Transformed: Wojenna przeszłość S19: sekularne milczenie o duszy narodu

Wojenna przeszłość S19: sekularne milczenie o duszy narodu

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (GN) informuje o odkryciu blisko 20 tys. sztuk amunicji, 10 bomb lotniczych, 285 pocisków artyleryjskich i 88 granatów moździerzowych podczas prac saperskich na budowie drogi ekspresowej S19 Dukla-Barwinek. Teren ten był areną krwawych walk w 1944 r. między Armią Czerwoną a III Rzeszą, gdzie zginęło ok. 200 tys. żołnierzy. Artykuł skupia się wyłącznie na aspektach technicznych inwestycji – estakadach, harmonogramie prac (II kwartał 2027) i kosztach (1,5 mld zł) – całkowicie pomijając moralny i duchowy wymiar ludzkiej tragedii.


Technokratyczna redukcja historii do problemu logistycznego

Relacja GN stanowi klasyczny przykład naturalistycznej redukcji rzeczywistości do wymiaru czysto materialnego. Nazywanie tego miejsca „doliną śmierci” bez najmniejszej wzmianki o wiecznym przeznaczeniu poległych żołnierzy to spiritualis desertio (duchowe opuszczenie) w czystej postaci. Pius XI w encyklice Quas primas nauczał: „Wówczas to wreszcie […] prawo dawną powagę odzyska, miły pokój znowu powróci, z rąk miecze i broń wypadną, gdy wszyscy chętnie przyjmą panowanie Chrystusa”. Tymczasem relacja traktuje ludobójczą bitwę jako zwykłą „uprzykrzoną przeszkodę” w realizacji projektu Via Carpatia.

„Największe i najbardziej niebezpieczne niewybuchy, takie jak miny czy bomby, zostały przewiezone na poligon, gdzie zostały zdetonowane. Mniejsze znaleziska, jak amunicja, zostały zneutralizowane na miejscu.”

Ta technokratyczna frazeologia kontrastuje z katolickim obowiązkiem modlitwy za zmarłych. Brak choćby jednego zdania o konieczności requiem aeternam</i (wiecznego odpoczynku) dla 200 tys. dusz to moralne bankructwo dziennikarstwa podszytego duchem świata. Jak przypominał św. Robert Bellarmin: „Kościół modli się za wszystkich zmarłych, nawet za potępionych, dopóki nie ma pewności co do ich wiecznego potępienia” (De sacramento Eucharistiae).

Etyczna ślepota w relacjonowaniu ludzkiej tragedii

Artykuł z lubością wymienia parametry techniczne: „15 estakad”, „najdłuższa 1100 m”, „filary 27 m”, lecz ani słowem nie wspomina o memento mori (pamiętaj o śmierci) czy obowiązku modlitwy. To jawna zdrada katolickiego dziedzictwa Polski, gdzie każda mogiła woła: De profundis clamavi ad te, Domine (Z głębokości wołam do Ciebie, Panie). Pius XII w przemówieniu z 1 września 1944 r. podkreślał: „Naród, który nie czci swych bohaterów i nie modli się za poległych, traci duszę i skazuje się na zagładę”.

Szokujące jest zestawienie danych: „Województwo podkarpackie S19 będzie miała docelowo długość ok. 170 km” kontra „ok. 200 tys. żołnierzy poległych”. Ta matematyka śmierci pozostawiona bez komentarza to milczące przyzwolenie na kulturę zapomnienia. Św. Augustyn w Państwie Bożym przestrzegał: „Narody, które tracą pamięć o swych zmarłych, budują swe miasta na grobach przodków – i te groby zemstą wybuchną”.

Ekologiczny fałsz vs. duchowa dewastacja

Artykuł ironizuje: „Między innymi w telewizji można było obejrzeć reklamę, że niszczy się pierwotną puszczę karpacką. Na tych zdjęciach widać jaka to puszcza pierwotna…”. Tymczasem prawdziwą dewastacją jest zatracenie sacrum tego miejsca. Gdy ekologów oburza wycinka drzew, dlaczego nikt nie protestuje przeciwko wycinaniu pamięci o krwawych ofiarach? Leon XIII w encyklice Sapientiae Christianae nauczał: „Zadaniem państw jest czcić miejsca uświęcone krwią męczenników i bohaterów, by młodzi czerpali z nich ducha poświęcenia”.

Budowa „siedmiu mostów i pięciu przejść dla zwierząt” przy braku choćby jednego krzyża czy kapliczki pokazuje horrendum inversionem ordinis (potworne odwrócenie porządku). Jak zauważył kard. Alfred Baudrillart: „Gdy zwierzęta mają swe przejścia, a ludzie nie mają ołtarzy – naród staje się trzodą”.

Via Carpatia – droga donikąd bez Chrystusa Króla

Entuzjazm dla „kluczowego korytarza łączącego Europę Północną i Południową” to przejaw modernistycznej utopii. Pius XI w Quas primas stanowczo przypominał: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym – oto jedyna droga do trwałego ładu”. Inwestycja wartości 1,5 mld zł staje się symbolicznym pomnikiem superbia technocratica (technokratycznej pychy), gdy buduje się ją bez poświęcenia ziemi, bez modlitwy, bez uznania panowania Chrystusa nad narodami.

Milczenie o duszy narodu manifestujące się w tym artykule to symptom głębszej choroby trawiącej Polskę. Gdy w miejscu, gdzie „ziemia przesiąknięta jest krwią”, wznosi się betonowe estakady zamiast krzyży – naród buduje swój własny pomnik zapomnienia. Jak przestrzegał św. Jan Chryzostom: „Naród, który nie modli się za swych zmarłych wojowników, wkrótce będzie potrzebował modlitwy za swych żywych zdrajców”.


Za artykułem:
Amunicja, bomby i granaty na budowanym odcinku S19
  (gosc.pl)
Data artykułu: 22.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.