Portal eKAI (17 października 2025) relacjonuje przesłanie uzurpatora watykańskiego Roberta Prevosta (określanego jako „Leon XIV”) do Sieci Ludów Rdzennych i Sieci Teologów Teologii Rdzennej. Tekst promuje ideę równoważności duchowości pogańskiej z chrześcijaństwem pod płaszczykiem „dialogu” i „ubogacania się różnorodnością”.
Rewolucja w miejsce nawrócenia
Przesłanie otwiera heretycka teza o wspólnym źródle wszystkich religii:
„jeden jest początek i cel wszechświata, Pierwszy we wszystkim, źródło wszelkiego dobra, a zatem pierwotne źródło wszystkiego, co dobre — również w naszych ludach”
To jawne odrzucenie unicitatis salutis Ecclesiae (wyłączności zbawienia w Kościele), potępionej przez Piusa IX w Syllabus errorum (pkt 16-18). Gdy Chrystus nakazuje: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28,19), neo-kościół proklamuje religijną równoległość zbawczą:
„w dialogu i spotkaniu uczymy się różnych sposobów postrzegania świata, doceniamy to, co własne i pierwotne w każdej kulturze […] razem możemy odkrywać obfite życie, które Chrystus ofiaruje wszystkim narodom”
Sprzeniewierzenie się nakazowi „Extra Ecclesiam nulla salus” (poza Kościołem nie ma zbawienia) osiąga apogeum w stwierdzeniu: „ludy rdzenne, których historia, duchowość i nadzieja stanowią niezastąpiony głos w komunii kościelnej”. Tym samym pogański animizm i szamanizm zostają podniesione do rangi „głosu w komunii”, co Pius XI w Quas Primas określiłby jako „odrzucenie królewskiej władzy Chrystusa nad narodami”.
Demontaż dzieła ewangelizacji
Przesłanie zawiera typowo modernistyczne relatywizowanie misyjnego dziedzictwa poprzez frazę o
„długiej historii ewangelizacji […] pełnej ‘świateł i cieni’”
To echo herezji Alfreda Loisy’ego, potępionej w dekrecie Lamentabili (pkt 21, 59), gdzie Święte Oficjum przypomniało, że Kościół głosi pełnię prawdy bez względu na ludzkie ułomności misjonarzy.
Gdy św. Robert Bellarmin w De Controversiis dowodził, że „nawet niegodny kapłan działa ex opere operato” (ze względu na dokonany czyn), neo-kościół woli mówić o „ranach przeszłości”, by legitymizować powrót do pogaństwa. Szczególnie oburzające jest pominięcie faktu, że to właśnie Kościół wyniósł ludy pierwotne z barbarzyństwa, czego dowodzą liczne listy misyjne Piusa XII.
Kryptopanteistyczna duchowość
Tekst przejawia skrajny synkretyzm w wezwaniu:
„z odwagą i wolnością przedstawiały swoje ludzkie, kulturowe i chrześcijańskie bogactwo”
Sprzeczność jest tu oczywista – nie można jednocześnie wyznawać Chrystusa i praktykować animistycznych rytuałów. Św. Pius X w Pascendi demaskował takie podejście jako „połączenie wiary z fałszywą filozofią”.
Najcięższym błędem teologicznym jest jednak stwierdzenie: „Kościół słucha i ubogaca się ich wyjątkowymi głosami”. To jawna negacja immutabilitatis Ecclesiae (niezmienności Kościoła), gdyż jak przypomina Sobór Watykański I: „Duch Święty nie został dany następcom Piotra, aby pod Jego natchnieniem ogłaszali nową naukę, lecz aby przy Jego pomocy święcie zachowywali i wiernie wykładali objawienie” (Konst. Pastor Aeternus).
Naturalizm jako nowa religia
Całe przesłanie oddycha duchem naturalizmu, co widać w zdaniu:
„unikać pokusy stawiania w centrum tego, co nie jest Bogiem — władzy, dominacji, technologii czy jakiejkolwiek innej stworzonej rzeczywistości”
Pominięto tu największe zagrożenie – bałwochwalcze kulty ziemi i przyrody, typowe dla religii pierwotnych. Gdy Pius XI w Quas Primas nawoływał do „publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa”, neo-kościół promuje pogański kult „Matki Ziemi”.
Podsumowując, dokument stanowi klasyczny przykład modernistycznej infiltracji, gdzie pod płaszczykiem „dialogu” dokonuje się systematyczna destrukcja depozytu wiary. Jak przestrzegał św. Pius X: „Moderniści zastępują boski fundament Kościoła świeckim humanitaryzmem” (Pascendi, 39). W obliczu tak jawnej apostazji, prawdziwi katolicy mają obowiązek odmówić posłuszeństwa tej antykatolickiej strukturze.
Za artykułem:
Leon XIV: Ludy rdzenne, niezastąpiony głos w łonie Kościoła (vaticannews.va)
Data artykułu: 17.10.2025







