Portal eKAI (23 października 2025) relacjonuje pielgrzymkę członków stowarzyszenia Civitas Christiana do Rzymu w ramach Jubileuszu 2025. Uczestnicy deklarują chęć „zaczerpnięcia z dziedzictwa” Jana Pawła II i Stefana Wyszyńskiego, modląc się o „kanonizację” Prymasa Tysiąclecia w modernistycznej bazylice na Zatybrzu. Artykuł gloryfikuje posoborowe inicjatywy, w tym konkurs biblijny promujący krytycyzm, oraz powołuje się na audiencję u antypapieża Leona XIV.
Jubileusz jako Narzędzie Ekumenicznej Deformacji
„Pan Bóg daje im jasną drogę pełną optymizmu i nadziei” – cytuje portal wypowiedź uczestników pielgrzymki. To klasyczny przykład naturalistycznego przeinaczania pojęć łaski, gdzie nadprzyrodzona rzeczywistość zostaje sprowadzona do psychologicznego komfortu. Prawdziwy Jubileusz katolicki – jak nauczał Pius XI w encyklice Quas primas – to czas publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa, a nie „doświadczania radości” w ekumenicznym zgiełku.
„Chcą także pogłębić wiarę i miłość oraz więź ze wspólnotą Kościoła”
– pisze autor, przemilczając, że w strukturach posoborowych „Kościół” to jedynie pusta nazwa dla synkretycznej wspólnoty. Extra Ecclesiam nulla salus (poza Kościołem nie ma zbawienia) – przypomina dogmat ogłoszony na Soborze Laterańskim IV (1215), który neo-kościół otwarcie odrzucił.
Fałszywi Patroni Apostazji
Cytowany Marcin Sułek wskazuje na naukę „świętych patronów – Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego”. Tu dochodzimy do sedna problemu:
1. Jan Paweł II – heretyk, który w Asyżu (1986) oddał cześć bożkom pogańskim, co zgodnie z kanonem 2314 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. automatycznie pociąga ekskomunikę. Jego teologiczne herezje (m.in. negacja wyłączności Chrystusa jako Zbawiciela w Redemptor hominis) zostały potępione już przez Piusa IX w Syllabusie błędów (1864), punkt 17.
2. Stefan Wyszyński – współpracownik komunistycznej bezpieki, który legitymizował antykościelne prześladowania PRL. Jego „socjologiczne” podejście do wiary („Nie wystarczy urodzić się katolikiem, trzeba jeszcze nim być”) to jawna negacja dogmatu o konieczności przynależności do Kościoła do zbawienia.
Modlitwa o jego „kanonizację” w modernistycznej bazylice to akt bałwochwalczego kultu apostaty. Jak ostrzegał św. Robert Bellarmin: „Jawny heretyk nie może być świętym, gdyż przestaje być członkiem Kościoła” (De Romano Pontifice).
Konkurs Biblijny: Krytycyzm w Miejscu Wiary
Chlubą stowarzyszenia ma być organizowany od 30 lat konkurs biblijny, który „przyciągnął pół miliona młodych”. Brak jednak wzmianki, że jego formuła opiera się na posoborowej hermeneutyce, gdzie Pismo Święte traktuje się jako „ludzki dokument podlegający ewolucji” – co potępił Pius X w dekrecie Lamentabili (1907), punkt 12.
„Z tej grupy wywodzi się wielka grupa wspaniałych ludzi, którzy dziś pełnią ważne, odpowiedzialne role w społeczeństwie”
– chwali Sławomir Józefiak. To potwierdza diagnozę Piusa X z encykliki Pascendi: moderniści celowo kształtują kadry dla infiltracji społeczeństwa, zastępując katolicką doktrynę „humanitarnym aktywizmem”.
Audiencja u Antypapieża: Uczestnictwo w Bluźnierstwie
Szczytem duchowego zafałszowania jest entuzjazm wobec audiencji u „Leona XIV” (Roberta Prevosta):
„Papież wezwał, aby iść i głosić Ewangelię. To dla mnie zachęta, aby obudzić w sobie pragnienie miłości do Kościoła” – mówi Izabela Tyras. Tymczasem:
– „Głoszenie Ewangelii” w wykonaniu posoborowców to propagowanie teologii wyzwolenia i dialogu międzyreligijnego, jawnie potępionych przez Piusa IX (Syllabus, punkty 15-18).
– Samo uczestnictwo w spotkaniu z uzurpatorem tronu Piotrowego jest communicatio in sacris z heretykami, zakazane przez kanon 1258 KPK 1917.
Zanegowanie Nadprzyrodzoności jako Podstawowy Grzech
Najcięższym zarzutem wobec całego przedsięwzięcia jest całkowite przemilczenie prawdy o stanie łaski u uczestników. Przyjmowanie „komunii” w posoborowych strukturach, gdzie Msza została zredukowana do pamiątki (co potępił Pius XII w Mediator Dei), naraża dusze na świętokradztwo. Brak jakiegokolwiek ostrzeżenia przed tym – zwłaszcza ze strony „duchownego” Marka Weresy – pokazuje, że mamy do czynienia z „duszpasterstwem śmierci” (św. Augustyn).
Wnioski: Civitas Antichristi zamiast Civitas Christiana
Nazwa stowarzyszenia to gorzka ironia. Prawdziwa Civitas Christiana – jak nauczał Pius XI – to społeczeństwo poddane królewskiej władzy Chrystusa, gdzie prawo Boże dominuje nad ludzkimi wymysłami. Tymczasem opisana inicjatywa:
1. Promuje kult heretyckich postaci (Jan Paweł II, Wyszyński).
2. Uczestniczy w bluźnierczych obrzędach antykościoła.
3. Propaguje modernistyczną interpretację Pisma Świętego.
4. Przemilcza konieczność przynależności do prawdziwego Kościoła do zbawienia.
Jak konstatował św. Robert Bellarmin: „Nie można być głową tego, czego się nie jest członkiem” (De Romano Pontifice). Uczestnicy tej pielgrzymki – poprzez łączność z posoborową herezją – dobrowolnie wykluczyli się z Mistycznego Ciała Chrystusa. Jedyna droga nawrócenia to odrzucenie neo-kościoła i powrót do katolickiej Tradycji.
Za artykułem:
Civitas Christiana – nieść nadzieją opartą na wierze i miłości (vaticannews.va)
Data artykułu: 23.10.2025








