Demokraci zwyciężają w Wirginii i New Jersey: apostazja moralna pod płaszczem „postępu”
Portal Catholic News Agency (4 listopada 2025) relacjonuje wyniki wyborów gubernatorskich w Wirginii i New Jersey, przedstawiając je jako „referendum przeciwko drugiej kadencji prezydenta Donalda Trumpa”. Zgodnie z przewidywaniami, Demokraci odnieśli zwycięstwo w obu stanach. Abigail Spanberger została pierwszą kobietą-gubernatorem Wirginii, pokonując urzędującą wicegubernator Winsome Earle-Sears. W New Jersey Mikie Sherrill utrzymała stanowisko gubernatora dla Partii Demokratycznej. Artykuł koncentruje się na kwestiach aborcji, praw osób LGBT i edukacji, pomijając całkowicie katolicką naukę społeczną i moralne konsekwencje tych wyborów.
Aborcja jako „prawo człowieka”: jawna rebelia przeciwko prawu naturalnemu
W Wirginii kampania Spanberger skupiła się na obronie „dostępu do aborcji”, co artykuł przedstawia jako postępową postawę.
„Spanberger (…) wezwała wyborców, by wybrali ją, aby chronić permisywne prawo aborcyjne w stanie”
– czytamy. To jawne przyzwolenie na dzieciobójstwo, sprzeczne z niezmiennym nauczaniem Kościoła wyrażonym w encyklice Casti Connubii Piusa XI: „Bezbożna i nikczemna jest (…) dokonywana dla ukrycia hańby lub uniknięcia ciężarów, zbrodnia podrzucenia lub zabicia dziecka”.
Biskupi Wirginii ostrzegli wprawdzie przed próbą wprowadzenia poprawki konstytucyjnej chroniącej aborcję, lecz ich słowa zostały zbagatelizowane. Brak zdecydowanego potępienia ze strony hierarchii przypomina postawę silentium altum (milczenia ostatecznego), o którym przestrzegał św. Pius X w encyklice Pascendi Dominici gregis, wskazując, że moderniści „unikają potępienia błędów, aby nie urazić ich zwolenników”.
New Jersey: państwowy kult Molocha
Szczególnie wymowne jest „porozumienie” kandydatów w New Jersey w kwestii aborcji. Zarówno Sherrill, jak i jej przeciwnik Jack Ciattarelli opowiedzieli się za utrzymaniem „prawa” do mordowania nienarodzonych.
„Ciattarelli opowiadał się za ograniczeniem aborcji po 20. tygodniu, podczas gdy Sherrill stwierdziła, że opowiada się za obecnym prawem stanowym, które dopuszcza aborcję aż do urodzenia”
. Poparcie aborcji do narodzin to nie tylko łamanie V przykazania, ale formalna współpraca z ludobójstwem, co według Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 2350) pociąga za sobą ekskomunikę latae sententiae.
Ideologia LGBT jako nowa religia państwowa
Artykuł bezkrytycznie relacjonuje postulaty „praw osób transpłciowych”:
„Ciattarelli opowiadał się za zakazaniem udziału mężczyzn w zawodach sportowych kobiet, podczas gdy Sherrill głosowała przeciwko federalnej ustawie, która zakazywałaby mężczyznom udziału w ligach sportowych dziewcząt”
. To klasyczny przykład dictatura relativismi (dyktatury relatywizmu), gdzie prawda biologiczna zostaje podporządkowana ideologicznym urojeniom.
Kościół zawsze nauczał, że „mężczyzną i niewiastą stworzył ich” (Rdz 1,27). Jak przypomina bulla Exsurge Domine Leona X, potępiająca błędy Lutra: „Błędem jest twierdzenie, że wolna wola człowieka może zmienić naturę daną przez Stwórcę”. Tymczasem „postępowa” polityka edukacyjna, promująca „pro-LGBT programy nauczania” w szkołach, to nic innego jak deprawacja małoletnich, potępiona już przez Pius XI w encyklice Divini illius Magistri.
Biskupi wobec apostazji: milczenie jako przyzwolenie
Najbardziej szokujące jest stanowisko biskupów New Jersey, którzy ograniczyli się do banalnego stwierdzenia:
„Nie jest rolą Kościoła mówić wiernym, jak mają głosować”
. To jawna zdrada obowiązku regere animas (rządzenia duszami), który nakazuje pasterzom „głosić słowo, nalegać w porę i nie w porę, przekonywać, napominać z całą cierpliwością i umiejętnością nauczania” (2 Tm 4,2).
Pius IX w Syllabusie błędów (propozycja 39) potępił tezę, że „państwo jako źródło wszelkich praw posiada pewne prawo nieograniczone żadnymi granicami”. Tymczasem biskupi milczą, gdy prawa stanowe uzurpują sobie kompetencje moralne należne wyłącznie Kościołowi. To milczenie jest współwiną wobec zbrodni legalizowanych przez zwycięskich polityków.
Podwójna moralność lewicy: głoszenie przemocy pod płaszczem „tolerancji”
Artykuł wspomina o kontrowersyjnych tekstach Jay’a Jonesa, kandydata na prokuratora generalnego Wirginii, który życzył śmierci politycznemu przeciwnikowi i jego dzieciom. Mimo to
„ani Spanberger, ani Hashmi, ani żaden poważny demokrata nie wezwał Jonesa do wycofania się z wyścigu”
. Ta hipokryzja demaskuje prawdziwe oblicze „kultury życia” głoszonej przez lewicę: przemoc słowna i fizyczna jest akceptowalna, gdy służy „słusznej sprawie”.
Tymczasem Kościół naucza jednoznacznie: „Kto by rzekł bratu swemu «Raka», będzie winien sądu” (Mt 5,22). Kanon 2351 KPK 1917 nakazuje: „Zabójcy, nawet jeśli działali bez złej woli, nie wolno wykonywać żadnych funkcji kościelnych, a jeśli są duchownymi – zostają zawieszeni”. Gdyby biskupi zastosowali tę zasadę, musieliby wykluczyć ze wspólnoty wszystkich polityków aprobujących groźby śmierci.
Podsumowanie: triumf kultury śmierci
Wybory w Wirginii i New Jersey ukazują głęboki kryzys nie tylko polityki, ale przede wszystkim katolickiej tożsamości. Zwycięstwo kandydatów otwarcie popierających aborcję, ideologię LGBT i przymusową indoktrynację dzieci to efekt dekad apostazji hierarchów, którzy porzucili obowiązek custodiendi depositum (strzeżenia depozytu wiary).
Jak ostrzegał Pius XI w Quas Primas: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym – oto jedyna droga do zbawienia jednostek i społeczeństw”. Dopóki narody nie uznają publicznego panowania Naszego Pana Jezusa Chrystusa, wybory będą jedynie zmaganiami między różnymi odcieniami tego samego błędu – modernistycznej rewolty przeciwko Bogu i Jego Kościołowi.
Za artykułem:
Virginia, New Jersey races deliver victory to Democrats amid Trump’s second term (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 05.11.2025








