Portal LifeSiteNews relacjonuje szokującą wymianę zdań między byłą wiceprezydent USA Kamalą Harris a lewicowym komikiem Jonem Stewartem. W wywiadzie podcastowym Harris zaskoczyła rozmówcę twierdzeniem, że Joe Biden był „w pełni kompetentny” do pełnienia urzędu prezydenta w 2024 roku – choć sama zastąpiła go jako kandydatka Demokratów po tym, jak partia uznała jego niezdolność do kampanii wyborczej. Ta jawna sprzeczność logiczna odsłania głębszy kryzys: politykę oderwaną od obiektywnego porządku moralnego i boskiej legitymacji władzy.
Polityczny pragmatyzm kontra katolicka koncepcja prawdy
„Nie mówię w ogóle o kompetencjach (…) Wierzę, że był w pełni kompetentny do służby”
Wypowiedź Harris stanowi klasyczny przykład duplex lingua (dwulicowego języka) potępionego już w Księdze Przysłów. Polityk próbuje jednocześnie:
- Unieważnić podstawy własnego awansu (argument o niezdolności Bidena)
- Zachować pozory lojalności wobec poprzednika
- Kultywować mit „demokratycznej ciągłości”
Kardynał Ottaviani w Diuturnum przypominał: „Władza pochodzi od Boga nie tylko w swoim pochodzeniu, ale i w swoim wykonywaniu. Kto rządzi wbrew prawu Bożemu, ten uzurpuje sobie władzę, której nie ma prawa sprawować”. Tymczasem cała dyskusja Stewart-Harris konsekwentnie pomija jakiekolwiek odniesienie do transcendentnego źródła władzy, redukując problem przywództwa do kwestii „wytrzymałości” i umiejętności unikania „rzucanych pomidorów”.
Kult człowieka jako substytut królewskiej władzy Chrystusa
Opis upadku Bidena odsłania mechanizm współczesnej polityki jako ars simulandi (sztuki udawania):
- Miesięce zaprzeczania oczywistym oznakom demencji starczej
- Dyskredytowanie krytyków jako „teoretyków spisku”
- Nagła zmiana narracji po jednej publicznej wpadce
Pius XI w Quas primas ostrzegał: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […] zburzone zostały fundamenty pod władzą”. Amerykański establishment polityczny doskonale ilustruje tę diagnozę – jego przedstawiciele nie pytają Quid leges sine moribus? (Cóż znaczą prawa bez obyczajów?), lecz kierują się wyłącznie kalkulacją wyborczych szans i medialnym PR-em.
Abdykacja z odpowiedzialności moralnej
Najjaskrawszym przejawem degeneracji jest decyzja Harris o niezrezygnowaniu z polityki pomiędy:
„Nie skończyłam z polityką (…) jestem otwarta na potencjalne ubieganie się o Biały Dom w 2028”
W świetle Syllabusa błędów Piusa IX (propozycje 63-64) takie zachowanie stanowi:
- Przykład „niepohamowanej żądzy władzy” (propozycja 58)
- Dowód na „lekceważenie obowiązków” wobec prawdy (propozycja 59)
- Manifestację „ślepego i nieumiarkowanego egoizmu” (propozycja 60)
Katolicka zasada nemo potest simul tenere et dimittere (nikt nie może jednocześnie trzymać i wypuszczać) demaskuje hipokryzję Harris: nie można jednocześnie głosić wiary w kompetencje Bidena i korzystać z jego usunięcia dla własnej korzyści.
Polityka jako parodia władzy królewskiej
Cała ta polityczna farsa odsłania fundamentalny problem zdiagnozowany już przez Leona XIII w Immortale Dei: współczesne państwa odrzuciły koronę Chrystusa Króla, zastępując ją:
- Kultem demokracji liczebnej zamiast auctoritas (autorytetu)
- Relatywizacją prawdy na rzecz „narracji”
- Redukcją sprawiedliwości do gry interesów
Gdy Stewart dziwi się, że „trudno przekonać ludzi, że [Biden] nie miał wytrzymałości do kampanii, ale miał wytrzymałość do rządzenia”, nie rozumie, że w świecie pozbawionym Regnare Christum volumus! (Chcemy, by Chrystus królował!) wszelkie kryteria kompetencji stają się arbitralne. Jak przypomina Quas primas: „Nie ma zbawienia w nikim innym” (Dz 4,12) – dotyczy to zarówno jednostek, jak i narodów.
Upadek Bidena i dwulicowość Harris są symptomami głębszej choroby: państwa, które odrzuciło społeczne panowanie Chrystusa Króla, skazane jest na cykle skandali, hipokryzji i władzy opartej na kłamstwie. Dopóki narody nie uznają publicznie, że Dominus Iesus Christus Rex est! (Pan Jezus Chrystus jest Królem!), dopóty ich przywódcy będą skazani na kompromitację i wewnętrzną sprzeczność.
Za artykułem:
Kamala Harris claims Joe Biden was ‘fully competent’ for another presidential term (lifesitenews.com)
Data artykułu: 31.10.2025








