Portal Tygodnik Powszechny (27 października 2025) relacjonuje konwencje PiS i KO, przedstawiając je jako rywalizację dwóch wizji władzy: PiS proponuje system kanclerski lub prezydencki z „jasnym ośrodkiem decyzyjnym”, zaś KO odpowiada mrzonkami o „polskiej obecności w kosmosie”. Obie formacje prezentują programy oderwane od prawa naturalnego i królewskiej władzy Chrystusa, wpisując się w modernistyczną destrukcję ładu społecznego.
Odrzucenie społecznego panowania Chrystusa Króla
Propozycje PiS dotyczące centralizacji władzy wykonawczej nie zawierają najmniejszej wzmianki o principatus Christi Regis (prymacie Chrystusa Króla) nad narodami. Jak stwierdza Pius XI w Quas Primas:
„Niech więc nie odmawiają władcy państw publicznej czci i posłuszeństwa królującemu Chrystusowi, lecz niech ten obowiązek spełnią sami i wraz z ludem swoim, jeżeli pragną powagę swą nienaruszoną utrzymać, i przyczynić się do pomnożenia szczęścia swej ojczyzny”
. Projekt „jasnego ośrodka decyzyjnego” to czczy absolutyzm ludzki, będący zaprzeczeniem zasady: Non est potestas nisi a Deo (Nie ma władzy, która by nie pochodziła od Boga – Rz 13,1).
Modernistyczna koncepcja państwa i wolności
W całym artykule brak jakiejkolwiek refleksji nad zgodnością proponowanych zmian ustrojowych z katolicką nauką społeczną.
„PiS chce systemu kanclerskiego albo prezydenckiego, z jasnym ośrodkiem decyzyjnym władzy wykonawczej. Spodziewany jest też kurs antyzachodni i antyunijny”
– czytamy. Tymczasem już Pius IX w Syllabusie błędów potępił tezę, że „Kościół powinien być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła” (błąd 55). Antyunijna retoryka PiS pozostaje w ramach tego samego sekularystycznego paradygmatu, co proeuropejskie hasła KO – obie strony uznają świecki charakter władzy, jedynie różniąc się w kwestii geopolitycznych sojuszy.
Ekonomiczny redukcjonizm rodziny
Programy socjalne PiS („40 tys. zł za pierwsze dziecko, 100 tys. za trzecie, oraz 500 zł dla każdego Polaka”) sprowadzają rodzinę – communitatem perfectam (wspólnotę doskonałą) według Leona XIII – do roli narzędzia polityki demograficznej. To jawny przejaw naturalizmu społecznego, gdzie sakramentalny charakter małżeństwa i cel prokreacyjny zostają zastąpione rachunkiem ekonomicznym. Jak przestrzegał Pius XI w Casti Connubii: „Niech małżonkowie pamiętają, że przeznaczeniem ich jest nie tylko rozmnażanie rodzaju ludzkiego, lecz także rodzenie dzieci Kościoła Chrystusowego, obywateli niebiańskiej ojczyzny i członków ludu Bożego”.
Technokratyczny mesjanizm KO
Wizja „polskiej obecności w kosmosie” głoszona przez Donalda Tuska to symptomatyczny przejaw modernistycznego kultu postępu, potępionego w dekrecie Lamentabili św. Piusa X:
„Prawda zmienia się wraz z człowiekiem, ponieważ rozwija się wraz z nim, w nim i przez niego”
(błąd 58). Koncepcja „centrum operacji satelitarnych” stanowi współczesną wersję bałwochwalczego zaufania w potęgę ludzkiego rozumu, o którym św. Pius X pisał: „Nadzieja pokładana w technice i postępie materialnym to najgroźniejsza pułapka szatana”.
Milczenie jako wyznanie wiary
Najcięższym oskarżeniem wobec całej opisanej politycznej gonitwy jest całkowite pominięcie nadprzyrodzonej perspektywy. W żadnym z programów nie znajdujemy odniesienia do:
– Obowiązku prawnego uznania religii katolickiej za jedyną prawdziwą (Quas Primas)
– Konieczności podporządkowania prawodawstwa naturalnemu prawu moralnemu (Pius XII, Summi Pontificatus)
– Grzechu narodowego jako źródła kryzysów społecznych (Jonasz 3,5-10)
Jak stwierdza św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice:
„Królestwo, które nie uznaje władzy Chrystusa, staje się królestwem szatana”
. PiS i KO – każdy na swój sposób – budują właśnie taką strukturę buntu przeciw Regnum Christi (Królestwu Chrystusa).
TAGS:Polska, PiS, KO, modernizm, królestwo Chrystusa, Quas Primas, Syllabus błędów, Lamentabili, secularism, polityka bez Boga
Za artykułem:
Kongresowa sobota KO i PiS. Pieniądze kontra kosmos (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 27.10.2025








