Portal eKAI (21 września 2025) relacjonuje wydarzenie pod nazwą „Apel Młodych” w Kowali koło Radomia, zgromadzające 1500 osób pod przewodnictwem „bpa” Marka Solarczyka. W programie znalazły się: „konferencja” prowadzona przez „ks.” Sebastiana Picura (określonego jako „tiktoker”), koncert zespołu Muode Koty oraz „adoracja” prowadzona przez „biskupa” z zespołem Jak Najbardziej. Organizatorzy deklarują chęć „promowania dobrej kultury” i „wartości opartych na Chrystusie”. To klasyczny przykład posoborowej mistyfikacji, gdzie substancję wiary zastąpiono tanim emocjonalizmem i rozrywką.
Naturalistyczna imitacja życia religijnego
Opisywane spotkanie stanowi karykaturę prawdziwych katolickich zgromadzeń młodzieży, które zawsze koncentrowały się na lex orandi, lex credendi (prawo modlitwy określa prawo wiary). Tymczasem „bp” Solarczyk otwarcie przyznaje, że celem jest „integracja” i odkrywanie „piękna wiary” poprzez zabawę – co Pius XI w Divini illius Magistri potępił jako redukcję wychowania chrześcijańskiego do „przyjemnych wrażeń”. Brak jakiejkolwiek wzmianki o nauce doktryny, obowiązku stanu czy konieczności życia w stanie łaski ujawnia całkowite zerwanie z katolicką pedagogia perennis.
Profanacja kultu w służbie emocjonalizmu
Najcięższym przewinieniem jest tu pseudoadoracja prowadzona przez zespół muzyczny. Święte Oficjum w dekrecie De musica sacra (1958) zakazało kategorycznie wprowadzania do liturgii „wszelkich form muzyki świeckiej”. Tymczasem „adoracja” z zespołem Jak Najbardziej stanowi jawną profanację, gdyż – jak nauczał św. Pius X w Tra le sollecitudini – „muzyka kościelna musi posiadać w wysokim stopniu właściwości właściwe liturgii: świętość i piękno formy”, wykluczając „wszelką błahość”. Przemilczenie tego faktu przez portal eKAI dowodzi współudziału w demontażu sacrum.
Katechizacja przez „tiktokera” jako wyraz kryzysu
Wybór „ks.” Picura jako głównego mówcy – określonego przez portal jako „znany tiktoker” – ujawnia duchową nędzę neo-Kościoła. Już Pius XI w Divini Redemptoris przestrzegał, że „każda próba pojednania chrześcijaństwa z modernizmem kończy się nieuchronnie zdradą Ewangelii”. Tymczasem konferencja prowadzona przez kapłana-„influencera” stanowi realizację modernistycznej zasady immanencji witalnej, gdzie prawda ma być „doświadczana”, a nie poznawana intelektualnie. Brak jakiejkolwiek wzmianki o treści tej „konferencji” sugeruje, że ograniczała się do psychologicznych banałów.
Fałszywa eklezjologia „wspólnoty”
Kluczowe jest przemilczenie przez „bpa” Solarczyka i organizatorów nadprzyrodzonego charakteru Kościoła. Mówienie o „młodym Kościele” istniejącym dzięki takim spotkaniom to jawne zaprzeczenie dogmatowi o Kościele jako Mistycznym Ciele Chrystusa (Pius XII, Mystici Corporis). Gdy uczestnik deklaruje, że przyszedł „zintegrować się z młodymi ludźmi”, ujawnia się redukcja wiary do psychologii tłumu – co Pius XII potępił w Humani generis jako „przekształcenie wiary w uczucie społeczne”.
Zatrute owoce soborowej rewolucji
Całe wydarzenie stanowi doskonałą ilustrację zasady corruptio optimi pessima (zepsucie najlepszego jest najgorsze). Zamiast formować młodzież w duchu encykliki Piusa XI Quas Primas o Chrystusie Królu, który „żąda dla siebie całego człowieka”, proponuje się im religijny event z elementami show. Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „Komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest jeżeli nie li 'tylko’ świętokradztwem, to bałwochwalstwem.
Organizatorzy powołują się na Chrystusa, ale – jak pisał św. Pius X w Pascendi – „moderniści stawiają sobie Chrystusa wiary, nie zaś Chrystusa historii”. Stąd „wartości oparte na Chrystusie” okazują się pustym frazesem, skoro pozbawione są związku z niezmiennym Magisterium. Jak zauważył kard. Alfredo Ottaviani w Inter oecumenici, tego typu imprezy służą „wyrobieniu w młodzieży ducha posłuszeństwa wobec nowej religii humanitarnej”.
Za artykułem:
Radom: 1500 osób na Apelu Młodych (ekai.pl)
Data artykułu: 21.09.2025
