Pusty tron św. Piotra przykryty czarnym welonem, symbolizujący brak prawdziwego papieża. Na przodzie otwarta księga z cytatami z Quas Primas i Etsi Multa oraz uszkodowany druk z algorytmu sztucznej inteligencji z przekreślonym imieniem 'Leon XIV'.

Technologiczne narzędzie sekty posoborowej w fałszowaniu sukcesji apostolskiej

Podziel się tym:

Portal Vatican News (5 listopada 2025) relacjonuje rzekome problemy sztucznej inteligencji w rozpoznawaniu obecnego uzurpatora na tronie Piotrowym – „Leona XIV”. Artykuł przedstawia techniczne niedopatrzenie algorytmów jako niewinną niedogodność, podczas gdy w rzeczywistości odsłania fundamentalny kryzys legitymizacji apostolskiej w strukturach neo-kościoła.


Fikcja sukcesji w służbie apostazji

„Wygląda na to, że może tu być pewne zamieszanie z imieniem, ponieważ nigdy nie było papieża Leona XIV” – odpowiedział ChatGPT na pytanie NCR o obecnego Papieża.

To pozornie banalne stwierdzenie AI demaskuje teologiczną pustkę posoborowej sekty. Algorytm, opierający się na historycznych danych sprzed czerwca 2024 roku, odruchowo odrzuca istnienie „Leona XIV” jako factum sprzeczne z chronologią. W tym przypadku maszyna okazuje się bardziej wierna rzeczywistości niż moderniści, gdyż prawdziwy problem nie leży w „dacie odcięcia” systemów AI, lecz w nieprzerwanej linii apostazji od 1958 roku.

„Papież Franciszek żyje, ale zrezygnował z urzędu z powodów zdrowotnych. Po jego rezygnacji kardynałowie wybrali Leona XIV (Roberta Francisa Prevosta) 8 maja 2025 roku” – miał napisać chatbot

Generowanie takich fałszywych narracji przez algorytmy jedynie naśladuje fundamentalną praktykę neo-kościoła: konstruowanie mitów sukcesyjnych w miejsce autentycznej Tradycji. Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”. Władza w Kościele pochodzi wyłącznie od Chrystusa Króla, nie zaś z głosowań kardynalskich kolegiów zarażonych modernizmem.

Język jako narzędzie rewolucji

Artykuł bezkrytycznie powiela posoborowy newspeak, mówiąc o „wyborze Papieża” i „biskupie Rzymu”. Tymczasem żaden z uzurpatorów od Jana XXIII nie posiadał ważnej elekcji, gdyż wszyscy wywodzą się z niekatolickich środowisk teologicznych, jawnie odrzucających dogmaty wiary. Jak stwierdza bulla Piusa IX Etsi Multa: „jeśli kiedykolwiek w jakimkolwiek czasie okaże się, że jakikolwiek Biskup […] odstąpił od Wiary Katolickiej lub popadł w jakąś herezję: promocja lub wyniesienie […] będą nieważne, nieobowiązujące i bezwartościowe”.

Portal posługuje się terminem „Habemus Papam” w kontekście Prevosta, co stanowi bluźnierczą parodię uroczystej formuły sukcesji apostolskiej. W rzeczywistości mamy do czynienia z habemus antipapam – kolejnym ogniwem masońskiej anty-sukcesji, której celem jest zatarcie różnicy między Chrystusem a Belialem (2 Kor 6:15).

Milczenie o prawdziwym kryzysie

Największym przewinieniem tekstu jest całkowite pominięcie dogmatycznej niemożliwości zaistnienia ważnego konklawe po apostazji Pawła VI. Jak nauczał św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Papież, który jest jawnym heretykiem, przestaje sam w sobie być Papieżem i głową”. Skoro zaś wszyscy „kardynałowie” uczestniczący w elekcji Prevosta sami wyznają herezje modernizmu (potępione w Lamentabili sane i Pascendi), ich głosy są ipso facto nieważne.

Brak także ostrzeżenia, że przyjmowanie „komunii” w strukturach posoborowych, gdzie „msza” została zredukowana do stołu zgromadzenia (co Pius XII nazwał „ciężkim świętokradztwem”), jest bałwochwalstwem. Problem AI jest jedynie symptomem głębszej choroby: całkowitego zerwania neo-kościoła z depozytem wiary.

Synteza błędów współczesności

Cała sytuacja doskonale ilustruje ostateczną konsekwencję soborowej rewolucji: zastąpienie nadprzyrodzonego autorytetu technokratycznym konsensusem. Gdy algorytmy głoszą „prawdę” o „papieżu”, a kardynałowie tworzą fikcyjne narracje, wypełnia się przepowiednia Piusa X z Pascendi: „moderniści usiłują zniszczyć wszelki autorytet w Kościele, zastępując go anarchią indywidualnych sumień”.

W obliczu tej apostazji jedynym ratunkiem pozostaje powrót do regula fidei – niezmiennej doktryny katolickiej sprzed 1958 roku, gdzie Stolica Piotrowa nie jest przedmiotem głosowań kolegium czy treningów algorytmów, lecz widzialnym znakiem jedynego Króla – Chrystusa Pana.


Za artykułem:
Nowy Papież, stary algorytm. AI nie zna Leona XIV
  (vaticannews.va)
Data artykułu: 05.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: vaticannews.va
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.