Neokościelne bałwochwalstwo w bazylice Santa Maria Maggiore
Portal Vatican News informuje o „pielgrzymkach” wiernych do grobu „papieża” Bergoglio w bazylice Santa Maria Maggiore, sześć miesięcy po jego śmierci. Kardynał Rolandas Makrickas, archiprezbiter bazyliki, stwierdza: „Ludzi przyciąga jego radość życia Ewangelią w autentyczny sposób”. Relacja pełna jest sentymentalnych opisów modlących się tłumów, kwiatów składanych przy nagrobku oraz wspomnień o „prostocie” i „bliskości” argentyńskiego uzurpatora.
Symulacja katolicyzmu w służbie rewolucji
Opisywane zjawisko stanowi klasyczny przykład posoborowego synkretyzmu religijnego, gdzie kult człowieka zastępuje cześć należną jedynie Bogu. Non est in alio aliquo salus (Dz 4,12) – nie ma zbawienia w nikim innym, tylko w Chrystusie Królu, którego ziemskim namiestnikiem byłby prawowity papież, gdyby takowy istniał. Tymczasem sekta watykańska promuje bałwochwalczą cześć dla heretyka, który przez 10 lat swego pseudopontyfikatu systematycznie podważał:
– nieomylność Magisterium (wywiady z Scalfarim)
– nierozerwalność małżeństwa (Amoris Laetitia)
– obiektywną naturę grzechu (komunia dla rozwodników)
– wyłączność Kościoła na zbawienie (Abu Dhabi)
Jak stwierdzał św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Papież jawny heretyk automatycznie traci urząd”. Bergoglio wypełnił wszystkie warunki heretyckiej apostazji, więc żaden akt „pobożności” przy jego grobie nie ma znaczenia nadprzyrodzonego – to czysto naturalistyczne wspomnieniowe spotkanie.
Mariologia posoborowa jako narzędzie deformacji
Szczególnie jaskrawy jest fragment o rzekomej „modlitwie” Bergoglia przed ikoną Salus Populi Romani:
„Nie przychodził, aby patrzeć na oblicze Marji, lecz aby pozwolić, by ona spojrzała na niego”
To jawna herezja przeciwko katolickiej nauce o pośrednictwie Najświętszej Marji Panny! Ad Iesum per Mariam – do Jezusa przez Marję – uczył św. Ludwik Maria Grignion de Montfort. Tymczasem heretycka „teologia spojrzenia” odwraca porządek łaski, czyniąc Matkę Bożą biernym widzem ludzkich uczyć. Jak zauważa kardynał Billot w De Ecclesia Christi: „Ukryty heretyk może czasowo zachować jurysdykcję, ale jawny heretyk jak Nestoriusz traci ją natychmiast”.
Egalitaryzm jako antyteza królestwa Chrystusowego
Relacja zawiera symptomatyczne świadectwo meksykańskiej pielgrzymki: „Dla niego wszyscy byli równi”. To jawe zaprzeczenie encykliki Quas Primas Piusa XI, która stanowczo potępia:
„Błądzą ci, którzy odmawiają Chrystusowi władzy nad sprawami doczesnymi (…). Jego królestwo obejmuje wszystkich ludzi – jednostki, rodziny, państwa”
Rzekoma „równość” głoszona przez Bergoglia to nic innego jak przyjęcie masońskiej zasady Liberté, Égalité, Fraternité, potępionej w Syllabusie błędów (pkt 39-42, 77-79).
Jubileuszowy chaos jako parodia łaski
Wspomniane „100 tysięcy wizytujących podczas Jubileuszu Młodzieży” ukazuje głębię kryzysu. Prawowite jubileusze zawsze związane były z:
– odpustem zupełnym (którego nie można uzyskać poza Kościołem)
– publicznym aktem zadośćuczynienia
– obowiązkiem naprawy krzywd
Tymczasem posoborowe „jubileusze” to puste festiwale emocji, gdzie „drzwi święte” stają się bramą do relatywizmu. Jak uczył Pius IX w Syllabusie: „Wiara katolicka jest wroga prawdziwemu postępowi społeczeństw” (pkt 40).
Prostota czy profanacja?
Wielokrotnie powtarzany w artykule termin „prostota” Bergoglia wymaga demaskacji. Katolicka prostota (jak u św. Teresy od Dzieciątka Jezus) to heroiczne poddanie woli Bożej. Tymczasem „prostota” modernistów to:
1. Odrzucenie liturgicznego splendoru (por. zniesienie papieskich insygniów)
2. Pogarda dla doktrynalnej precyzji (słynne „Kto jestem, by osądzać?”)
3. Naturalizm w podejściu do sakramentów
Kardynał Alfredo Ottaviani ostrzegał w Inter Oecumenici: „Najmniejsza zmiana w liturgii pociąga nieobliczalne konsekwencje doktrynalne”.
Episkopalna kompromitacja
Postawa „kardynała” Makrickasa zdumiewa cynizmem. Jako archiprezbiter bazyliki, która przechowuje prawdziwe relikwie żłóbka Chrystusowego, powinien bronić czystości kultu. Tymczasem promuje bałwochwalczy kult herezjarchy! Przypomina to słowa Piusa X z encykliki Pascendi: „Moderniści starają się być jednocześnie katolikami i wolnomyślicielami”.
Katolicka alternatywa
Prawdziwi czciciele Marji w tym miejscu:
– Odmówiliby Różaniec w intencji nawrócenia modernistów
– Uczciliby relikwie żłóbka Pańskiego
– Modliliby się o powrót papieża prawowitego
Jak napominał św. Pius V: „Kościół nie potrzebuje reformy, lecz wierności”. Tymczasem opisana „pielgrzymka” to jedynie teatr sentymentalizmu, gdzie Chrystus Król został zastąpiony kultem człowieka „z końca świata”.
Za artykułem:
Napływ wiernych przy grobie Franciszka pół roku po jego śmierci (vaticannews.va)
Data artykułu: 21.10.2025








