Portal Catholic News Agency (9 października 2025) informuje o raporcie Reem Alsalem, Specjalnej Sprawozdawczyni ONZ ds. Przemocy wobec Kobiet i Dziewcząt, wzywającym do globalnego zakazu surogacji jako praktyki „godzącej w godność” i prowadzącej do wyzysku. Włoska minister rodziny Eugenia Roccella zapowiedziała podczas wydarzenia ONZ współpracę międzynarodową w oparciu o „aktualizację traktatów o ochronie praw kobiet i dzieci”. Artykuł pomija jednak fundamentalną sprzeczność surogacji z prawem naturalnym i nadprzyrodzonym porządkiem ustanowionym przez Boga, redukując problem do kategorii świeckiego humanitaryzmu.
Prawo naturalne versus utylitaryzm ONZ
Przedstawiona argumentacja opiera się wyłącznie na kryteriach utylitarnych i genderowych, całkowicie ignorując lex naturalis (prawo naturalne) wpisane w ludzką naturę. Jak nauczał Pius XII w przemówieniu do położników (29 października 1951):
„Godność osoby ludzkiej wymaga, by poczęcie człowieka następowało nie drogą arbitralnej aktywności technicznej, lecz w naturalnym zjednoczeniu małżonków”.
Raport ONZ, choć słusznie wskazuje na przemoc ekonomiczną i aborcyjne praktyki („selekcja płodów”, „presja finansowa”), nie odwołuje się do nierozerwalnego związku między aktem małżeńskim a prokreacją – fundamentu katolickiej etyki małżeńskiej potwierdzonej przez Piusa XI w Casti Connubii (1930).
Milczenie o sakramentalnym wymiarze rodzicielstwa
Szokujące jest przemilczenie faktu, że surogacja stanowi bezpośrednie pogwałcenie sakramentu małżeństwa, wprowadzając „trzecią stronę” w wyłączną więź małżeńską. Kanon 1061 Kodeksu Prawa Kanonicznego (1917) jednoznacznie określa:
„Dzieci urodzone z nieważnego małżeństwa są uważane za prawowite, jeśli przynajmniej jedno z rodziców w chwili poczęcia działało w dobrej wierze co do ważności związku”.
Tymczasem w surogacji mamy do czynienia z instrumentalizacją ciała kobiety i zamierzoną destrukcją ojcostwa/macierzyństwa, co stanowi jawną herezję przeciwko dogmatowi o nierozerwalności małżeństwa.
Neomaltuzjanizm w języku „ochrony praw”
Wykrywamy tu klasyczny mechanizm rewolucji antropologicznej: pod płaszczykiem „walki z przemocą” promuje się neo-maltuzjańską wizję kontroli narodzin. Gdy raport stwierdza:
„Matki surogatki pochodzą najczęściej z niższych warstw społecznych”,
nie zauważa, że jest to logiczna konsekwencja globalnego systemu ekonomicznego opartego na wyzysku – tego samego, który finansuje aborcję i antykoncepcję. Leon XIII w Rerum Novarum (1891) potępił taką redukcję człowieka do „towaru”, jednak współczesne dokumenty ONZ kontynuują marksistowską dialektykę walki klas, zamiast głosić sprawiedliwość opartą na Dekalogu.
Krytyka pozorowanej „ochrony życia”
Włoski zakaz surogacji, choć pozornie słuszny, stanowi część szerszej agendy demograficznej, nie zaś obrony cywilizacji życia. Rząd włoski równolegle promuje związki LGBT i edukację gender (Art. 3 ustawy Zan z 2021), co Pius XI w Divini Redemptoris (1937) nazwał
„buntem przeciwko porządkowi ustanowionemu przez Boga”.
Brak w artykule jakiejkolwiek wzmianki, że jedynym rozwiązaniem jest powrót do zasady pomocniczości (Pius XI, Quadragesimo Anno) i katolickiego modelu rodziny opartego na Casti Connubii.
Teologiczne konsekwencje komercjalizacji życia
Gdy raport mówi o „rynku surogacji wartym 14,96 mld dolarów”, ujawnia się rdzeń problemu: kapitalistyczna idolatria zysku połączona z kultem technonauki. Św. Pius X w Pascendi Dominici Gregis (1907) demaskował takie pomieszanie sfer jako przejaw modernizmu:
„Religia zaś jest jakimś wykwitem natury, jakimś wznioślejszym jej przejawem. […] Stąd przechodzi się do pojęcia, że religia i jej dogmaty winny się stosować do człowieka, aby odpowiadały jego życiu i doświadczeniu”.
Surogacja stanowi właśnie taką „religię na usługach człowieka” – współczesną formę bałwochwalstwa, gdzie laboratorium zastępuje ołtarz.
Antropologiczna rewolucja jako nowa totalitarna ideologia
Proponowane „międzynarodowe traktaty” przeciwko surogacji wpisują się w projekt inżynierii społecznej ONZ, który – paradoksalnie – sam promował wcześniej „prawa reprodukcyjne” (czyli aborcję). Jak ostrzegał Pius XI w Divini Illius Magistri (1929):
„Kto wychowanie pozbawia ducha Chrystusowego, z gruntu fałszuje porządek ustanowiony przez Boga”.
Brak w raporcie odniesienia do prawa Bożego jako fundamentu ładu międzynarodowego dowodzi, że mamy do czynienia z kolejną mutacją komunistycznej utopii.
Katolicka odpowiedź: restitutio in integrum
Autentyczne rozwiązanie wymagałoby nie tylko zakazu surogacji, ale przywódców narodów, którzy – jak nauczał Pius XI w Quas Primas (1925) –
„niech publicznie czczą Chrystusa i Jego słuchają, przypomną sobie Sąd Ostateczny, gdzie Chrystus […] surowo pomści zniewagi”.
Tymczasem ONZ, jako agendę neo-masońską, należy rozwiązać, a narody wezwać do poddania się pod panowanie Chrystusa Króla. Jak pisał św. Paweł: „Non est potestas nisi a Deo” (Nie ma władzy, która by nie pochodziła od Boga – Rz 13,1).
Za artykułem:
Report to UN calls for global ban on surrogacy (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 09.10.2025