Transformed: Sztuczna inteligencja jako narzędzie oszustwa: współczesny obraz upadku moralności

Sztuczna inteligencja jako narzędzie oszustwa: współczesny obraz upadku moralności

Podziel się tym:

Portal Gość Niedzielny (27 października 2025) relacjonuje sprawę wykluczenia firmy z przetargu przez Krajową Izbę Odwoławczą z powodu wykorzystania sztucznej inteligencji, która podała fikcyjne podstawy prawne. Firma Mika w wyjaśnieniach dla krakowskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich powołała się na nieistniejące interpretacje podatkowe, generowane przez algorytm. Jak podkreśla reprezentujący konkurencję prawnik: „były to halucynacje sztucznej inteligencji”. KIO uznała, że wykonawca „nie zweryfikował wygenerowanych przez sztuczną inteligencję informacji i wprowadził zamawiającego w błąd”.


Technokratyczne mydlenie oczu zamiast moralnej odpowiedzialności

Opisywany przypadek odsłania głębszy problem współczesnego świata: próbę zastąpienia recta ratio (prawego rozumu) mechanicznymi procesami obliczeniowymi. Redukcję ludzkiego sumienia do algorytmu potępiał już Pius XI w encyklice Divini Redemptoris, wskazując, że „człowiek nie jest tylko kółkiem w maszynie gospodarczej”. Tymczasem artykuł koncentruje się wyłącznie na aspektach proceduralnych, całkowicie pomijając:

fundamentalną prawdę o moralnej odpowiedzialności każdego przedsiębiorcy przed Bogiem za uczciwość w prowadzeniu interesów (Katechizm Świętego Piusa X, V przykazanie kościelne)

Brak jakiegokolwiek odniesienia do grzechu oszustwa (fraus) czy obowiązku naprawienia szkody (restitutio) świadczy o całkowitej sekularyzacji pojęcia sprawiedliwości. Już św. Augustyn w Państwie Bożym pisał: „Gdy zabraknie sprawiedliwości, czymże są królestwa, jeśli nie wielkimi bandami rozbójników?” (Lib. IV, cap. IV). Analogicznie – czym jest biznes pozbawiony cnoty sprawiedliwości, jeśli nie zorganizowaną kradzieżą?

Modernistyczna relatywizacja prawdy w działaniu

Najbardziej niepokojący w całej sprawie jest język relatywizacji użyty przez portal. Określenie „halucynacje sztucznej inteligencji” wprowadza zgubne przeświadczenie, jakoby:

nie istniała obiektywna różnica między prawdą a fałszem, a jedynie „techniczne usterki” systemów obliczeniowych

Tymczasem Sobór Watykański I w konstytucji Dei Filius jednoznacznie potępił wszelkie formy relatywizmu, definiując prawdę jako „adekwację intelektu do rzeczy” (can. III). W omawianym przypadku mamy do czynienia z klasycznym oszustwem (dolus), polegającym na świadomym wprowadzeniu w błąd poprzez podanie nieprawdziwych danych. Firma Mika nie tylko nie zweryfikowała informacji, ale użyła ich jako narzędzia manipulacji, co stanowi ciężki grzech przeciwko VIII przykazaniu.

Kryzys sumienia w gospodarce bez Boga

Cała afera demaskuje zgubne skutki odrzucenia katolickiej nauki społecznej. Gdy w 1931 roku Pius XI ogłaszał encyklikę Quadragesimo anno, przestrzegał przed „wolną konkurencją, która stała się wolnością lwów pożerających bezbronne zwierzęta” (nr 88). Opisywany przetarg doskonale ilustruje tę diagnozę – firmy walczące o kontrakt posunęły się do:

  • Użycia technologii do fałszowania rzeczywistości
  • Próby obejścia zasad uczciwej konkurencji
  • Zrzucenia odpowiedzialności na „błąd maszyny”

Kościół zawsze nauczał, że „wszelka działalność gospodarcza winna być podporządkowana moralnemu porządkowi” (Pius XII, Przemówienie do katolickich przedsiębiorców, 7 maja 1949). Tymczasem w tekście brak najmniejszej wzmianki o etycznych aspektach całej sprawy, co pokazuje całkowitą degenerację współczesnego dyskursu publicznego.

Urzędowe przyzwolenie na cywilizację śmierci

Najbardziej wymownym pominięciem w materiale jest milczenie o roli samego zamawiającego – Zarządu Dróg Wojewódzkich. Jak zauważył św. Robert Bellarmin w De Laicis: „Władza świecka ma obowiązek karać oszustwa i nadużycia w handlu” (lib. III, cap. IX). Tymczasem:

instytucja publiczna początkowo zaakceptowała sfałszowane dokumenty, uznając ofertę za „najkorzystniejszą”

To pokazuje głęboki kryzys instytucji państwowych, które – po odrzuceniu katolickich fundamentów – stały się bezradne wobec współczesnych form nieuczciwości. Już Leon XIII w Libertas praestantissimum przestrzegał, że „państwo oderwane od Bożego prawa staje się tyranem lub pośmiewiskiem” (nr 23). Obecna sytuacja potwierdza tę diagnozę w całej rozciągłości.

Technika bez moralności – droga do samozagłady

Cała sprawa stanowi jedynie symptom głębszej choroby cywilizacyjnej. Gdy Pius XII w przemówieniu z 1953 roku ostrzegał przed „technokracją pozbawioną humanizmu”, przewidział właśnie takie konsekwencje. Artykuł utrwala niebezpieczny mit o:

neutralności technologii, podczas gdy każdy wynalazek ludzki jest moralnie oceniany przez cel użycia i okoliczności działania (Summa Theologica II-II, q. 169)

Sztuczna inteligencja użyta jako narzędzie oszustwa nie jest „winna”, ale ludzie, którzy ją w ten sposób wykorzystali – już tak. Brak takiego rozróżnienia w materiale świadczy o zatraceniu podstawowych zasad moralnych w dyskursie publicznym.


Za artykułem:
"PB": Jak AI wykluczyła firmę z przetargu
  (gosc.pl)
Data artykułu: 27.10.2025

Więcej polemik ze źródłem: gosc.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.