Bartolo Longo: fałszywa świętość w służbie modernistycznej rewolucji
Portal EWTN News (28 października 2025) relacjonuje uroczystości związane z rzekomą kanonizacją Bartolo Longo, przedstawiając go jako wzór dla osób zmagających się z problemami psychicznymi oraz przykład rzekomej skuteczności „duchowości posoborowej”. Artykuł powołuje się na wypowiedź dominikanina „ojca” Josepha-Anthony’ego Kressa, który podkreśla rzekome „trwające walki ze zdrowiem psychicznym” Longo po nawróceniu, oraz na komentarze „arcybiskupa” Tommaso Caputo z Pompei, gloryfikującego działalność „świętego”. Całość utrzymana jest w tonie psychologizującej nowomowy, zacierającej nadprzyrodzony wymiar łaski i redukującej nawrócenie do terapii.
Nieprawomocność kanonizacji w strukturach antykościoła
Rzekoma kanonizacja Longo przez uzurpatora nazywanego „papieżem Leonem XIV” (Roberta Prevosta) jest aktem nieważnym, gdyż – jak uczy św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice – „jawny heretyk nie może być papieżem”. Linia antypapieży zaczynająca się od Jana XXIII pozbawiona jest władzy kluczy (Mt 16:19). Żadna ceremonia w sekcie posoborowej nie ma mocy ustanowienia świętego, gdyż – jak wykazuje Pius XII w konstytucji Munificentissimus Deus – kanonizacja należy do nieomylnego Magisterium, którego pozbawieni są ci, którzy odrzucają niezmienną doktrynę. Sam Longo, przedstawiany jako „apostoł różańca”, został włączony do panteonu neo-kościelnych „bohaterów wiary” wyłącznie dla legitymizacji modernistycznej dewocji, pozbawionej teologicznych fundamentów.
„Longo continued to struggle with mental health, and he continued to struggle with suicidal ideations even after his conversion” – „ojciec” Joseph-Anthony Kress
To zdanie demaskuje prawdziwy cel posoborowej narracji: zastąpienie łaski uświęcającej terapią. Kościół zawsze nauczał, że prawdziwe nawrócenie przynosi pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum (Flp 4:7). Św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologiae (I-II, q. 70) precyzuje, że łaska habitu sama w sobie usuwa grzech i jego duchowe konsekwencje. Twierdzenie, że „święty” miał trwale zmagania z depresją i myślami samobójczymi, podważa skuteczność sakramentów – zwłaszcza pokuty i Eucharystii – które Longo miał przyjmować.
Spirytyzm i satanizm: brak dogłębnej analizy grzechu
Artykuł opisuje młodzieńczy epizod Longo jako „satanistycznego kapłana”, lecz czyni to w konwencji sensacji, bez teologicznej oceny ciężaru tych grzechów. Malleus Maleficarum (cz. II, q. 1) jednoznacznie klasyfikuje praktyki satanistyczne jako crimen exceptum – zbrodnię wyjątkową, wymagającą szczególnej pokuty. Tymczasem relacja z nawrócenia Longo pomija kluczowy element: czy odbył on pełną, publiczną pokutę za bluźnierstwa i apostazję? Wzmianka o dominikaninie „ojcu” Alberto Radente jako spowiedniku budzi wątpliwości, gdyż brak danych o ważności jego święceń w okresie walki z Kościołem podczas Risorgimento.
Różaniec bez Teologii: mariaźm zamiast pobożności
Głównym „osiągnięciem” Longo ma być propagowanie różańca i budowa „Sanktuarium w Pompejach”. Tu ujawnia się zasadnicza sprzeczność: czci się narzędzie walki z herezjami (różaniec zatwierdzony przez św. Piusa V po Lepanto), jednocześnie promując dewocję oderwaną od doktryny. Samo sanktuarium w Pompejach – z „cudownym” wizerunkiem przywiezionym na „wozie z nawozem” – nosi znamiona ludowej superstycji, nigdy nie zatwierdzonej przez Święte Oficjum. Jak przypomina Pius XI w Quas Primas (1925), „królestwo Odkupiciela naszego obejmuje wszystkich ludzi […] ma królować, ażby przy końcu świata położył wszystkie nieprzyjacioły pod nogi Boga i Ojca”. Tymczasem działalność Longo ogranicza się do pobożności indywidualnej, bez nawiązania do obowiązku społecznego panowania Chrystusa Króla.
