Portal Tygodnik Powszechny (27 października 2025) relacjonuje protest nauczycieli przeciwko zmianom w Karcie Nauczyciela, polegającym na rozliczaniu godzin ponadwymiarowych jedynie za faktycznie przeprowadzone lekcje. W efekcie pedagodzy rezygnują z organizacji wycieczek i zajęć pozaszkolnych, argumentując, że system „podkopuje poczucie wspólnoty” i „zachęca do bierności”. Artykuł stanowi klasyczny przykład redukcji edukacji do kwestii zarobkowych przy całkowitym milczeniu o jej nadprzyrodzonym celu.
Demontarz katolickiej koncepcji wychowania
Nowelizacja wprowadzona przez „minister” Barbarę Nowacką odsłania głębszy problem: całkowite oderwanie współczesnej pedagogiki od zasad wyrażonych w encyklice Divini Illius Magistri Piusa XI. Papież nauczał, że „prawdziwa edukacja musi zmierzać do ostatecznego celu człowieka – zjednoczenia z Bogiem”, podczas gdy komentowany artykuł sprowadza rolę szkoły do „uczenia poprzez doświadczenie” rozumianego czysto utylitarnie.
„Edukacja, która żyje zaufaniem i współpracą, źle znosi takie pominięcia” – pisze autor, nie dostrzegając, że prawdziwym „pominięciem” jest milczenie o formacji moralnej i duchowej.
Finansowa redukcja misji nauczyciela
Konflikt wokół godzin ponadwymiarowych obnaża materialistyczne założenie, że nauczyciel jest jedynie usługodawcą, a nie – jak uczył św. Jan Chryzostom – „ojcem dusz powierzonym jego pieczy”. Gdy portal ubolewa, że „decyzja jednej osoby wpływa na zarobki drugiej”, przyjmuje neoliberalną logikę indywidualizmu, sprzeczną z katolicką zasadą wspólnego dobra (Leon XIII, Rerum novarum).
Protestujący pedagodzy słusznie wyczuwają, że zmiana przepisów godzi w istotę ich powołania, jednakże samo rozwiązanie proponowane przez branżę turystyczną („sprawiedliwe zasady wynagradzania”) pozostaje w ramach tego samego paradygmatu ekonomicznej redukcji. Jak zauważył Pius XI w Divini Illius Magistri: „Gdy szkoła odłączy się od Kościoła, nieuchronnie popadnie w niewolę państwa i świeckich ideologii” – czego aktualny spór stanowi jaskrawą ilustrację.
Symptom szerszej apostazji oświatowej
Artykuł pomija kluczowy kontekst: polska szkoła od dziesięcioleci systematycznie eliminuje elementy formacji chrześcijańskiej. Brak wzmianki o likwidacji lekcji religii w szkołach, usunięciu krzyży z sal czy zakazie organizacji pielgrzymek – które to działania bezpośrednio przyczyniły się do obecnego kryzysu tożsamości edukacji.
W świetle Syllabusa Errorum Piusa IX (1864) sytuacja ta stanowi realizację potępionych błędów: „Wychowanie młodzieży winno być wyłącznie świeckie” (pkt 45) oraz „Autorytet Kościoła nie powinien wpływać na szkolnictwo publiczne” (pkt 47). Europejskie Stowarzyszenie Przedsiębiorców Turystycznych, domagające się „sprawiedliwych zasad wynagradzania”, jawi się tu jako narzędzie laicyzacji – typowy przykład „masonerii dążącej do zniszczenia katolickiego charakteru narodów” (Leon XIII, Humanum genus).
Duchowy bankructwo „nowoczesnej pedagogiki”
Milczenie artykułu w kwestii religijnego wymiaru wycieczek szkolnych (pielgrzymki, zwiedzanie świątyń, lekcje historii Kościoła) odsłania programowy antyklerykalizm środowiska oświatowego. Tymczasem już św. Tomasz z Akwinu podkreślał, że „wszystkie dziedziny wiedzy winny służyć pogłębieniu znajomości Boga” (Summa Theologiae I, q.1 a.3).
Opisywany konflikt potwierdza diagnozę Piusa X z encykliki Pascendi, który modernizm określił jako „syntezę wszystkich herezji”. W świecie gdzie „wiara sprowadzona została do subiektywnego doświadczenia” (Lamentabili Sane, pkt 22), naturalną konsekwencją jest traktowanie nauczyciela nie jako świadka prawdy, lecz dostawcy usług edukacyjnych.
Katolicka alternatywa: powrót do korzeni
Rozwiązanie problemu nie leży w „usprawiedliwieniu zasad wynagradzania” proponowanym przez przedsiębiorców turystycznych, lecz w radykalnym powrocie do katolickich zasad pedagogicznych. Jak przypomina dekret Świętego Oficjum z 1917 roku: „Nauczyciel katolicki winien przedkładać formację duchową uczniów ponad wszelkie względy materialne”.
W sytuacji gdy państwowy system edukacji stał się narzędziem laicyzacji, jedyną godną odpowiedzią wierzących jest tworzenie szkół niezależnych, opartych na zasadach wyrażonych w Quas Primas Piusa XI, gdzie „Chrystus Król stanowi centrum całego procesu wychowawczego”. Jak ostrzegał św. Pius X: „Nie można służyć równocześnie Bogu i Mammonie” – aktualny spór o godziny ponadwymiarowe dowodzi, że polska szkoła dawno wybrała to drugie.
Za artykułem:
O co chodzi w sporze nauczycieli z Ministerstwem Edukacji (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 27.10.2025








