Portal Catholic News Agency (6 listopada 2025) informuje o potępieniu przez „Catholic Bishops’ Conference of Ethiopia” (CBCE) ataków w regionie Oromia, gdzie zniszczono m.in. „parafię” św. Marji. „Biskupi” wezwali rząd do „podjęcia natychmiastowych działań prawnych” dla ochrony obywateli, wyrażając jednocześnie „głęboki smutek” i składając kondolencje zarówno katolikom, jak i przedstawicielom schizmatyckiej „Etiopskiego Kościoła Ortodoksyjnego Tewahedo” oraz wspólnot muzułmańskich.
Struktury posoborowe jako fałszywi rzecznicy pokoju
Komunikat CBCE stanowi klasyczny przykład teologicznego bankructwa posoborowego establishmentu. Zamiast jednoznacznie wskazać na źródło wszelkiego pokoju – Chrystusa Króla – dokument ogranicza się do świeckich apeli o „bezpieczeństwo obywateli”. Jak przypomina Pius XI w Quas primas: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym” to jedyna droga do prawdziwego ładu społecznego. Tymczasem „biskupi” milczą o obowiązku narodu etiopskiego do publicznego uznania panowania Najświętszego Serca i złożenia hołdu Zbawicielowi jako Władcy Wszystkich Narodów.
„The Catholic Church strongly condemns these inhumane acts and calls on the government to take immediate and necessary legal measures”
To zdanie demaskuje naturalistyczne przesunięcie w myśleniu posoborowców. Kościół katolicki nie jest organizacją humanitarną, lecz nadprzyrodzonym Ciałem Mistycznym Chrystusa. Jego misją nie jest apelowanie do władz świeckich, lecz głoszenie, że wszelka władza pochodzi od Boga (Rzym 13:1). Brakuje jakiejkolwiek wzmianki o konieczności nawrócenia napastników, wynagradzającej Ofierze Mszy Świętej czy wstawiennictwie Najświętszej Marji Panny.
Ekumeniczne zdrada doktryny
Szczególnie oburzające jest postawienie na równi Kościoła Katolickiego ze schizmatykami i wyznawcami islamu:
„Heartfelt condolences to the entire Catholic community, the Ethiopian Orthodox Tewahedo Church, the Ethiopian Islamic Affairs Supreme Council […]”
To jawne pogwałcenie dogmatu Extra Ecclesiam nulla salus potwierdzonego m.in. przez papieża Bonifacego VIII w bulli Unam Sanctam (1302) oraz Piusa IX w Quanto conficiamur moerore (1863). Wypowiedź CBCE implikuje, że wszystkie religie są równie uprawnione, co stanowi herezję indyferentyzmu potępioną w Syllabusie Piusa IX (propozycje 16-18). Jak zauważa św. Robert Bellarmin w De Romano Pontifice: „Schizmatycy i heretycy są wilkami, których należy unikać, a nie braćmi w modlitwie”.
Milczenie o źródle prześladowań
Artykuł pomija kluczowy kontekst: ataki na chrześcijan w Oromii są częścią szerszego wzorca prześladowań przez islamistów i marksistowskie bojówki. Jednak zamiast wskazać na ideologiczne korzenie zła – m.in. islamski ekspansjonizm i rewolucyjną nienawiść do Krzyża – „biskupi” posoborowi uciekają w ogólnikowe potępienie „nieludzkich aktów”. To przejaw strategicznej ślepoty typowej dla modernizmu, który – jak demaskuje św. Pius X w Lamentabili sane exitu – redukuje religię do „świadomości społecznej”, odcinając ją od nadprzyrodzoności.
Fałszywa eklezjologia w działaniu
Należy podkreślić, że sama „konferencja biskupia” Etiopii nie posiada żadnej legitymacji w katolickiej eklezjologii. Jak przypomina Pius XII w Mystici Corporis Christi, prawowici pasterze to ci, którzy pozostają w jedności z Następcą św. Piotra – a nie z antypapieżem Leonem XIV. Tymczasem sygnatariusze komunikatu najprawdopodobniej otrzymali „święcenia” w nieważnych rytach posoborowych, co czyni ich jedynie świeckimi uzurpatorami w świetle kanonu 188 §4 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r.
Co szczególnie wymowne, dokument CBCE zawiera typowo modernistyczne sformułowanie: „prosimy Stwórcę o pocieszenie” (asking the Creator). To celowe pominięcie Imienia Jezusa Chrystusa – Jedynego Pośrednika (1 Tm 2:5) – odsłania teistyczną herezję zakorzenioną w „duchu Soboru Watykańskiego II”.
Duchowa pustka współczesnego „katolicyzmu”
Cała sytuacja demaskuje tragiczne skutki soborowej rewolucji:
1. Utrata nadprzyrodzonej wizji – brak wezwań do modlitwy różańcowej, pokuty czy ofiarowania cierpień w intencji nawrócenia prześladowców;
2. Capitulacja przed świeckością – zamiast domagać się ustanowienia prawa Bożego, „biskupi” żebrzą o ochronę u władz państwowych;
3. Ekumeniczne samobójstwo – zrównanie Krzyża z półksiężycem i schizmą czyni świadectwo wiary bezwartościowym.
Jak konstatuje Pius XI w Quas primas: „Gdy Boga i Jezusa Chrystusa usunięto z praw i z państw […] wstrząśnięte zostało całe społeczeństwo ludzkie”. Dramat Etiopii to jedynie symptom globalnej apostazji, której epicentrum znajduje się w okupowanym przez modernistów Watykanie.
Jedyna słuszna odpowiedź katolika
Prawdziwi wierni w Etiopii powinni:
– Odmówić posłuszeństwa strukturom posoborowym;
– Szukać kapłanów wiernych tradycyjnej Mszy Świętej;
– Organizować krucjaty różańcowe o nawrócenie muzułmanów i komunistów;
– Głośno domagać się publicznego uznania królewskiej władzy Chrystusa.
Tylko całkowity powrót do integralnej wiary katolickiej – a nie puste gesty „dialogu” – może przynieść Etiopii trwały pokój. Jak przypomina Psalm 2: „Służcie Panu z bojaźnią, a całujcie Syna, by się nie rozgniewał”
Za artykułem:
Ethiopia’s Catholic bishops condemn deadly attack on parish, call for government protection (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 06.11.2025