„Longo did a lot, but he always considered himself, evangelically, a ‘useless servant’” – „abp” Tommaso Caputo
To zdanie to czysty modernizm: ewangeliczne „słudzy nieużyteczni” (Łk 17:10) odnoszą się do postawy wobec Boga, nie zaś do zewnętrznej aktywności. Tymczasem Caputo chwali Longo za budowę „dróg, torów tramwajowych, domów robotniczych”, co jest jawnym przejawem heresy anthropocentricam (herezji antropocentryzmu) potępionej przez św. Piusa X w Pascendi Dominici gregis (1907). Prawdziwy święty – jak np. św. Benedykt Józef Labre – szukał najpierw Królestwa Bożego (Mt 6:33), nie zaś społecznego aktywizmu.
Mental health jako idol modernizmu
Najjaskrawszym przejawem apostazji w artykule jest gloryfikacja „walki ze zdrowiem psychicznym” jako rzekomego elementu świętości. Dominikanin Kress otwarcie głosi: „As a priest, I’ve seen many people that think that after they convert … that mental health shouldn’t be an issue anymore”. To rewolucyjne twierdzenie zaprzecza słowom Chrystusa: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was ochłodzę” (Mt 11:28). Kościół zawsze widział w depresji i skłonnościach samobójczych skutek grzechu pierworodnego lub osobistego, łagodzony przez łaskę – nie zaś „chorobę” równorzędną z fizyczną. Propagowanie Longo jako „ikony zdrowia psychicznego” to wpisanie się w agendę WHO i ideologię terapii zastępującej zbawienie.
Duchowa pułapka „nawróconego satanisty”
Cała narracja o Longo służy subtelnemu przesłaniu: nawrócenie nie wymaga radykalnego zerwania z przeszłością. Artykuł chwali go, że „wracał na miejsca dawnych praktyk okultystycznych” z różańcem w ręku. Tymczasem Rituale Romanum (tyt. XI, cap. 3) wyraźnie zakazuje takich praktyk, nakazując unikanie occasio proxima peccati (bliskiej okazji do grzechu). Co więcej, Kress podkreśla, że Longo „zachęcał uczestników seansów do odrzucenia przeszłości” – co jest jawnym niedopowiedzeniem. Prawdziwe nawrócenie wymaga aborrito peccati (wstrętu do grzechu), a nie dialogu z demonicznymi praktykami (2 Kor 6:14-18).
Podsumowanie: świętość bez Krzyża
Kult Bartolo Longo w sekcie posoborowej to modelowy przykład gnosis immanentista (immanentystycznej gnozy) potępionej przez św. Piusa X. Promuje się tu:
- psychologizację łaski – redukcję życia duchowego do „walki ze zdrowiem psychicznym”
- dewocję bez doktryny – różaniec odarty z kontekstu walki z herezją i obowiązku królowania Chrystusa
- relatywizację zła – satanizm przedstawiony jako „młodzieńczy błąd”, a nie crimen laesae maiestatis divinae (zbrodnia obrazy Majestatu Bożego)
- aktywizm społeczny – budowa instytucji zastępująca głoszenie Regnum Christi
Przed takimi „świętymi” ostrzegał Pius X w Lamentabili Sane (1907), potępiając tezę, że „dogmaty są tylko interpretacją faktów religijnych przez ludzki umysł”. Bartolo Longo nie jest świętym Kościoła Katolickiego, lecz ikoną neo-kościoła Antychrysta.
Za artykułem:
St. Bartolo Longo is an example for those with mental health struggles, priest says (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 28.10.2025








