Portal EWTN (19 października 2025) relacjonuje ceremonię „kanonizacji” siedmiu osób przez uzurpatora Leona XIV, w tym pierwszych „świętych” z Wenezueli i Papui-Nowej Gwinei. Wśród nich wymienia się m.in. byłego satanistę Bartolo Longo, „lekarza ubogich” José Gregorio Hernándeza Cisnerosa oraz męczenników z czasów II wojny światowej i ludobójstwa Ormian. Ceremonii towarzyszyły hymny w językach lokalnych, flagi narodowe oraz entuzjazm tłumów.
Kanonizacyjna farsa: parodia świętości w służbie modernizmu
Tak zwana „kanonizacja” w strukturach posoborowych nie ma nic wspólnego z katolickim pojęciem świętości. Sanctitas in veritate consistit (świętość polega na prawdzie) – przypominał Pius XI w encyklice Miserentissimus Redemptor. Tymczasem posoborowe procedury całkowicie zanegowały tradycyjne kryteria heroiczności cnót i autentyczności cudów. Jak wykazał kard. Ottaviani w „Krytycznej analizie nowego porządku mszy”, posoborowie systematycznie odcina się od nadprzyrodzonej misji Kościoła, redukując świętość do humanitarnego aktywizmu.
„Today we have before us seven witnesses, the new saints, who with God’s grace, kept the lamp of faith burning” – głosił uzurpator w „homilii”.
Już samo sformułowanie „zachowali płomień wiary” zdradza herezję ukrytego pelagianizmu. Fides ex auditu (Rz 10,17) – wiara jest łaską, nie ludzkim osiągnięciem. Pius X w encyklice Pascendi potępił modernistyczne mieszanie naturalnego z nadprzyrodzonym: „Moderniści świętość Kościoła wyprowadzają z tego samego źródła, co i wiarę, tj. z jakiegoś ukrytego potrzeba ducha i doświadczenia”.
Męczeństwo bez Chrystusa Króla: polityczna instrumentalizacja krwi
Wśród „kanonizowanych” znalazł się Ignacy Maloyan, ormiański biskup zamordowany w 1915 roku. Choć jego ostatnie słowa („Przelanie krwi za wiarę uważam za najsłodsze pragnienie mego serca”) brzmią pobożnie, posoborowe ujęcie całkowicie pomija kontekst. Wiara Maloyana była wiarą w Chrystusa Króla, który ma prawo do panowania nad narodami, nie zaś w „dialog międzyreligijny” głoszony przez sekciarzy z Watykanu. Gdyby dziś głosił katolicką doktrynę o wyłącznym zbawieniu w Kościele, zostałby potępiony przez tych samych „kanonizatorów” jako „fundamentalista”.
Podobnie dwuznacznie przedstawiono męczeństwo Piotra To Rot z Papui-Nowej Gwinei. Jego obrona nierozerwalności małżeństwa przeciw japońskim okupantom jest niewygodna dla współczesnych progresistów, którzy przecież rozmywają sakramentalny charakter małżeństwa w „Familiaris consortio” i „Amoris laetitia”. Ecclesia non novit nisi matrimonium sacramentale (Kościół uznaje wyłącznie małżeństwo sakramentalne) – przypominał Pius XI w Casti connubii.
Od satanizmu do „świętości”: spirytualistyczna przemiana bez nawrócenia
Szczególnie oburzająca jest „kanonizacja” Bartolo Longo, byłego satanisty. Choć jego nawrócenie jest niewątpliwe, to posoborowa narracja całkowicie pomija katolicką naukę o reparatio i zadośćuczynieniu. Longo głosił kult różańca w duchu pobożności ludowej, ale jego pisma – podobnie jak dzienniczek „św.” Faustyny – są przesiąknięte duchem fideizmu i sentymentalizmu. Pius X w dekrecie Lamentabili potępił tezę, że „wiara jako przyzwolenie umysłu opiera się ostatecznie na sumie prawdopodobieństw” (teza 25). Tymczasem Longo promował właśnie emocjonalne doświadczenie jako podstawę religijności.
An estimated 70,000 people were present in St. Peter’s Square by the end of the canonization Mass
Liczba uczestników tej farsy dowodzi jedynie skuteczności masońskiej propagandy. Non in commotione Dominus (1 Krl 19,11) – Boga nie ma w hałaśliwych zgromadzeniach. Św. Pius X przestrzegał: „Prawdziwi przyjaciele ludu nie są ani rewolucjonistami, ani innowatorami, ale tradycjonalistami”.
