Portal eKAI (5 listopada 2025) relacjonuje przygotowania do XVII Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym, organizowanego przez strukturę Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Akcja koncentruje się na Nigerii, gdzie w latach 2023-2025 ekstremiści muzułmańscy i plemienni dokonali ponad 7 tys. mordów na chrześcijanach. Wymienia się ataki na księży (spalenie ks. Isaaca Achiego, porwania duchownych) oraz masakrę 300 osób w Bokkos w Wigilię 2023 r. Zaplanowano msze w Warszawie, Częstochowie i Krakowie z udziałem m.in. „biskupa” Johna Bogny Bakeniego z diecezji Maiduguri oraz zbiórki finansowe na „projekty pomocowe”. Artykuł kończy się patetycznym apelem: „Ich krew woła o modlitwę i o pokój”.
Teologiczna amputacja źródła prześladowań
Cytowany artykuł dokonuje typowego dla posoborowia zabiegu reductio ad humanum, sprowadzając dramat prześladowań do poziomu socjologicznego konfliktu. Brak jakiejkolwiek wzmianki o obowiązku nawracania muzułmanów i pogan stanowi zdradę nakazu misyjnego Chrystusa: „Euntes docete omnes gentes” (Idźcie i nauczajcie wszystkie narody). Tymczasem dokumenty soborowe (Nostra Aetate, Dignitatis Humanae) zrównały islam z katolicyzmem, co bezpośrednio przyczynia się do eskalacji prześladowań – gdyż wyznawcy Mahometa czują się uprawnieni do eksterminacji „niewiernych”, widząc brak reakcji Watykanu.
„Pomoc Kościołowi w Potrzebie finansuje odbudowę świątyń, formację duchowieństwa, pomoc psychologiczną i edukacyjną”
To zdanie demaskuje naturalistyczne przesunięcie akcentów w działalności neo-Kościoła. Zamiast wspierania misji nawracania pogan (co jest pierwszorzędnym celem prawdziwej caritas katolickiej), mamy do czynienia z utrwalaniem wieloreligijnego status quo. Pius XI w Quas Primas nauczał niezbicie: „Niechaj narody nie myślą, że Kościół jest matką tak czułą i miłosierną, iż dozwoli owieczkom swoim błądzić po bezdrożach”. Tymczasem PKWP finansuje „projekty” zamiast wspierać krucjaty modlitewne o nawrócenie Nigerii na katolicyzm.
Duchowieństwo posoborowe jako wspólnicy prześladowców
Udział „biskupa” Janusza Ostrowskiego w konferencji prasowej z przedstawicielem nigeryjskiej hierarchii to jawny przykład kolaboracji z apostazją. Należy przypomnieć, że nigeryjscy „biskupi” uczestniczą w ekumenicznych zgromadzeniach z muzułmanami, łamiąc kanon 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., który „zakazuje wszelkiej wspólnoty w rzeczach świętych z heretykami i schizmatykami”.
Organizacja mszy w warszawskiej bazylice św. Floriana przez strukturę uznającą władzę Bergoglio stanowi świętokradztwo. Jak bowiem można prosić Boga o ustanie prześladowań podczas niegodnej komedii Novus Ordo, która – jak uczy Mons. Lefebvre – „jest ukierunkowana na zniszczenie Ofiary przebłagalnej i wprowadzenie protestanckiej uczty pamiątkowej”?
Milczenie o królewskiej władzy Chrystusa
Najcięższym zarzutem wobec całej inicjatywy jest całkowite pominięcie Regnare Christum volumus! – konieczności ustanowienia społecznego panowania Chrystusa Króla w Nigerii. Artykuł nie zawiera ani jednego wezwania do nawrócenia muzułmanów, ani żądania wprowadzenia prawa katolickiego jako fundamentu państwa. Tymczasem św. Pius X w Notre Charge Apostolique potępił takich „katolików”, którzy „nie myślą o tym, by poddać jednostki i narody pod panowanie naszego Pana”.
Brak również ostrzeżenia, że przyjmowanie „komunii” w strukturach posoborowych, gdzie Msza została zredukowana do stołu zgromadzenia, a rubryki naruszają teologię ofiary przebłagalnej, jest świętokradztwem.
Masońskie korzenie „solidarności”
Warto przypomnieć, że Pomoc Kościołowi w Potrzebie została założona przez ks. Werenfrieda van Straatena, który:
– Promował ekumeniczne „msze braterstwa” z protestantami
– Wprowadzał modernistyczne eksperymenty liturgiczne już w latach 50.
– Współpracował z „biskupami” otwarcie głoszącymi herezje
Jego duchowym spadkobiercą jest obecny dyrektor PKWP, ks. Jan Żelazny, który na UKSW (uczelni produkującej modernistycznych „teologów”) wykłada „ekumenizm” i „dialog międzyreligijny” – czyli doktryny potępione w Syllabus Errorum Piusa IX (zwłaszcza tezy 16-18) oraz w Lamentabili św. Piusa X.
Zamiast apelu o krucjatę – zbiórka na „projekty”
Mechanizm działania neo-Kościoła jest zawsze ten sam: tam, gdzie prawdziwi katolicy wzywaliby do:
1) Publicznych ekspiacyjnych procesji
2) Aktów poświęcenia Nigerii Najświętszemu Sercu Jezusa i Niepokalanemu Sercu Marji
3) Masowych modlitw różańcowych o nawrócenie muzułmanów
4) Wysłania misjonarzy gotowych na męczeństwo
– tam posoborowcy organizują zbiórki pieniędzy i konferencje z „ekspertami”.
Tymczasem Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 r. (kan. 1350) nakazywał ekskomunikę dla każdego, kto przekazuje fundusze heretykom lub schizmatykom – a przecież współczesna Nigeria jest w większości albo pogańska, albo islamska, albo należy do sekty posoborowej.
Podsumowanie: pseudo-katolicy dla pseudo-prześladowanych
Cała inicjatywa Dnia Solidarności okazuje się kolejnym przedstawieniem w teatrze apostazji. Zamiast głosić „Extra Ecclesiam nulla salus” (Poza Kościołem nie ma zbawienia), organizatorzy utrwalają mit „braterstwa religii”. Zamiast wezwać do walki z islamem przez modlitwę i pokutę – proszą o datki na „odbudowę świątyń”, które i tak zostaną ponownie zniszczone, dopóki Nigeria nie zostanie poddana Chrystusowemu panowaniu.
Jak nauczał Pius XI w Quas Primas: „Pokój Chrystusa w Królestwie Chrystusowym – oto jedyny pokój prawdziwy. (…) Narody (…) nie zaznają prawdziwej wolności, póki nie będą służyły Chrystusowi”. Dopóki zaś „Kościół” posoborowy będzie negował królewską władę Zbawiciela nad narodami – dopóty jego „solidarność” z prześladowanymi pozostanie farsą.
Za artykułem:
PKWP„Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii” – w niedzielę Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym (ekai.pl)
Data artykułu: 06.11.2025








