Portal The Cut, należący do New York Magazine, opublikował 3 października 2025 roku tekst Irin Carmon pt. „The Best Doctors Are Abortion Providers” („Najlepsi lekarze to aborcjoniści”), stanowiący fragment jej książki Unbearable. Autorka, znana z biografii Ruth Bader Ginsburg, przedstawia aborcję jako szczyt profesjonalizmu medycznego, twierdząc, że „lekarze” dokonujący zabójstw prenatalnych wykazują się większym szacunkiem dla pacjentek niż ginekolodzy prowadzący ciąże. Carmon pisze:
„Przez ponad dekadę spędziłam niezliczone godziny z aborcjonistami – ludźmi, których uważałam za bohaterów, ryzykującymi kariery i bezpieczeństwo w coraz wrogim środowisku”.
Jako koronny argument przytacza historię kobiety imieniem Maggie, dla której aborcja w Planned Parenthood okazała się „najlepszą opieką prenatalną”, jakiej doświadczyła.
Biologiczny redukcjonizm jako fundament ideologii śmierci
Sednem wywodu Carmon jest założenie, że ciąża stanowi wyłącznie „głębokie doświadczenie życiowe” kobiety, nie zaś stan obejmujący dwie odrębne istoty ludzkie. Gdy technik USG podczas badania 32-tygodniowego dziecka stwierdza: „Byłaś osobą od pierwszego dnia”, autorka interpretuje to jako uprzedmiotowienie własnej osoby. To klasyczny przykład erroris anthropocentrici (błędu antropocentrycznego) w wydaniu neomaltuzjańskim, gdzie afirmacja życia prenatalnego zostaje przedstawiona jako akt agresji wobec kobiety.
Kardynał Billot w De Ecclesia Christi precyzyjnie wyjaśniał tę sprzeczność: „Ukryty heretyk może czasami posiadać jurysdykcję, lecz od chwili jawnych wystąpień przeciwko wierze traci ją nieodwracalnie”. Przenosząc tę zasadę na grunt biomedyczny: lekarz uznający podstawowy fakt biologiczny – istnienie drugiego organizmu ludzkiego w ciąży – wykonuje swój zawód ważnie. Ten zaś, kto ten fakt neguje dla ideologicznych celów, automatycznie przestaje być lekarzem, stając się funkcjonariuszem cywilizacji śmierci.
Medycyna czy thanatologia? Demaskowanie semantycznych manipulacji
Carmon posługuje się językowym fałszowaniem rzeczywistości, określając aborcję mianem „bezpieczniejszej od porodu” i „opieki prenatalnej”. Tymczasem Pius XI w encyklice Casti Connubii (1930) jednoznacznie stwierdza: „Nikt nie ma prawa niszczyć niewinnej istoty ludzkiej, czy to w łonie matki, czy to już po urodzeniu”. Słowo „prenatalny” (przedurodzeniowy) stosowane do procedury celowo przerywającej rozwój dziecka jest contradictio in adiecto (sprzecznością w określeniu), równoznaczna z nazywaniem egzekucji „terapią przedłużającą życie”.
Św. Pius X w dekrecie Lamentabili sane exitu (1907) potępił podobne sofizmaty w punkcie 58: „Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego”. Modernistyczna strategia Carmon polega właśnie na podmianie pojęć: zabójstwo staje się „zabiegiem”, ofiara – „zbiorem komórek”, kat – „bohaterem”.
Patologia jako wzorzec: prawdziwe oblicze „heroizmu” aborcyjnego
Gdy Carmon kreśli laurki dla aborcjonistów, warto przypomnieć ich rzeczywiste praktyki, ujawnione przez śledztwa Center for Medical Progress. Dr Lisa Harris opowiadała o „główkach, które utknęły i nie dają się wyjąć”, dr Uta Landy żartowała z „gałki ocznej, która wylądowała na jej kolanach”, zaś dr Ann Schutt-Aine instruowała, jak obchodzić zakaz aborcji częściowej: „Można poprosić o drugie kleszcze, żeby przytrzymać ciało przy szyjce i oderwać nogę lub dwie”. W katolickiej nauce moralnej takie działania mieszczą się w definicji scelus contra naturam (zbrodni przeciw naturze), podlegającej ekskomunice latae sententiae (z mocy samego prawa).
Papież Pius XI w Quas Primas (1925) podkreślał: „Państwa nie mogą się obejść bez uznania królewskiej władzy Chrystusa, gdyż tylko w Nim znajdą źródło prawdziwego ładu społecznego”. Gloryfikacja aborcji jako „standardu opieki” stanowi jawne odrzucenie tego królowania, zastępując je kultem Molocha.
Antropologiczne bankructwo współczesnej cywilizacji
Tekst Carmon odsłania głębszy kryzys: cywilizację, która utraciła zdolność rozróżniania między leczeniem a zabijaniem. Kiedy autorka pisze o „głębokich wartościach” kobiet decydujących się na aborcję, ignoruje nauczanie soboru watykańskiego II (w oryginalnym, przedmodernistycznym brzmieniu), który w konstytucji Gaudium et spes stwierdza: „Bóg, Pan życia, powierzył ludziom wzniosłą posługę strzeżenia życia” (nr 51).
Św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice przestrzegał: „Jawny heretyk nie może sprawować żadnej władzy w Kościele, gdyż przestaje być jego członkiem”. Analogia jest jasna: „lekarz” dokonujący aborcji przestaje być medykiem, stając się wykonawcą wyroku śmierci na niewinnych. Cywilizacja akceptująca tę praktykę skazuje się na samounicestwienie – czego wymownym symbolem jest fakt, że Carmon opisuje zabicie własnego dziecka jako akt „opieki zdrowotnej”.
Kanon 188.4 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 roku precyzuje: „Każdy urząd staje się wakujący na mocy samego faktu przez publiczne odstępstwo od wiary katolickiej”. W tym świetle każdy „lekarz” praktykujący aborcję automatycznie traci prawo do tytułu medyka, stając się funkcjonariuszem kultury śmierci. Dopóki społeczeństwo nie odrzuci tego barbarzyństwa, żadne reformy systemu opieki zdrowotnej nie przyniosą poprawy – będą jedynie przyśpieszać agonię cywilizacji, która zapomniała, że prima facie (na pierwszy rzut oka) obowiązkiem lekarza jest leczenie, nie zaś uśmiercanie.
Za artykułem:
Article on upcoming book has chilling headline: ‘The best doctors are abortion providers’ (lifesitenews.com)
Data artykułu: 27.10.2025