„Święte” feministki i synkretyzm amazonki: zguba dusz
„Kanoniczka” María Troncatti spędziła 44 lata wśród Indian Shuar w Ekwadorze. Artykuł zachwyca się jej działalnością medyczną, ale milczy o tym, czy nauczała ich o grzechu, czyściecu i konieczności chrztu. Jej przydomek „Madrecita” (mateczka) budzi skojarzenia z sektą mariawitów potępioną przez św. Piusa X. Czy nauczała Indian o obowiązku poddania się pod panowanie Chrystusa Króla, czy może akceptowała ich animistyczne praktyki? Sekta posoborowa wolałaby to drugie.
Podobnie dwuznaczna jest postać Carmen Rendiles Martínez, założycielki „Służebnic Jezusa” w 1965 roku – już po otwarciu soborowego pandemonium. Jej zgromadzenie powstało w okresie, gdy Paul VI niszczył życie zakonne przez reformę „Perfectae caritatis”. Czy siostry zachowały habit, klauzurę i tradycyjne śluby? Artykuł nie podaje, co sugeruje kompromisy.
Ceremoniał anty-Kościoła: odrzucenie łaciny, trybunału kanonizacyjnego i cudów
W opisie ceremonii uderza całkowity brak odniesień do tradycyjnego procesu kanonizacyjnego. Nie ma mowy o Advocatus Diaboli, o cudach potwierdzonych przez niezależnych lekarzy, o 50-letnim okresie oczekiwania od śmierci kandydata. Wszystko zostało zastąpione przez plebiscyt popularności i polityczne rozgrywki. Jak zauważył Pius XII w przemówieniu do prałatów audytorów Roty Rzymskiej: „Canonizationis processus non est ludicrum nec populi suffragiis definiri potest” (Proces kanonizacyjny nie jest igraszką i nie może być rozstrzygany głosowaniem ludu).
Rzekoma „kanonizacja” odbyła się w językach narodowych, z pominięciem łaciny – znak odrzucenia lex orandi, lex credendi. Nawet formuła kanonizacyjna, choć odczytana po łacinie, jest nieważna, gdyż wypowiedziana przez niegodnego szafarza. Jak przypomina kanon 220 §3 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku: „Nikt nie może ważnie sprawować święceń, kto nie należy do stanu duchownego”. A przecież „papież” Leon XIV nie posiada ważnych święceń, gdyż przyjął je w posoborowym rycie.
Światowy Dzień Misji: głoszenie fałszywego ewangelium
Połączenie „kanonizacji” ze „Światowym Dniem Misji” to szczyt hipokryzji. Posoborowa sekta od dziesięcioleci niszczy misje, zastępując nawracanie pogan „dialogiem” i „inkulturacją”. Gdy Maria Troncatti pracowała w Amazonii, głosiła zapewne Chrystusa Króla – dziś „synod amazoński” promuje pogańskie rytuały i „ekoteologię”. Benedykt XV w encyklice Maximum illud ostrzegał: „Ktokolwiek został posłany na misje, musi pamiętać, że jego zadaniem jest pozyskiwanie dusz, nie ekspansja ziemskiej potęgi”.
„Modlitwa o pokój” kończąca ceremonię to kolejny przejaw naturalizmu. Bez nawiązania do Niepokalanego Serca Marji, bez wezwania do poświęcenia Rosji – tylko puste frazesy o „dialogu”. Pius XI w Quas Primas uczył: „Pax Christi in regno Christi – Pokój Chrystusowy w królestwie Chrystusowym”. Pokój bez uznania panowania Chrystusa Króla to utopia.
Na koniec warto zadać pytanie: dlaczego w gronie „świętych” nie ma nikogo, kto by potępił modernizm, masonerię czy rewolucję? Dlaczego pominięto bohaterów takich jak abp Marceli Lefebvre czy kard. Józef Mindszenty? Odpowiedź jest oczywista: posoborowy pseudo-kościół kanonizuje tylko tych, którzy służą jego antyewangelii.
Za artykułem:
Pope Leo XIV canonizes 7 new saints, including first from Venezuela and Papua New Guinea (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 19.10.2025







