należy pojmować… jako obowiązujące w działaniu” – redukcja wiary do aktywności społecznej
- Propozycja 58: „Doskonałość moralności… w gromadzeniu dóbr i zaspokajaniu przyjemności” – materialistyczne podejście do miłosierdzia
Prawdziwa caritas katolicka wymaga – jak nauczał św. Wincenty à Paulo – najpierw zbawić duszę, potem pomóc ciału. Tymczasem model promowany przez Fundację Małych Stópek odwraca tę hierarchię, czyniąc z Kościoła agencję socjalną, która zdradza swoje nadprzyrodzone posłannictwo.
Posoborowa parodia miłosierdzia
Działalność fundacji stanowi karykaturę katolickiego dzieła miłosierdzia, ponieważ:
- Nie prowadzi do Chrystusa Króla – jedynego Zbawiciela
- Pomija konieczność walki z grzechem jako główną przyczyną ludzkiej nędzy
- Promuje fałszywą wizję „Kościoła ubogiego”, który w rzeczywistości ma głosić Królestwo Chrystusa nad narodami
Św. Pius X w Pascendi demaskował takie praktyki:
„Moderniści… religię pojmują jedynie jako pewien rodzaj uczucia, które z ukrytej głębi podświadomości podnosi się pod wpływem serca”
. To właśnie obserwujemy w przypadku „Dilexi te” i jego recepcji – redukcję wiary do emocjonalnego zaangażowania w „czynienie dobra”, bez związku z obiektywną prawdą i łaską uświęcającą.
Za artykułem:
„Miłość w praktyce” – Fundacja Małych Stópek o Dilexi te (vaticannews.va)
Data artykułu: 11.10.2025