Portal KEP informuje o zaplanowanych na 20-23 października 2025 roku rekolekcjach dla byłych asystentów Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w Sanktuarium „bł.” Karoliny Kózkówny w Zabawie. Wydarzenie ma wpisywać się w „jubileusz 35-lecia reaktywacji KSM” oraz w „obchodzony w Kościele Rok bł. Karoliny”. Wśród prowadzących wymieniono „bp.” Adama Baba i „abp.” Andrzeja Przybylskiego, wraz z „ks.” Zbigniewem Kucharskim i „ks.” Andrzejem Lubowickim. Całość przedstawiona jako duchowe dziedzictwo kształtujące młodzież stanowi w rzeczywistości groteskowe widowisko apostazji, gdzie modernistyczne karykatury sakralnych struktur odgrywają rytuały pozbawione łaski.
Kult człowieka zamiast czci Boga: fałszywa świętość jako narzędzie dekonstrukcji
Centralnym punktem wydarzenia ma być postać Karoliny Kózkówny – beatyfikowanej w 1987 roku przez antypapieża Jana Pawła II. Nulla salus extra Ecclesiam (poza Kościołem nie ma zbawienia) – przypomina dekret Soboru Florenckiego (1442), podczas gdy posoborowa sekta tworzy własnych „błogosławionych” w służbie rewolucji antropocentrycznej. Jak zauważył św. Robert Bellarmin: „Jawny heretyk nie może być Papieżem. Nie można sprzeciwić się, że charakter w nim pozostaje, ponieważ gdyby pozostał Papieżem z powodu charakteru, skoro jest on niezacieralny, nigdy nie mógłby zostać złożony z urzędu” („Obrona sedewakantyzmu”). Skoro uzurpatorzy od Jana XXIII po Franciszka nie sprawują autentycznego urzędu, ich pseudo-kanonizacje i pseudo-beatyfikacje stanowią akt religijnej przemocy wobec depozytu wiary.
„W Roku bł. Karoliny […] rekolekcje te nabierają wyjątkowego znaczenia. To moment, w którym historia, duchowość i misja spotykają się w jednym miejscu”
To zdanie demaskuje istotę posoborowego zwiedzenia: zastąpienie cultus Dei (kultu Boga) cultus hominis (kultem człowieka). Pius XI w encyklice Quas Primas stwierdzał jednoznacznie: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym – oto jedyna droga do zbawienia narodów”. Tymczasem organizatorzy kreują paraliturgię wokół postaci, której status „błogosławionej” został ustalony przez heretyckie struktury.
Asystenci czy agitatorzy? KSM jako laboratorium nowej religii
Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, reaktywowane w 1990 roku, od początku stanowiło narzędzie indoktrynacji w duchu soborowej „hermeneutyki zerwania”. Brak jakiejkolwiek wzmianki o rzeczywistych fundamentach formacji katolickiej – Mszy trydenckiej, praktyce pokuty, kulcie Najświętszego Serca Jezusa – odsłania prawdziwy cel tych działań. Jak ostrzegał Pius X w dekrecie Lamentabili sane exitu: „Dogmaty wiary należy pojmować według ich funkcji praktycznej, tzn. jako obowiązujące w działaniu, nie zaś jako zasady wierzenia” (propozycja 26).
Obecność „abp.” Przybylskiego – postaci skandalicznie zaangażowanej w ekumeniczne eksperymenty – oraz „bp.” Baba, wykonującego polecenia apostatycznej konferencji „episkopatu”, nadaje całemu przedsięwzięciu charakter szkolenia kadr dla kościoła antropocentrycznego. Ci, którzy powinni strzec czystości doktryny, stali się najemnikami pozwalającymi wilkom rozrywać owczarnię.
Zabawa jako anty-Częstochowa: profanacja miejsca męczeństwa
Wybór Sanktuarium w Zabawie – miejsca męczeńskiej śmierci Kózkówny – to cyniczne wykorzystanie tragicznej historii dla legitymizacji modernizmu. Prawdziwi męczennicy, jak św. Maria Goretti czy bł. Karol Habsburg, oddawali życie za nienaruszalność doktryny, podczas gdy współcześni „męczennicy mediów” giną za poprawność polityczną.
„Asystenci KSM – kapłani towarzyszący młodzieży w ich formacji, działaniach społecznych i duchowych poszukiwaniach – przez lata stali się nie tylko przewodnikami, ale i świadkami Ewangelii w codzienności”
To zdanie ujawnia całkowite zerwanie z katolickim rozumieniem kapłaństwa. Kapłan nie jest „świadkiem codzienności”, lecz alter Christus (drugim Chrystusem) sprawującym Ofiarę przebłagalną. Jak przypomina kanon 949 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917: „Najświętsza Ofiara Eucharystii jest prawdziwą ofiarą przebłagalną, ustanowioną na odpuszczenie grzechów żywych i umarłych”. Brak wzmianki o Najświętszej Ofierze w programie rekolekcji dowodzi, że mamy do czynienia z protestantyzującym zgromadzeniem, nie zaś z katolickimi ćwiczeniami duchowymi.
Rok „błogosławionej” jako anty-Sobór: rewolucja w majestacie
Ogłoszenie „Roku bł. Karoliny” przez posoborową pseudo-hierarchię stanowi element szerszej strategii zastępowania tradycyjnych wzorców świętości modernistycznymi konstruktami. Podczas gdy prawdziwi święci – jak św. Dominik Savio czy św. Stanisław Kostka – promieniowali umiłowaniem czystości i pogardą dla świata, współczesne „wzorce” mają legitymizować relatywizm moralny i ekumenizm.
Sobór Trydencki w dekrecie o kanonie Pisma Świętego przypominał: „Nikt nie może […] interpretować Pisma Świętego wbrew jednomyślnemu przekonaniu Ojców”. Tymczasem „duchowość” prezentowana przez KSM opiera się na subiektywistycznych doświadczeniach, całkowicie oderwanych od obiektywnej prawdy depozytu wiary. Pius IX w Syllabusie błędów potępił zdanie: „Boskie objawienie jest niedoskonałe i dlatego podlega ciągłemu i nieokreślonemu postępowi odpowiadającemu postępowi rozumu ludzkiego” (propozycja 5), co właśnie realizuje się w działalności tego stowarzyszenia.
Podsumowanie: teatr duchowej zapaści
Organizowane rekolekcje to nie „przestrzeń wdzięczności i duchowego rozeznania”, lecz laboratorium nowej religii humanistycznej. Brak ostrzeżenia przed przyjmowaniem „sakramentów” w strukturach posoborowych (kanon 188.4 KPK 1917 jasno stwierdza utratę urzędu przez publicznych heretyków) czyni wszystkich uczestników współwinymi świętokradztwa. Jak pisał św. Paweł: „Nie możecie pić kielicha Pańskiego i kielicha demonów; nie możecie mieć udziału w stole Pańskim i w stole demonów” (1 Kor 10,21).
W obliczu tej modernistycznej farsy jedyną katolicką odpowiedzią pozostaje wierność Tradycji i odrzucenie wszelkich form współpracy z apostackimi strukturami. Non possumus!
Za artykułem:
20-23 października: Rekolekcje dla byłych asystentów Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży (episkopat.pl)
Data artykułu: 19.10.2025







