Transformed: Kolekcjonowanie jako idolatria: modernistyczny kult rzeczy w miejsce wieczności

Kolekcjonowanie jako idolatria: modernistyczny kult rzeczy w miejsce wieczności

Podziel się tym:

Portal Tygodnik Powszechny (21 października 2025) przedstawia książkę Aleksandry Koperdy „Kolekcje dizajnu” jako rzekomą opowieść o „pamięci i tożsamości” wyrażanej przez gromadzenie przedmiotów. Autor zachwyca się fotograficzną dokumentacją „miłości” kolekcjonerów do swych zbiorów, stawiając pytanie czy jest to „pasja, czy sprzeciw wobec przemijania”.


Naturalistyczna redukcja człowieka do więzi z przedmiotami

Promowany tekst wpisuje się w typowo modernistyczne przekształcenie pojęć duchowych w kategorie psychologiczno-estetyczne. Gdy autor pisze, że „każda kolekcja to mikroświat – zrodzony z miłości, nostalgii, czasem potrzeby kontroli nad chaosem współczesności”, dokonuje niebezpiecznego przesunięcia znaczeń.

Caritas (miłość) w rozumieniu katolickim jest cnotą teologalną skierowaną ku Bogu i bliźniemu. Tymczasem książka Koperdy przedstawia emocjonalne uzależnienie od martwych przedmiotów jako substytut relacji osobowych. Św. Augustyn w „Wyznaniach” ostrzegał: „Przywiązanie do rzeczy przemijających jest brzemieniem, które ciągnie duszę w dół”.

Zapomniana katolicka nauka o marności stworzeń

Artykuł całkowicie pomija katolicką perspektywę vanitas, która stanowiła fundament chrześcijańskiego stosunku do dóbr materialnych. Jak nauczał Sobór Trydencki w dekrecie o usprawiedliwieniu: „Nikt nie może służyć dwom panom… nie możecie służyć Bogu i Mamonie” (Mt 6,24).

Tymczasem Grzegorz Ziemiański przedstawiany jest jako wzór do naśladowania za gromadzenie „pamiątek z okresu PRL-u”. W tradycyjnej duchowości takie przywiązanie do rzeczy minionych nazwano by duchowym sentymentalizmem, który odwraca serce od jedynego nieprzemijającego dobra – Boga.

Estetyzacja jako forma bałwochwalstwa

Fotografie Michała Lichtańskiego, opisane jako „budujące wizualny rytm książki”, stanowią przykład modernistycznej sakralizacji sztuki. Pius X w motu proprio Tra le sollecitudini podkreślał, że prawdziwa sztuka „winna dążyć do tego, aby pobożności chrześcijańskiej nadać formę jak najbardziej odpowiadającą jej charakterowi”.

Tymczasem promowana estetyka to czysty fetyszyzm formalny, gdzie przedmiot staje się celem samym w sobie. Jak pisał św. Jan od Krzyża w „Nocy ciemnej”: „Wszelkie przywiązanie do stworzenia czyni duszę podobną do tego stworzenia”.

Fałszywa alternatywa: przemijanie kontra kolekcjonowanie

Najbardziej niebezpiecznym aspektem jest postawione przez autora pytanie: „czy kolekcjonowanie to pasja, czy sprzeciw wobec przemijania”. To klasyczny przykład naturalistycznego przesądu, który ignoruje nadprzyrodzoną odpowiedź Kościoła.

Św. Paweł w Liście do Kolosan (3,2) nakazuje: „Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi”. Jedyną prawdziwą odpowiedzią na przemijalność jest nadzieja zmartwychwstania ciał, a nie iluzoryczne „ocalanie” fragmentów rzeczywistości w domowych muzeach.

Modernistyczna relatywizacja piękna

Stwierdzenie, że „prawdziwe piękno zaczyna się tam, gdzie ktoś mówi: «to jest ważne, choć inni już o tym zapomnieli»” to jawne odrzucenie obiektywnego charakteru piękna. Pius XII w encyklice Mediator Dei nauczał, że „sztuka sakralna winna kierować umysły ku Bogu”, a nie ku subiektywnym upodobaniom jednostek.

Promowanie indywidualnych „mikroświatów” kolekcjonerskich to nic innego jak kult ego wyrażony poprzez fetysze materialne. Jak pisał św. Tomasz z Akwinu w „Sumie teologicznej” (II-II, q.118): „Przywiązanie do dóbr zewnętrznych rodzi w duszy nieład”.

Zanegowanie zasad roztropnego używania dóbr

Cały projekt książki ignoruje katolicką naukę o usus (używaniu) i fruitio (cieszeniu się) stworzeniami. Św. Ignacy Loyola w „Ćwiczeniach duchownych” (Principio y Fundamento) podkreślał: „Człowiek po to jest stworzony, aby Boga chwalił, czcił i Jemu służył”, a wszystkie rzeczy stworzone są środkiem do tego celu.

Tymczasem prezentowane zbiory etnicznych instrumentów czy kombinatowych pamiątek stają się samocelową fetyszyzacją przeszłości, co św. Bernard z Clairvaux nazwałby „curiositas” – nieuporządkowaną żądzą poznania rzeczy nieistotnych dla zbawienia.

Modernistyczny kult „zapomnianych” jako forma buntu

Opisywane zbiory przedstawiane są jako forma sprzeciwu wobec współczesności, co stanowi przejaw typowo modernistycznego buntu przeciw porządkowi. Pius X w encyklice Pascendi demaskował takich „reformatorów” jako głoszących „absurdalną doktrynę, która czyni z religii produkt uczuciowości”.

Według św. Franciszka Salezego w „Wprowadzeniu do życia pobożnego”: „Prawdziwa pobożność nie niszczy natury, lecz ją udoskonala”. Tymczasem promowane kolekcjonerstwo to ucieczka od rzeczywistości w świat subiektywnych wspomnień – forma duchowego lenistwa potępionego przez św. Tomasza jako acedia.

Estetyczny indyferentyzm wobec prawdziwej sztuki

Użycie terminu „dizajn” zamiast tradycyjnych określeń jak „sztuka użytkowa” czy „rzemiosło” nie jest przypadkowe. Pius XI w liście apostolskim Vigilanti cura podkreślał konieczność „strzeżenia świętości języka w dziedzinie sztuki”.

Modernistyczne zrównanie przedmiotów PRL-owskich z dziełami prawdziwej sztuki sakralnej to relatywizacja porządku estetycznego, która zawsze prowadzi do relatywizacji prawd wiary. Jak pisał św. Bonawentura w „Itinerarium mentis in Deum”: „Piękno stworzeń jest jakby drabiną do wstępowania do piękna wiekuistego” – nie zaś celem samym w sobie.


Za artykułem:
„Kolekcje dizajnu”: zaglądamy do mieszkań i pracowni kolekcjonerów
  (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 21.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: tygodnikpowszechny.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.