Portal LifeSiteNews (1 listopada 2025) informuje o skazaniu 23-letniego Donovana Faisona za zamordowanie ciężarnej dziewczyny Kaylin Fiengo i ich nienarodzonego dziecka w listopadzie 2022 roku. Sprawca, domagający się aborcji i odrzucający ojcostwo, zastrzelił ofiarę w samochodzie podczas spotkania w parku. Prokuratura udowodniła podwójne morderstwo, opierając się na dowodach tekstowych i cyfrowych, w tym na znalezionym obok zwłok zdjęciu USG dziecka.
Humanitarna retoryka zastępująca moralny absolut
Opisując zbrodnię jako „podwójne morderstwo”, artykuł mimowolnie ujawnia naturalistyczne podstawy współczesnego prawodawstwa. Choć słusznie wskazuje na ofiarę prenatalną, czyni to w kontekście lex naturalis (prawa naturalnego), nie zaś w świetle niezmiennej doktryny katolickiej o świętości życia od poczęcia. Pius XII w przemówieniu do położników z 29 października 1951 r. podkreślał: „Życie ludzkie od samego początku domaga się działania Stwórcy. Żaden człowiek nie może samowolnie decydować o jego zaistnieniu lub niezaistnieniu”. Brak jednoznacznego odwołania do prawa Bożego i kary wiecznej za dzieciobójstwo (Księga Mądrości 11,7) sprowadza dyskurs do poziomu świeckiego humanitaryzmu.
Aborcja jako przyczyna zbrodni: Teologia wygnana z sądu
„Faison, however, responded by angrily texting her one word: ‘Abortion!!!’”
Medialne podkreślanie „żądania aborcji” przez sprawcę pozostaje jałowe bez konfrontacji z dogmatem o bezwarunkowej ochronie życia. Sobór Watykański II (1962-1965), będący już przejawem modernizmu, w konstytucji Gaudium et spes pisał wprawdzie o „wstrętnej zbrodni” aborcji (nr 51), ale posoborowe struktury porzuciły język ekskomunik latae sententiae przewidziany w Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1917 (kan. 2350 §1). Tymczasem św. Alfons Liguori w Theologia Moralis (1755) nauczał: „Ktokolwiek sprowokuje poronienie, jest mordercą i podlega karom przewidzianym dla zabójców”.
Śledztwo bez duszy: Technokratyczne poszukiwanie „sprawiedliwości”
Wypowiedź szefa policji Cecila Smitha: „Although Kaylin’s family continues to feel the pain of her loss, we hope that today’s guilty verdict brings them some comfort and peace” odsłania bezbożną koncepcję sprawiedliwości. W świecie odrzucającym Królestwo Chrystusa (Pius XI, Quas Primas), zemsta państwowa zastępuje zadośćuczynienie Boże. Brak wezwania do nawrócenia sprawcy i modlitwy za ofiary – co stanowiłoby obowiązek katolickich sędziów – dowodzi całkowitej sekularyzacji wymiaru sprawiedliwości. Jak przypominał św. Augustyn: „Bez sprawiedliwości czymże są królestwa, jeśli nie wielkimi bandami rozbójników?” (De Civitate Dei, IV, 4).
Dziecko niechciane, dziecko niewinne: Milczenie o chrzcie i łasce
Najwymowniejszym symbolem zbrodni pozostaje porzucone zdjęcie USG nienarodzonego dziecka. Artykuł pomija jednak kluczowy aspekt teologiczny: stan łaski utraconej przez śmierć bez chrztu. Choć Kościół nigdy nie orzekł definitywnie o losie dzieci zmarłych bez sakramentu (por. bulla Exultate Deo Eugeniusza IV), św. Robert Bellarmin w De Sacramentis (1599) przestrzegał: „Dzieci zmarłe bez chrztu nie mogą oglądać Boga twarzą w twarz, choć nie cierpią mąk zmysłowych”. Milczenie na ten temat w publicznej narracji to przejaw dominacji pelagiańskiej herezji, głoszącej możliwość zbawienia bez łaski.
Zbrodnia jako owoc społeczeństwa apostazji
Sprawca Donovan Faison – produkt rozpadu rodziny (dwójka dzieci z różnych związków, współżycie z konkubiną) – stanowi żywe wcielenie kryzysu dekadenckiego Zachodu. Jego żądanie aborcji przed morderstwem doskonale ilustruje słowa Piusa XI z encykliki Casti Connubii (1930): „Grzech pierworodny otworzył wrota wszelkim nieporządkom”. Media opisujące zbrodnię unikają jednak wskazania systemowego charakteru zła: edukacji seksualnej prowadzącej do rozwiązłości, prawa dopuszczającego aborcję, oraz kultury promującej egoizm. Jak zauważył prof. Plinio Correa de Oliveira: „Rewolucja seksualna to laboratoryjna hodowla potworów”.
Podwójne standardy „sprawiedliwości”: Kara śmierci i aborcja
Fakt, że prokuratura żąda dla Faisona kary śmierci za podwójne morderstwo, podczas gdy w tym samym systemie prawnym aborcja pozostaje legalna, demaskuje schizofrenię moralną neo-społeczeństwa. Kościół katolicki, w przeciwieństwie do posoborowej herezji „godności człowieka”, zawsze nauczał o nierównej wartości żyć ludzkich w kontekście kary śmierci (św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologiae II-II, q. 64 a.2). Zabicie niewinnego (dziecko prenatalne) to zbrodnia wołająca o pomstę do nieba, podczas gdy wykonanie wyroku na mordercy – akt sprawiedliwości. Dziś jednak obie rzeczywistości mieszają się w modernistycznym tyglu relatywizmu.
Demaskowanie milczenia: Aborcja jako preludium morderstwa
Największym grzechem omawianego artykułu jest brak jednoznacznego powiązania zbrodni z kulturą aborcyjną. Gdy społeczeństwo przyzwala na miliony „legalnych” dzieciobójstw, indywidualne przypadki krwawej przemocy są nieuniknioną konsekwencją. Już w 1971 r. ks. Michał Poradowski w Kryzysie współczesnej cywilizacji przestrzegał: „Państwo które legalizuje zabijanie nienarodzonych, szkoli przyszłych morderców matek i dzieci”. Fakt, że Faison najpierw żądał „legalnego” zabicia dziecka, a gdy to zawiodło – sięgnął po broń, potwierdza tę diagnozę.
W świetle niezmiennej doktryny katolickiej, tragedia Kaylin Fiengo i jej dziecka to nie tylko efekt indywidualnego zła, ale owoc systemowego odrzucenia Chrystusa Króla. Dopóki narody nie uznają publicznie panowania Zbawiciela (Psalm 2), ziemia będzie „płakać krwią” (Ap 6,10) niewinnych ofiar rewolucji antychrystusowej.
Za artykułem:
Man convicted of killing girlfriend, unborn child after she refused abortion (lifesitenews.com)
Data artykułu: 01.11.2025








