Portal Catholic News Agency (30 października 2025) relacjonuje inicjatywę Conservative Political Action Conference (CPAC) mającą rzekomo zwalczać prześladowania chrześcijan. W Waszyngtońskim Centrum Kenned’ego odbył się „Szczyt Przeciwko Prześladowaniom Chrześcijan”, gdzie przemawiali m.in. Mercedes Schlapp (starszy współpracownik CPAC), komentator polityczny Jack Posobiec, oraz politycy Partii Republikańskiej: Riley Moore, Chris Smith i Josh Hawley. Jako przykłady współczesnych prześladowań przytoczono zabójstwo założyciela Turning Point USA Charlie Kirka w Utah (10 września 2025), śmierć katechetki Melissy Hortman i jej męża w Minnesocie (czerwiec 2025) oraz strzelaninę w szkole Zwiastowania w Minneapolis (27 sierpnia 2025), gdzie zginęło dwoje dzieci. Uczestnicy nawoływali do „rozwiązań politycznych” i współpracy międzynarodowej, całkowicie pomijając nadprzyrodzony charakter prześladowań i obowiązek społecznego panowania Chrystusa Króla.
Naturalistyczne zawłaszczenie pojęcia prześladowania
Przedstawiona narracja redukuje martyrium – świadectwo krwi składane wyłącznie dla Chrystusa – do zbrodni pospolitych.
„Zabójstwo dzieci w Minneapolis […] było aktem prześladowania antychrześcijańskiego”
– deklaruje Posobiec, mieszając mord dokonany przez szaleńca z religijną ofiarą. Tymczasem Kościół zawsze nauczał, że męczeństwo wymaga odium fidei (nienawiści do wiary) ze strony prześladowcy i świadomego wyznania wiary przez ofiarę (Św. Augustyn, De Civitate Dei). Wspomniane przypadki nie spełniają tych warunków, co czyni je instrumentalnym nadużyciem dla politycznej narracji.
Kapitulacja przed świeckim paradygmatem
Proponowane „rozwiązania polityczne” całkowicie ignorują nauczanie papieży o obowiązku uznania społecznego panowania Chrystusa. Pius XI w encyklice Quas primas stanowczo ostrzegał:
„Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”
. Tymczasem CPAC – jako organizacja jawnie pluralistyczna i ekumeniczna – forsuje model państwa neutralnego światopoglądowo, potępiony w Syllabusie błędów Piusa IX (pkt 77-79). Współpraca z heretykami i schizmatykami w obronie „wolności religijnej” jest zdradą katolickiego monopolu prawdy, gdyż extra Ecclesiam nulla salus (poza Kościołem nie ma zbawienia).
Milczenie o źródłach apostazji
Artykuł pomija kluczowy fakt: współczesne prześladowania są bezpośrednią konsekwencją odrzucenia społecznego panowania Chrystusa Króla przez same struktury posoborowe. Gdy antypapież Jan XXIII usunął z Mszy Świętej wezwanie „ut omnibus erroribus universisque atheismi generibus” (przed wszystkimi błędami i rodzajami ateizmu), a „sobór watykański II” promulgował herezję wolności religijnej w Dignitatis humanae, otworzono furtkę dla systematycznej dechrystianizacji. Jak trafnie zauważył abp Marcel Lefebvre (choć sam wątpliwy święceniami):
„Wolność religijna to samobójstwo Kościoła”
. CPAC, nawołując do „chronienia prześladowanych”, nie śmie wskazać prawdziwych winowajców: modernistycznych uzurpatorów w Watykanie i świeckich reżimów zbudowanych na odrzuceniu prawa Bożego.
Fałszywi męczennicy i polityczne wykorzystanie tragedii
Wspomniani „męczennicy” to w większości ofiary pospolitej przemocy lub politycznych porachunków. Charlie Kirk – założyciel organizacji głoszącej „amerykańskie wartości” – nie był katolikiem, lecz protestantem. Melissa Hortman, choć określana jako „katechetka”, pełniła funkcję przewodniczącej demokratów w Minnesocie, partii otwarcie promującej aborcję i LGBT. Próba kreowania tych osób na współczesnych świętych to bluźniercza parodia męczeństwa, godna potępienia przez Święte Oficjum (Lamentabili sane exitu, pkt 37).
Kryzys jako owoc apostazji
Prawdziwym źródłem prześladowań nie są pojedynczy przestępcy, lecz systemowa apostazja Zachodu. Gdy narody odrzuciły koronację Chrystusa na Króla (Polska w 1925 r., Hiszpania w 1931 r.), gdy „papieże” od Pawła VI do Leona XIV zdradzili misję głoszenia Ewangelii narodom, nieuchronnie nastał czas kary opisany w Psalmie 2:
„Królowie ziemscy powstają i władcy spiskują wraz z nimi przeciw Panu i przeciw Jego Pomazańcowi: «zerwijmy ich więzy i odrzućmy od siebie ich pęta!»”
. CPAC, proponując świeckie remedyum na duchową chorobę, przypomina lekarza leczącego gangrenę plastrem.
Katolicka droga naprawy
Jedynym rozwiązaniem jest powrót do niezmiennej doktryny katolickiej i publiczne uznanie Chrystusa Króla. Jak nauczał Pius XI:
„Doroczny obchód tej uroczystości napomni także i państwa, że nie tylko osoby prywatne, ale i władcy i rządy mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać”
(Quas primas). Wymaga to odrzucenia fałszywego ekumenizmu, potępienia wolności religijnej i przywrócenia Mszy Świętej w rycie trydenckim jako jedynej gwarancji czystości doktryny. Dopóki „obrońcy chrześcijan” będą hołdować rewolucji posoborowej, ich wysiłki pozostaną jałowym aktywizmem, który – jak prorokował św. Pius X – „pomaga wrogom Kościoła bardziej niż ich własne wysiłki” (Encyklika Pascendi).
Za artykułem:
CPAC Summit focuses on ending Christian persecution (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 30.10.2025








