Ksiądz katolicki w tradycyjnej parafii zatroskany nad budżetem finansującym ideologię LGBTQ+

Pierre Poilievre i liberałowie: bankructwo moralne pod płaszczykiem oszczędności

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews (4 listopada 2025) relacjonuje, że lider Partii Konserwatywnej Pierre Poilievre warunkuje poparcie dla budżetu rządu Marka Carneya wyłącznie kryterium „przystępności kosztów życia”, pomijając milczeniem fakt finansowania z podatków programów promujących ideologię „SLGBTQI+” oraz tzw. równość płciową. Budżet zakłada przekazanie 660,5 milionów dolarów na rzecz Departamentu ds. Kobiet i Równości Płci, który jawnie wspiera perwersje moralne pod płaszczykiem „bezpieczeństwa” i „postępu”.


Polityczny pragmatyzm jako zasłona dymna dla zgody na zło

Poilievre, w duchu liberalnego konserwatyzmu (oxymoron sam w sobie), ogranicza swoją krytykę do aspektów ekonomicznych:

„Nie zagłosujemy za podwyższaniem cen żywności i zwiększaniem kosztów mieszkań, jak to robili liberałowie przez ostatnią dekadę”

. Brakuje tu najmniejszej wzmianki o moralnym skandalu, jakim jest finansowanie z pieniędzy podatników działań jawnie sprzecznych z prawem naturalnym i katolicką nauką o człowieku.

Papież Pius XI w encyklice Quas primas nauczał nieomylnie: „Niechaj więc obowiązkiem i staraniem Waszym będzie, Czcigodni Bracia, aby w dniu oznaczonym przed tą doroczną uroczystością wygłoszono w każdej parafii kazania do ludu, w którychby ten lud dokładnie pouczony o istocie, znaczeniu i ważności tego święta, wezwano, by tak życie urządził i ułożył, iżby ono odpowiadało życiu tych, którzy wiernie i gorliwie słuchają rozkazów Boskiego Króla”. Tymczasem zarówno liberałowie, jak i „konserwatyści” typu Poilievre, redukują rolę państwa do zarządzania kosztami życia, całkowicie pomijając jego nadprzyrodzone powołanie do ochrony moralnego ładu.

Finansowanie rewolucji moralnej jako przejaw apostazji państwa

Przyznanie 660 milionów dolarów na „równość płciową” i „bezpieczeństwo” środowisk LGBTQ+ to nie „inwestycja”, lecz instytucjonalne wsparcie dla grzechu wołającego o pomstę do nieba. Jak przypomina Syllabus błędów Piusa IX, potępiający błąd nr 55: „Kościół powinien być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła”. Władza świecka, wyrzekając się podporządkowania Christo Regi, staje się narzędziem antykatolickiej rewolucji.

Co symptomatyczne, Poilievre atakuje jedynie ekonomiczną nieodpowiedzialność rządu, nie kwestionując samej istoty wydatków na deprawację. To klasyczna taktyka konserwatyzmu bez zasad: zaakceptować zło strukturalne, byle „nie podnosić podatków”. Brak reakcji na finansowanie ideologii gender dowodzi, że tzw. kanadyjska prawica dawno porzuciła jakiekolwiek przywiązanie do niezmiennego prawa Bożego.

Duchowa zapaść w obliczu gospodarczego kryzysu

Bank Kanady ostrzega przed koniecznością „obniżenia standardu życia”, co stanowi bezpośredni skutek materialistycznej polityki władz, ignorujących spirytualny wymiar narodu. Pius XI w Quas primas przestrzegał: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw i gdy już nie od Boga, lecz od ludzi wywodzono początek władzy, stało się iż zburzone zostały fundamenty pod tąż władzą, gdyż usunięto główną przyczynę, dlaczego jedni mają prawo rozkazywać, drudzy zaś mają obowiązek słuchać”.

W obliczu bankructwa moralnego i gospodarczego, Poilievre proponuje jedynie technokratyczne „obniżenie deficytu”, nie dotykając sedna problemu: kanadyjskie państwo stało się narzędziem walki z cywilizacją chrześcijańską. Milczenie wobec finansowania genderowej rewolucji dowodzi, że nawet opozycyjni politycy ulegli duchowi świata, o którym św. Paweł pisał: „kto jest przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga” (Jk 4,4).

Podsumowanie: alternatywa nie istnieje, jest tylko Chrystus Król

Spór między liberałami a „konserwatystami” w Kanadzie to jedynie walka o stopień rewolucji, nie zaś o jej odrzucenie. Jak uczył św. Pius X w Liście apostolskim Notre charge apostolique: „Prawdziwi przyjaciele ludu nie są ani rewolucjonistami, ani innowatorami, lecz tradycjonalistami”. Dopóki Kanada nie uzna publicznie królewskiej władzy Chrystusa nad narodami (por. Quas primas), żadne reformy gospodarcze nie uchronią jej przed konsekwencjami apostazji.

Tymczasem zarówno Carney, jak i Poilievre, działają w ramach tego samego paradygmatu laickiego państwa, które – jak przypomina Syllabus (błąd nr 77) – nie powinno uznawać katolicyzmu za jedyną religię państwową. W świetle niezmiennej doktryny, każdy rząd finansujący działania sprzeczne z prawem naturalnym traci legitymizację, zaś katolicy nie mogą popierać żadnej ustawy sankcjonującej moralne zło.


Za artykułem:
Poilievre says he’ll only support Carney’s budget proposal if it doesn’t raise cost of living
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 04.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.