Portal Gość Niedzielny (16 października 2025) relacjonuje rozmowę telefoniczną Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, zapowiadającą spotkanie delegacji obu państw oraz osobiste rozmowy przywódców w Budapeszcie w celu zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej. Trump określa rozmowę jako „bardzo produktywną”, wskazując na rzekomy „wielki postęp” w negocjacjach. Wspomina o gratulacjach Putina dotyczących „Wielkiego Osiągnięcia Pokoju na Bliskim Wschodzie”, podziękowaniach dla Melanii Trump za pomoc dzieciom oraz planach handlowych po zakończeniu konfliktu. Artykuł sygnalizuje też możliwość dostarczenia Ukrainie pocisków Tomahawk i zapowiedź sankcji wobec Rosji przez republikańskiego senatora Johna Thune.
Naturalistyczne złudzenie pokoju bez Chrystusa Króla
Relacja całkowicie pomija fundamentalną zasadę katolickiej nauki społecznej: Pax Christi in Regno Christi (Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym). Jak nauczał Pius XI w encyklice Quas primas: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego„. Tymczasem negocjacje prowadzone są w duchu czysto pragmatycznym, gdzie liczą się interesy geopolityczne, handlowe i militarne, nie zaś ustanowienie społecznego panowania Chrystusa jako jedynego źródła prawdziwego ładu.
„Prezydent Putin i ja spotkamy się potem w uzgodnionym miejscu, Budapeszcie na Węgrzech, aby sprawdzić, czy uda nam się położyć kres tej 'niesławnej’ wojnie”
To zdanie demaskuje bluźnierczą pychę władców, którzy – jak Herod i Piłat – facti sunt amici (stali się przyjaciółmi) przeciwko prawowitemu Królowi (Łk 23,12). Wojna rosyjsko-ukraińska jest karą za apostazję narodów, które odrzuciły społeczne panowanie Chrystusa, czego dowodem jest choćby masowa destrukcja katolickich świątyń na Ukrainie przez prawosławnych schizmatyków oraz promocja neopogańskich idei „ruskiego miru”.
Fałszywy pokój oparty na handlu i przemocy
Trump otwarcie przyznaje, że rozmawiał z Putinem o „handlu między Rosją a Stanami Zjednoczonymi po zakończeniu wojny z Ukrainą”, co ujawnia prawdziwy cel negocjacji: nie sprawiedliwość dla napadniętego narodu, lecz podział stref wpływów i korzyści materialnych. Tymczasem Leon XIII w Rerum novarum przestrzegał: „Handel i przemysł nie mogą być prowadzone w oderwaniu od praw moralnych„.
Równie groteskowe są wzmianki o rzekomych „osiągnięciach pokojowych na Bliskim Wschodzie”. Jakikolwiek pokój w Ziemi Świętej bez uznania praw Króla żydowskiego jest fikcją. Wystarczy przypomnieć, że obecne porozumienia sankcjonują okupację Jerozolimy przez wyznawców islamu i żydów, podczas gdy prawowity Władca tej ziemi – Jezus Chrystus – pozostaje wygnany z przestrzeni publicznej.
Militarne szaleństwo i obłuda sankcji
Projekt dostarczenia Ukrainie pocisków Tomahawk o zasięgu 1500 km stanowi klasyczny przykład escalacji przemocy w imię zachowania równowagi sił – herezji potępionej już przez Benedykta XV w traktacie pokojowym z 1917 r. Tymczasem jedynym moralnie dopuszczalnym użyciem siły jest obrona konieczna prowadzona z zachowaniem zasady proporcjonalności (św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae II-II, q. 40).
Sankcje gospodarcze przeciwko Rosji, zapowiadane przez senatora Thune, to hipokryzja w czasach, gdy USA i UE od dekad finansują rosyjski przemysł zbrojeniowy poprzez zakupy surowców energetycznych. Jak zauważył Pius XI: „Państwa, które uważają, że mogą się obejść bez Boga, szybko stają się tyranami wobec własnych obywateli” (Divini Redemptoris).
Milczenie o prawdziwym Pośredniku
Najcięższym zarzutem wobec całego artykułu jest całkowite pominięcie roli Kościoła jako jedynego prawowitego arbitra w sporach międzynarodowych. Już Leon XIII w Immortale Dei nauczał: „Kiedy zaś powstaje spór między narodami, Kościół ma prawo i obowiązek rozstrzygać go zgodnie z prawdą i sprawiedliwością„. Tymczasem żadna ze stron konfliktu nie zwróciła się do Stolicy Apostolskiej o mediację – co dowodzi, że zarówno Putin, jak i Trump uznają Kościół za nieistotny w sferze polityki.
W obliczu tych wydarzeń pozostaje wołać za Psalmistą: Et nunc, reges, intelligite; erudimini, qui iudicatis terram (A teraz, królowie, zrozumcie; nauczcie się, sędziowie ziemi – Ps 2,10). Dopóki władcy ziemscy nie uznają zwierzchnictwa Chrystusa Króla, ich układy pozostaną tylko tymczasowymi rozejmami między kolejnymi aktami barbarzyństwa.
Za artykułem:
Trump: duży postęp w rozmowach z Putinem, (gosc.pl)
Data artykułu: 16.10.2025