Augustów i wilki: świecka biurokracja zamiast katolickiej ekologii integralnej

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny informuje o decyzji Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Białymstoku, który wydał pozwolenie na płoszenie wilków w Augustowie. Urzędnicy planują użyć petard, pistoletów hukowych i innych metod, by odstraszyć 10 osobników „agresywnych i uporczywie powodujących szkody”. Dr Joanna Harmuszkiewicz z Nadleśnictwa Augustów uspokaja, że wilki są „bardziej przestraszone niż ludzie”, a magistrat apeluje o zgłaszanie obserwacji. Artykuł całkowicie pomija katolicką naukę o stworzeniu, redukując problem do technokratycznej procedury.


Ekologia bez Stwórcy: naturalistyczne błędne koło

„Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku wydał pozwolenie na płoszenie wilków (…). Do płoszenia mogą być wykorzystane nie tylko petardy, pistolety hukowe i broń myśliwska, ale też klaksony samochodowe lub latarka ręczna z trybem migania”

Cały wywód operuje wyłącznie paradygmatem świeckiego zarządzania kryzysowego, gdzie stworzenia Boże traktuje się jak uciążliwy element infrastruktury miejskiej. Brak najmniejszej wzmianki o katolickiej nauce dotyczącej:

1. Rex Universorum (Królewskiej władzy Chrystusa nad wszelkim stworzeniem) – Pius XI w Quas Primas podkreślał: „Chrystus panuje nad nami nie tylko prawem natury Swojej, lecz także i prawem, które nabył sobie przez odkupienie nasze” (1925).
2. Obowiązku szacunku dla dzieła Stwórcy – św. Franciszek z Asyżu nazywał zwierzęta „braćmi mniejszymi”, zaś Katechizm św. Piusa X nauczał, że „zabicie bez potrzeby zwierzęcia jest grzechem”.
3. Nadprzyrodzonej perspektywy – milczenie o tym, że ingerencja w ekosystem zawsze powinna uwzględniać wolę Bożą wyrażoną w porządku natury.

Modernistyczna redukcja: od zarządców do administratorów

Tekst prezentuje typowo posoborową wizję relacji człowiek-przyroda, gdzie:

* Człowiek zostaje zredukowany do roli urzędnika z pozwoleniami (burmistrz Karolczuk występujący o decyzję RDOŚ),
* Wilki – stworzone „według rodzaju swego” (Rdz 1,25) – stają się „problemem” w biurokratycznej procedurze,
* Bóg nie istnieje w równaniu, pomimo że „wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało” (J 1,3).

Dr Harmuszkiewicz z Nadleśnictwa Augustów radzi: „Lepiej zachować spokój i nie prowokować” – jak gdyby chodziło o negocjacje z gangsterami, a nie o spotkanie z dziełem rąk Bożych. Tymczasem Summa Theologica (II-II, q. 64) jasno precyzuje hierarchię: zwierzęta są podporządkowane dobru człowieka, ale ich bezmyślne krzywdzenie sprzeciwia się cnocie sprawiedliwości.

Konsekwencje odrzucenia katolickiego porządku

Prognoza redakcji Wiara.pl: „Za jakiś czas wilki przestaną się bać odstraszania. Problem będzie narastał. I trzeba będzie niektóre z wilków odstrzelić” – jest logicznym następstwem przyjęcia czysto utylitarnego modelu ekologii. Gdy odrzuca się:

* Naukę Leona XIII o Rerum Novarum (1891) dotyczącą harmonii między człowiekiem a przyrodą,
* Zasady św. Tomasza z Akwinu o rozumnym gospodarowaniu darami natury,
* Nauczanie Piusa XII potępiające „kult zwierząt” równający się bałwochwalstwu (przemówienie z 8.01.1956),

– wtedy pozostaje jedynie spirala przemocy: od „klaksonów samochodowych” do odstrzału, jak w przypadku „tatrzańskiej niedźwiedzicy Magdy”. Katolickie rozwiązanie wymagałoby:

1. Publicznych modlitw o rozwiązanie problemu (np. błagalne nabożeństwa do św. Franciszka),
2. Konsultacji z kapłanami egzorcystami (wykluczenie działania złego ducha),
3. Przywrócenia praktyki błogosławieństw pól i zwierząt, znanej przed 1958 rokiem.

Ewangelia milczenia

Najcięższym zarzutem wobec artykułu jest całkowite pominięcie nadprzyrodzonej perspektywy. W tekście:

* Brak odniesień do Pisma Świętego (np. Hi 38-41 – opis Bożej opieki nad dzikimi zwierzętami),
* Zero wzmianki o obowiązku modlitwy w intencji rozwiązania konfliktu,
* Milczenie na temat możliwości pokuty za grzechy przeciwko stworzeniu (np. nieumiarkowane kłusownictwo w regionie).

Tymczasem Sobór Trydencki w dekrecie o czyśćcu (1563) wyraźnie wskazywał, że nawet niewłaściwe traktowanie zwierząt może wymagać zadośćuczynienia. Współczesna „ekologia” bez Chrystusa Króla staje się więc jedynie kolejną formą pogaństwa.


Za artykułem:
Augustów ma pozwolenie na płoszenie wilków
  (gosc.pl)
Data artykułu: 16.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.