Portal Tygodnik Powszechny (4 listopada 2025) przedstawia Estonię jako wzór skuteczności w zwalczaniu rosyjskiej infiltracji. Wychwala „legendarną efektywność” służb kontrwywiadowczych (KaPo), które rzekomo „demaskują siatki szpiegowskie ze złowieszczą regularnością”. Autor gloryfikuje świeckie mechanizmy bezpieczeństwa – od prowokacji operacyjnych po „transparentne procesy” – jako remedium na „wojnę hybrydową” prowadzoną przez Moskwę. Milczenie o duchowych źródłach konfliktu oraz redukcja walki do poziomu technokratycznych gier wywiadów stanowią kwintesencję modernistycznej apostazji.
Naturalistyczne zaślepienie: bezpieczeństwo bez Boga
„Rosjanie coraz częściej próbują rekrutować agentów zdalnie – szukając materiału do werbunku zarówno wśród obywateli danego kraju, jak też cudzoziemców”
– czytamy w artykule. Autor koncentruje się wyłącznie na mechanice „środków aktywnych” (sabotaż, dezinformacja, szantaż), całkowicie pomijając bellum spirituale (wojnę duchową) będącą istotą konfliktu cywilizacji. Pius XI w encyklice Quas primas nauczał przecież: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Tymczasem Estonia – podobnie jak cały Zachód – buduje swoją „legendarną skuteczność” na piaskach laickiego humanizmu, odrzucając fundament królowania Chrystusa.
Fałszywy kult państwa: świecka „transparentność” jako bożek
Chwalenie „transparentności” procesów przeciwko szpiegom („ujawniać ich tożsamość, żeby społeczeństwo wiedziało, że to zagrożenie czyha zewsząd”) odsłania bałwochwalczy kult demokratycznej procedury. Kościół zawsze nauczał, że „władza (…) nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty” (Pius XI, Ubi arcano). Estońska pycha instytucjonalna przypomina herezję gallikanizmu – wiara w samowystarczalność struktur państwowych prowadzi do duchowego samobójstwa narodu. Gdy Leona XIII pytał: „Czy społeczeństwa mogą bezpiecznie uchylać się od posłuszeństwa i poddania Bogu?” (Annum sanctum), odpowiedź brzmiała jednoznaczne Non possumus.
Agentura moralnego relatywizmu: akademicka zdrada
Szczególnie jaskrawym przykładem degrengolady jest sprawa prof. Wiaczesława Morozowa z Uniwersytetu w Tartu. Artykuł zdumiewa się: „Jaką wartość dla rosyjskiego wywiadu wojskowego miał profesor specjalizujący się w politologii?”. Odpowiedź leży w zatrutym owocu posoborowej edukacji: gdy akademickie środowiska odrzucają philosophia perennis na rzecz „teorii postkolonialnych”, stają się inkubatorami zdrady. Św. Pius X w Lamentabili sane potępił podobne modernistyczne nowinki: „Dogmaty, sakramenty i hierarchia (…) są tylko sposobem wyjaśnienia i etapem ewolucji świadomości chrześcijańskiej” (propozycja 54). Morozow – wychowany na tej truciźnie – naturalnie wybrał służbę antychrześcijańskiemu imperium.
Polityczny modernizm: partie jako narzędzia dezintegracji
Wspomniana w artykule prorosyjska partia KOOS („są za szeroko pojętymi zmianami i przeciw «systemowi»”) stanowi idealne odbicie herezji posoborowego „dialogu”. Gdy Kościół porzucił misję nawracania narodów (Syllabus błędów, pkt 77: „nie należy trzymać się katolicyzmu jako jedynej religii państwa”), otworzył furtkę dla takich plugawych tworów. „Walka z rusofobią” głoszona przez KOOS to po prostu świecka wersja ekumenicznego relatywizmu – kolejny gwóźdź do trumny chrześcijańskiej tożsamości Europy.
Duchowa ślepota: brak exorcizmu wielkich historii
Największym grzechem artykułu jest przemilczenie faktu, że współczesna Rosja kontynuuje misję III Rzymu – antychrześcijańskiego imperium zwalczającego Societas Christiana. Gdy autor pisze o „demontażu ostatnich miejsc pamięci z czasów sowieckich”, nie zauważa, że Estonia – odrzucając katolicki porządek – jedynie zastąpiła jeden materializm (sowiecki) drugim (liberalnym). Bez powrotu do Regno di Cristo wszystkie „sukcesy” KaPo pozostaną pyrrusowym zwycięstwem – jak gaszenie pożaru benzyną.
Za artykułem:
Wojna cieni. Dlaczego Estończycy tak skutecznie łapią rosyjskich szpiegów (tygodnikpowszechny.pl)
Data artykułu: 04.11.2025








