Portal Vatican News (3 listopada 2025) informuje o publikacji dotąd nieznanego referatu Karola Wojtyły „Nauka św. Tomasza z Akwinu o miłości” wygłoszonego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w 1954 r. Tekst został włączony do drugiego tomu krytycznego wydania dzieł filozoficznych przyszłego „papieża”. Artykuł wychwala rzekomą „odwagę” Wojtyły w łączeniu tomizmu z filozofią Maxa Schelera oraz zapowiada uroczystości „Dni Jana Pawła II” w Krakowie pod hasłem „(Nie)pewność”. W całym materiale brakuje jakiejkolwiek wzmianki o doktrynalnych odstępstwach Wojtyły, jego relatywizacji moralności katolickiej i roli jako jednego z architektów soborowej destrukcji.
Synkretyzm filozoficzny jako antyteza tomizmu
Chwalenie przez ks. Dariusza Radziechowskiego rzekomej „odważnej” syntezy dokonanej przez Wojtyłę między św. Tomaszem a Schelerem to jawna zdrada zasad philosophia perennis. Max Scheler, twórca fenomenologicznej etyki wartości, odrzucał obiektywny porządek metafizyczny na rzecz emocjonalnego przeżycia moralnego. Święty Oficjum w dekrecie Lamentabili sane exitu (1907) potępiło podobne próby podważenia racjonalnych podstaw wiary:
„Dogmaty, sakramenty i hierarchia […] są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (propozycja 54 potępiona przez św. Piusa X).
Tymczasem Wojtyła już w 1954 r. forsował personalizm oparty na subiektywizmie, co otwierało drogę do jego późniejszego odrzucenia tradycyjnej etyki seksualnej w „Miłości i odpowiedzialności”. Jak zauważył kard. Giuseppe Siri: „Wszelkie próby pogodzenia tomizmu z filozofiami modernistycznymi kończą się zatruciem czystej doktryny” (list pasterski z 15 sierpnia 1957).
Milczenie o herezjach: przemilczana apostazja „świętego”
Artykuł pomija kluczowy fakt: Wojtyła jako „papież” wprowadził do Kościoła szereg herezji potępionych w Syllabusie Piusa IX i antymodernistycznych przysięgach:
- Promował religijny indifferentizm poprzez spotkania w Asyżu (1986), jawnie łamiąc kanon 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r.
 - Naruszył zasadę „extra Ecclesiam nulla salus” poprzez dokument „Ut unum sint” (1995), uznając „prawosławie” za „Kościół siostrzany”.
 - Zatwierdził nowy „katechizm” (1992), który zrelatywizował naukę o grzechu nieczystości i wprowadził protestancką koncepcję „powszechnego kapłaństwa wiernych”.
 
Św. Pius X w encyklice Pascendi dominici gregis ostrzegał: „Moderniści mieszają prawdy katolickie z błędami filozofów, by stopniowo przyzwyczaić umysły do trucizny” (pkt 39). Dokładnie tę metodę widać w próbach rehabilitacji Wojtyły poprzez publikację jego wczesnych tekstów.
„Dni Jana Pawła II”: kult człowieka w miejsce chwały Bożej
Opisywane uroczystości w Krakowie to modelowy przykład bałwochwalczego kultu jednostki, sprzecznego z dekretem Świętego Oficjum „De cultu servo” (1609). Organizowanie koncertów, wystaw i konferencji pod hasłem „(Nie)pewność” odzwierciedla ducha soborowego agnostycyzmu. Tymczasem Pius XI w Quas Primas jednoznacznie nakazał:
„Doroczny obchód tej uroczystości napomni także i państwa, że nie tylko osoby prywatne, ale i władcy i rządy mają obowiązek publicznie czcić Chrystusa i Jego słuchać” (pkt 37).
Wspomniane wykonanie „Totus Tuus” Henryka Góreckiego podczas liturgii to dodatkowe świętokradztwo. Utwór skomponowany dla Wojtyły zastępuje properia mszalne, wprowadzając kult człowieka do świątyni.
Metodologiczne fałszerstwo: krytyczne wydanie bez krytyki doktryny
Redaktorzy tomu – ks. Grzegorz Hołub i dr Marta Burghardt – popełniają nadużycie, przedstawiając pisma Wojtyły jako część „duchowego dziedzictwa”. W rzeczywistości jego personalistyczna etyka stanowiła:
- Zastąpienie lex naturalis subiektywnym „doświadczeniem moralnym”
 - Przygotowanie gruntu pod rewolucję seksualną poprzez relatywizację celowości małżeństwa
 - Teologiczne uzasadnienie dla odrzucenia tradycyjnej liturgii na rzecz „pastoralnego aggiornamento”
 
Kardynał Alfredo Ottaviani w Interventionem podczas Soboru Watykańskiego II ostrzegał: „Teologowie wywodzący się ze szkół personalistycznych niszczą podstawy dogmatyczne Kościoła pod pozorem odnowy”. Publikacja tych tekstów bez teologicznego ostrzeżenia to akt zdrady wobec wiernych.
Stoicki spokój wobec apostazji
Najjaskrawszą oznaką upadku jest przedstawienie Wojtyły jako „duchowego przewodnika w czasach niepewności”. Prawdziwy katolik czerpie pewność z niezmiennego Magisterium, a nie z filozoficznych spekulacji apostaty. Jak przypomina bulla Cum ex apostolatus officio Pawła IV:
„Jeżeli kiedykolwiek w jakimkolwiek czasie okaże się, że […] Rzymski Papież […] odstąpił od Wiary Katolickiej lub popadł w jakąś herezję – promocja […] będzie nieważna, nieobowiązująca i bezwartościowa” (pkt 6).
Dlatego wszelkie próby budowania „pewności” na dziełach Wojtyły są duchowym samobójstwem. Jedyną odpowiedzią na modernistyczny chaos jest powrót do integralnej doktryny zawartej w Enchiridion symbolorum Denzingera i praktykowanie Wiary przez uczestnictwo w prawdziwej Mszy Świętej.
Za artykułem:
Wydano niepublikowany dotychczas tekst Karola Wojtyły   (vaticannews.va)
Data artykułu: 03.11.2025








