Transformed: Kijów płonie, a świat milczy: sekularyzm jako nowa religia wojny

Kijów płonie, a świat milczy: sekularyzm jako nowa religia wojny

Podziel się tym:

Portal „Gość Niedzielny” (22 października 2025) relacjonuje nocny atak Rosji na dziesięć obwodów Ukrainy, podając sześć ofiar śmiertelnych (w tym dwoje dzieci) i siedemnastu rannych. Wołodymyr Zełenski apeluje o „silny pakiet sankcyjny” od UE i „zdolności do ataków dalekiego zasięgu” od państw G7, twierdząc że tylko presja militarna może zakończyć wojnę. W Kijowie drony uderzyły w bloki mieszkalne, w Charkowie – w przedszkole, gdzie czworo dzieci odniosło rany.


Humanitaryzm jako substytut porządku nadprzyrodzonego

Relacja portalu utrzymana jest w konwencji religii świeckiego humanitaryzmu, gdzie najwyższym dobrem staje się „ochrona życia” rozumiana wyłącznie w kategoriach biologicznych. Gdy Zełenski deklaruje: „każdy, kto teraz pomaga Ukrainie systemami obrony powietrznej (…) chroni życie”, dokonuje redukcji człowieka do poziomu zwierzęcia politycznego, dla którego nie istnieją cele wykraczające poza doczesne przetrwanie.

Kościół nauczał niezmiennie, że „nie samym chlebem żyje człowiek” (Mt 4,4). Pius XI w encyklice Quas primas podkreślał: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem żaden z cytowanych polityków nie wspomina o potrzebie nawrócenia, pokuty czy publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa – jedynego źródła prawdziwego pokoju.

Kult przemocy w miejsce sprawiedliwości Bożej

Apel Zełenskiego o dostarczenie „rakiet dalekiego zasięgu” odsłania przyjętą przez świat logikę cyklu przemocy, gdzie zło zwalcza się większym złem. Tymczasem już św. Augustyn w Państwie Bożym przestrzegał: „Pokój niepożądany nie jest pokojem. Jak nie ma zgody między ludźmi złej woli, tak nie ma pokoju tam, gdzie nie ma zgody z Bogiem” (XIX, 12-13).

Artykuł pomija całkowicie duchowe korzenie konfliktu:

  • Odstępstwo narodów od wiary (Ukraina z 74% prawosławnych schizmatyków, Rosja z 71% ateistów według badań Pew Research)
  • Legalizacja aborcji (w Rosji 53% ciąż kończy się zabiciem dziecka, na Ukrainie 42%)
  • Propagowanie sodomii (parady „dumy” w Kijowie i Moskwie)

Kanon 188.4 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. jasno stwierdza: „Każdy urząd staje się wakujący na mocy samego faktu (…) jeśli duchowny publicznie odstępuje od wiary katolickiej”. Gdy narody odrzucają Chrystusa Króla, stają się łupem tyranów – to lex talionis (prawo odpłaty) w wymiarze społecznym.

Ewangelia milczenia pseudo-duchowieństwa

Najcięższym zarzutem wobec mediów podszywających się pod katolickie jest ich zdrada nadprzyrodzonego posłannictwa. W tekście nie znajdziemy:

  • Wezwania do modlitwy różańcowej
  • Apelu o pokutę za grzechy prowadzące do wojny
  • Ostrzeżenia przed przyjmowaniem Komunii św. w stanie grzechu śmiertelnego przez polityków wspierających militaryzm
  • Wspomnienia o obowiązku przebaczenia nieprzyjaciołom (Mt 5,44)

Św. Pius X w Lamentabili sane potępił tezę, że „Kościół nie jest zdolny skutecznie obronić etyki ewangelicznej, ponieważ niezmiennie trwa przy swych poglądach” (pkt 63). Tymczasem portal powtarza świecką narrację, gdzie „dobrem” jest zabijanie wrogów, a „złem” – bycie zabitym, całkowicie pomijając stan łaski u ofiar i katów.

Teologia cywilnej śmierci

Opis zniszczeń w Kijowie („spadły odłamki rakiety, które wywołały pożar”) przywodzi na myśl słowa Piusa XII z 1942 r.: „Naród, który pozwala się oderwać od trwałego podłoża prawa Bożego, po cichu zmierza ku katastrofie”. Gdy w 988 r. Włodzimierz Wielki przyjmował chrzest, Rusi nie sięgały pociski. Gdy w 2019 r. „prawosławny” patriarcha Cyryl błogosławił rakiety Iskander, a „greckokatolicki” arcybiskup Światosław Szewczuk modlił się o zwycięstwo nad „wrogiem”, obaj zdradzili munus regale Christi (urząd królewski Chrystusa).

Artykuł utrwala bałwochwalczą wizję historii, gdzie:

  • Bóg nie karze za grzechy narodów (por. Kpł 26,14-39)
  • Ofiary wojny automatycznie zasługują na niebo
  • Żołnierze strzelający do siebie mogą liczyć na zbawienie bez spowiedzi

Tymczasem św. Robert Bellarmin przypominał: „Niechrześcijanin w żaden sposób nie może być Papieżem. Jawny heretyk nie może być Papieżem, gdyż nie może być głową czegoś, czego nie jest członkiem” (De Romano Pontifice). Gdy przywódcy religijni stają się kapelanami wojennych machin, tracą władzę z mocy samego prawa Bożego.

Apokaliptyczny wymiar milczenia

W tekście aż dziesięciokrotnie pojawia się słowo „atak”, ani razu zaś – „grzech” czy „nawrócenie”. To symptomatyczne dla eschatologicznego zwiedzenia opisanego przez św. Pawła: „Gdy będą mówić 'pokój i bezpieczeństwo’, wtedy nastanie nagła zagłada” (1 Tes 5,3).

Kościół zawsze głosił, że prawdziwy pokój pochodzi jedynie z Krzyża: „Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem” (J 13,15). Tymczasem dziennikarze „Gościa” proponują czytelnikom mistykę kuli karabinowej, gdzie zbawienie ma przyjść przez systemy rakietowe, a nie przez Różaniec.

Jak zauważył św. Pius X w Pascendi dominici gregis: „Moderniści (…) starają się wprowadzić do Kościoła ten sam postęp, jaki się dokonuje w społeczeństwie świeckim” (pkt 26). Artykuł jest tego jaskrawym przykładem – walcząc o „ochronę życia”, przemilcza fakt, że Ukraina i Rosja należą do czołówki krajów dokonujących rzezi nienarodzonych.

Koniec bez końca

Dopóki narody nie uznają publicznych praw Chrystusa Króla, dopóty „pakiet sankcyjny” pozostanie tylko świeckim odpustem, a „rakiety dalekiego zasięgu” – narzędziem zemsty, która rodzi nowe zbrodnie. Pius XI przestrzegał: „Państwo, które nie szanuje praw Bożych, traci najpewniejszą podstawę swego autorytetu” (Divini Redemptoris).

Wojna na Ukrainie nie jest konfliktem geopolitycznym, ale dzieckiem apostazji dwóch narodów, które w 1917 r. (Ukraina przez rewolucję, Rosja przez bolszewizm) odrzuciły panowanie Chrystusa. Dopóki to się nie zmieni, żadna broń nie przyniesie pokoju – tylko Chrystus Król może rozłamać circulus vitiosus (błędne koło) przemocy.


Za artykułem:
Zełenski: Rosjanie uderzyli w dziesięć obwodów; są zabici, w tym dwoje dzieci
  (gosc.pl)
Data artykułu: 22.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.