Pogrzeb Adama Strzembosza: triumf naturalizmu nad porządkiem nadprzyrodzonym
Portal eKAI (23 października 2025) relacjonuje uroczystości pogrzebowe Adama Strzembosza, byłego prezesa Sądu Najwyższego, podkreślając jego zasługi dla „demokratycznej Polski”, przyznane ordery państwowe oraz rzekome zaangażowanie katolickie. Artykuł przemilcza jednak kluczowy fakt: cały ceremoniał był jedynie świeckim spektaklem w pseudo-katolickiej scenerii, całkowicie oderwanym od prawdziwej duchowości Kościoła katolickiego.
Nieobecność prawdziwej Ofiary Mszy Świętej
„Msza św. pogrzebowa była celebrowana w konkatedrze Matki Bożej Zwycięskiej” – informuje portal, nie wspominając ani słowem o faktycznym charakterze tej liturgii. W rzeczywistości struktury posoborowe nie sprawują Najświętszej Ofiary, lecz protestancką „wieczerzę wspólnotową”. Jak stwierdził Pius XI w Quas Primas: „Nie można sprzeciwić się, że jarzmo Chrystusa słodkie jest a brzemię Jego lekkie” – podczas gdy neo-liturgia pozbawia wiernych tej łaski, redukując kult do zgromadzenia. Brak przy tym jakiejkolwiek wzmianki, że Strzembosz – jako uczestnik życia publicznego w apostackim systemie – nie mógł liczyć na prawdziwe modlitwy Kościoła za zmarłych, które zastąpiono bluźnierczą inscenizacją.
Kult człowieka zamiast chwały Bożej
Portal wychwala „zasługi dla demokracji” zmarłego, w tym współpracę z antyklerykalnym rządem Mazowieckiego i przyjęcie odznaczeń od uzurpatorów:
„W 2010 r. został uhonorowany Orderem Świętego Grzegorza Wielkiego – papieskim odznaczeniem ustanowionym przez papieża Grzegorza XVI”
Tymczasem po 1958 roku wszystkie „odznaczenia kościelne” są nieważne, bowiem emanują z nieistniejącej jurysdykcji. Co więcej, sam Grzegorz XVI w encyklice Mirari vos potępił „szaleństwo, iż należy zapewnić i zagwarantować wolność sumienia – błędne i najzgubniejsze dla Kościoła i zbawienia dusz rojenie”. Strzembosz – akceptując demokratyczne zasady i odbierając laickie ordery – stał się współtwórcą systemu, który Pius XI nazwał „ohydą spustoszenia w miejscu świętym”.
Fałszywy obraz zaangażowania katolickiego
Artykuł próbuje kreować zmarłego na obrońcę życia, cytując jego słowa:
„Zadaniem państwa jest ochrona człowieka […] nie ma powodu, aby nie miało wypowiadać się w kwestii ochrony dziecka”
Lecz to jedynie pozór katolicyzmu. Prawdziwie katolicka postawa wymagałaby odrzucenia całego porządku konstytucyjnego III RP, który Pius IX w Syllabusie nazwał „błędem, że papież może i powinien pogodzić się z postępem, liberalizmem i współczesną cywilizacją” (punkt 80). Strzembosz zaś nie tylko nie potępił masońskich fundamentów państwa, ale przez lata współtworzył jego sądownictwo, legitymizując tym samym apostazję zbiorową narodu.
Naturalistyczna redukcja moralności
Wspomnienie o rzekomej „działalności katolickiej” rodziny Strzemboszów (w tym siostry Teresy) to kolejny przejaw modernistycznego zakłamania. Instytucje typu „domy samotnej matki” czy „ośrodki adopcyjne”, oderwane od sakramentalnego życia Kościoła, stają się narzędziami socjologicznego katolicyzmu, gdzie łaska zastępowana jest pracą społeczną. Tymczasem św. Pius X w Lamentabili potępił tezę, jakoby „Kościół nie był zdolny skutecznie obronić etyki ewangelicznej, ponieważ niezmiennie trwa przy swych poglądach” (punkt 63). Prawdziwa pomoc ubogim zawsze wynikała z nadprzyrodzonej miłości, a nie świeckiego humanitaryzmu.
Grobowa cisza o rzeczach ostatecznych
Najcięższym zarzutem wobec artykułu jest całkowite pominięcie kwestii zbawienia duszy zmarłego. Brak wezwania do modlitwy w intencji Jego wiecznego odpoczynku, brak przypomnienia o Sądzie Bożym – to symptomy teologicznego bankructwa posoborowia. Jak nauczał Pius XII: „Najmniejsza dusza w stanie łaski ma większą wartość niż cały wszechświat materialny”. Tymczasem portal eKAI ogranicza się do świeckiej hagiografii, sprowadzając życie człowieka do katalogu „zasług” i „orderów”. W ten sposób neo-kościół po raz kolejny dowiódł, że jest jedynie parodią prawdziwej religii – biurokratyczną strukturą służącą utrwaleniu władzy świata nad królestwem Chrystusa.
Za artykułem:
Prof. Adam Strzembosz spoczął na Powązkach w Warszawie (ekai.pl)
Data artykułu: 28.10.2025







