McElroy promuje apostazję pod płaszczykiem „uzdrowienia dialogu”

Podziel się tym:

McElroy promuje apostazję pod płaszczykiem „uzdrowienia dialogu”

Portal Catholic News Agency (17 października 2025) relacjonuje wystąpienie „kardynała” Roberta McElroy z Waszyngtonu na Uniwersytecie Notre Dame. McElroy nawoływał do przezwyciężenia polaryzacji politycznej poprzez skupienie się na „tym, co nas łączy jako naród” – amerykańskich wartościach założycieli: wolności, godności ludzkiej i demokracji. Podkreślał, że Kościół powinien pełnić rolę „moralnego głosu” w debacie publicznej, unikając zaangażowania politycznego, oraz że parafie winny być miejscem „dialogu” między zwaśnionymi grupami. „Konflikt między dwiema partiami wyrządził nam, moim zdaniem, straszliwe szkody” – stwierdził hierarcha, ubolewając, że polityka stała się „skrótem myślenia o świecie”. To jawna kapitulacja przed duchem świata, maskująca zdradę nadprzyrodzonego posłannictwa Kościoła.


Redukcja misji Kościoła do naturalistycznego humanitaryzmu

McElroy głosi heretycką tezę, jakoby Stany Zjednoczone były „związane nie krwią czy etnicznością, lecz aspiracjami Ojców Założycieli”: wolnością, godnością ludzką i „troską o wszystkich”. Pomija absolutny prymat prawa Bożego nad jakimikolwiek konstruktami oświeceniowych masonów. Pius XI w Quas Primas nauczał niezbicie: „Państwa nie tylko nie mogą żyć w pokoju bez Boga, ale nie mogą bez Niego istnieć, gdyż królestwo Boże jest królestwem prawdy i życia, królestwem świętości i łaski, królestwem sprawiedliwości, miłości i pokoju” (nr 18). Tymczasem McElroy czyni religię służką świeckiego humanizmu, twierdząc, iż założyciele USA „uważali, że tylko religia może przynieść z ludzkiego serca gotowość do patrzenia poza interes własny”. To klasyczny americanismus potępiony przez Leona XIII w Testem benevolentiae (1899)!

Fałszywa neutralność: demontaż społecznego królowania Chrystusa

Hierarcha uparcie powtarza, że Kościół nie ma „specyficznej roli politycznej”, lecz jedynie „moralną”, ograniczającą się do „przyczyniania się do debaty publicznej”. To jawne zaprzeczenie encyklice Immortale Dei Leona XIII: „Państwo winno (…) przyjąć zewnętrzną formę i postać, jaką podaje sama religia” (nr 13). Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 1375) nakazywał ekskomunikę dla tych, którzy „publicznie zwalczają społeczne panowanie Chrystusa Króla”. McElroy nie tylko nie głosi obowiązku podporządkowania wszystkich dziedzin życia – w tym polityki – prawu Bożemu, ale wręcz neguje go, redukując wiarę do narzędzia „budowania mostów” w ramach novus ordo saeculorum.

„Dialog” jako narzędzie relatywizacji dogmatów

Postulowane przez McElroya „rozmowy na poziomie parafii” między zwaśnionymi politycznie grupami to nic innego jak wprowadzenie zasady liberum examen potępionej przez Piusa IX w Syllabusie błędów (1864). Punkt 77 mówi wprost: „W obecnym czasie nie jest rzeczą pożądaną, aby religia katolicka była uważana za jedyną religię państwa, z wyłączeniem wszystkich innych form kultu” – co McElroy praktykuje, gloryfikując pluralizm. Święte Oficjum w dekrecie Lamentabili (1907) potępiło tezę, że „objawienie nie zostało zakończone wraz z Apostołami” (punkt 21) – tymczasem waszyngtoński „kardynał” praktykuje ciągłe „rozwijanie” doktryny w imię „moralnych pytań współczesności”.

Milczenie o grzechu narodowym i obowiązku nawrócenia

Najcięższym zarzutem jest całkowite pominięcie przez McElroyego obowiązku publicznego pokuty za masowy mord niewinnych (aborcja), sodomię i apostazję. Zamiast wezwania do nawrócenia USA na katolicyzm, mamy bełkot o „godności ludzkiej” oderwanej od łaski uświęcającej. Św. Pius X w Vehementer Nos (1906) ostrzegał: „Kościół nie jest (…) jakimś stowarzyszeniem dobroczynnym czy kulturalnym, lecz religijnym; religijnym zaś jest w najwyższym stopniu”. Tymczasem posoborowi „biskupi” jak McElroy zamienili Kościół w NGO głoszące świeckie credo praw człowieka.

Krypto-masoneria w działaniu

Retoryka McElroyego – „wspólny cel”, „pojednanie”, „szerzej rozumiane dobro wspólne” – to dokładne odzwierciedlenie masońskiej triady „wolność, równość, braterstwo”. Jak trafnie zauważył św. Pius X w liście do biskupów francuskich (1910): „Prawdziwym celem masonerii nie jest szczególne dobro, lecz zniszczenie całkowite, fundamentalne wszystkich instytucji religijnych i społecznych opartych na prawie chrześcijańskim, a zastąpienie ich przez społeczeństwo na modłę naturalistyczną”. Waszyngtoński „hierarcha” służy dokładnie tej agendzie, zastępując Królestwo Chrystusa utopią oświeceniową.


Za artykułem:
Cardinal McElroy of Washington, D.C. urges shift away from political polarization
  (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 17.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: catholicnewsagency.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.