Portal eKAI (23 października 2025) relacjonuje inaugurację roku akademickiego w Arcybiskupim Seminarium Duchownym i na Wydziale Teologicznym UAM w Poznaniu. Abp Zbigniew Zieliński wezwał do „odwracania się od tego, co może nas od Boga i od człowieka oddalać” oraz „pełnego miłości zbliżania i pojmowania świata”. Wśród uczestników znaleźli się m.in. abp senior Stanisław Gądecki oraz liczni „biskupi pomocniczy”. Rektor seminarium ks. Jan Frąckowiak mówił o „pięknie komunii”, zaś dziekan wydziału ks. Mieczysław Polak przytoczył słowa Herlinga-Grudzińskiego o nadziei jako warunku działania. Wykład inauguracyjny „Pielgrzymką nadziei przez literaturę” wygłosił ks. Stanisław Adamiak, a homilię podczas „Mszy św.” – ks. Paweł Jasina z Towarzystwa Chrystusowego. Seminarium, założone w 1564 roku, określono jako jedno z najstarszych w Polsce.
Naturalistyczna redukcja kapłaństwa
Przedstawiona relacja ujawnia całkowite odejście od ratio institutionis sacerdotalis (celu formacji kapłańskiej) określonego przez Sobór Trydencki. Brak jakiegokolwiek odniesienia do:
- obowiązku głoszenia integrae veritatis catholicae (całej prawdy katolickiej) wobec świata pogrążonego w błędzie
- konieczności formacji opartej na scholastyce i niezmiennej doktrynie
- ascetyki kapłańskiej opartej na ćwiczeniach duchowych św. Ignacego czy regule św. Karola Boromeusza
Zamiast tego abp Zieliński propaguje religijną antropocentryczność, gdzie „zbliżanie do człowieka” zastępuje obowiązek nawracania dusz. Jak trafnie zauważył Pius XI w Quas primas: „Państwa odmawiające publicznej czci Chrystusowi skazują się na wewnętrzny rozkład”, tymczasem poznański metropolita zachęca do „pojmowania świata”, nie zaś do jego katolickiej rekonsekracji.
Cytaty heretyków jako autorytety
„Przyszłość Kościoła zostanie ukształtowana przez świętych, to znaczy przez ludzi, których umysły nie zatrzymują się na hasłach dnia, ale dociekają głębiej”
Przywołanie kard. Ratzingera (Benedykta XVI) – głównego architekta hermeneutyki ciągłości – demaskuje modernistyczne fundamenty formacji. Już w 1907 r. Święte Oficjum w dekrecie Lamentabili potępiło tezę, że „dogmaty są interpretacją faktów religijnych wypracowaną przez umysł ludzki” (propozycja 22), co stanowi sedno ratzingeriańskich koncepcji. Tymczasem neo-seminarium czyni z autora Wprowadzenia w chrześcijaństwo duchowy autorytet.
Teologiczny bankructwo „wykładu inauguracyjnego”
Wybór tematu „Pielgrzymką nadziei przez literaturę” obnaża anty-doktrynalny charakter instytucji. Gdy św. Pius X w Pascendi nakazywał „wykorzenić bezbożną nowość, zwaną modernizmem, która jest syntezą wszystkich herezji”, poznański Wydział Teologiczny zastępuje:
- teologię dogmatyczną – literackimi dywagacjami
- studium Dekretów Trydenckich – analizą świeckich pisarzy
- ascetykę – psychologizującymi „poszukiwaniami nadziei”
Jak zauważa Pius IX w Syllabusie (pkt 77), „niedopuszczalne jest, by religia katolicka nie była jedyną religią państwa”. Tymczasem formacja kapłańska sprowadzona zostaje do poziomu świeckiego kursu filozofii kultury.
Struktura apostazji: od Trydentu do neo-seminarium
Wspomnienie założenia seminarium w 1564 r. stanowi drwiny z historii. Sobór Trydencki (sesja XXIII) nakazał tworzyć seminaria, by „zachować czystość ewangelicznej nauki i tradycji apostolskiej”. Tymczasem poznańska placówka:
- Przyjmuje wykładowców posługujących się współczesną krytyką biblijną (potępioną w Lamentabili, pkt 11-12)
- Nie wymienia w programie studiów Bulli Quo primum tempore św. Piusa V ani Katechizmu Trydenckiego
- Promuje eklezjologię kolegialną, czego dowodem obecność licznych „biskupów pomocniczych” jako współkonsekratorów
Jak trafnie ujął to św. Robert Bellarmin: „Gdzie znika jedność wiary, tam znika jedność Kościoła” (De Romano Pontifice). Neo-seminarium stało się więc kuźnią kadr dla sekty posoborowej, nie zaś dla Kościoła Katolickiego.
Milczenie jako wyznanie wiary
Najjaskrawszą herezją relacji jest brak jakichkolwiek odniesień do:
- Ofiary Mszy Świętej jako ex opere operato
- konieczności ex cathedra definicji dogmatycznych
- obowiązku zwalczania błędów modernizmu i protestantyzmu
To milczenie stanowi realizację modernistycznej zasady evoluzione dogmatica (ewolucji dogmatów), potępionej przez św. Piusa X jako „przenikająca trucizna w żyłach społeczeństwa współczesnego” (Pascendi). Gdy Pius XI w Quas primas nauczał, że „Chrystus ma panować w umysłach ludzkich przez nienaruszone przyjęcie objawionych prawd”, poznańscy neo-formatorzy proponują „dialog ze światem” – czyli apostazję.
Konsekwencje doktrynalne
Analizowany tekst dowodzi, że struktura poznańska:
- Jawnie narusza kanon 1352 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., wymagający od kleryków ślubowania wierności niezmiennej doktrynie
- Promuje herezję indyferentyzmu religijnego (Syllabus, pkt 15-17) poprzez „miłosne zbliżanie” do świata bez nawracania
- Łamie zasadę extra Ecclesiam nulla salus poprzez milczenie o obowiązku głoszenia prawdy zbawiennej
Jak konstatował Pius IX: „Błądzą ci, którzy sądzą, iż można dojść do wiecznego zbawienia wyznając jakąkolwiek religię” (Encyklika Quanto conficiamur moerore). Neo-seminarium w Poznaniu stało się więc laboratorium anty-ewangelizacji.







