Watykański sal w Rzymie podczas podpisywania nowej Karty Ekumenicznej przez fałszywego papieża i modernistycznych prelatów

Ekumeniczna schizma: nowa karta apostazji w neo-kościele

Podziel się tym:

Portal Vatican News relacjonuje podpisanie „nowej Karty Ekumenicznej” przez Radę Konferencji Episkopatów Europy (CCEE) i Konferencję Kościołów Europejskich (CEC) podczas spotkania w Rzymie (5 listopada 2025). Dokument zastępujący kartę z 2001 r. został osobiście pochwalony przez Leona XIV, który podczas audiencji dla sygnatariuszy podkreślił „głęboki związek między ekumenizmem a synodalnością”. Kardynał Grzegorz Ryś nazwał ekumenizm „częścią misji Kościoła”, wzywając do jego oddolnego wdrażania poprzez „grupy synodalne” i parafie. Całość opatrzono retoryką „pojednania” i „jedności”, całkowicie pomijając dogmatyczną konieczność nawrócenia heretyków i schizmatyków do jedynego prawdziwego Kościoła Chrystusowego.


Świętokradztwo ekumenicznej „jedności”

Podpisanie dokumentu przez struktury okupujące Watykan stanowi jawne pogwałcenie niezmiennej doktryny katolickiej wyrażonej w bulli Unam Sanctam Bonifacego VIII: „Poza Kościołem nie ma zbawienia ani odpuszczenia grzechów (…). Jedna jest święta Kościół powszechny i apostolski, poza którym nie ma zbawienia” (Denzinger 468). Tymczasem „karta ekumeniczna” operuje heretyckim założeniem, jakoby rozbity na sekty protestanckie i prawosławne „chrześcijaństwo” stanowiło równoległe do katolickiego narzędzie zbawienia.

„Kościół opisał się na Soborze Watykańskim II jako sakrament jedności całego rodzaju ludzkiego”

To zdanie „kardynała” Rysia obnaża całkowite zerwanie z katolicką eklezjologią. Św. Robert Bellarmin w De Controversiis precyzuje: Ecclesia est coetus hominum ejusdem christianae fidei professione, et eorumdem sacramentorum communione colligatus, sub regimine legitimorum pastorum, ac praecipue unius Christi in terris vicarii Romani Pontificis (Kościół jest zgromadzeniem ludzi zjednoczonych wyznaniem tej samej wiary chrześcijańskiej i wspólnotą tych samych sakramentów, pod władzą prawowitych pasterzy, a szczególnie jedynego na ziemi namiestnika Chrystusa, Papieża Rzymskiego). „Sakrament jedności” w wydaniu posoborowym okazuje się więc sakramentem apostazji, gdzie miejsce extra Ecclesiam nulla salus zajmuje diabłyą „komunią w różnorodności”.

Synodalność jako narzędzie rewolucji

Szczególnie obrzydliwy jest teologiczny szantaż łączący ekumenizm z tzw. synodalnością. Gdy Leon XIV twierdzi, że „ekumenizm z definicji jest synodalny, a synodalność z definicji jest ekumeniczna”, sięga po narrację potępioną już w Syllabusie błędów Piusa IX: „Wolność sumienia i wyznania jest prawem przysługującym każdemu człowiekowi” (potępienie pkt 15) oraz „Protestantyzm jest tylko inną formą tej samej prawdziwej religii chrześcijańskiej” (potępienie pkt 18).

Koncepcja „oddolnego wdrażania ekumenizmu” poprzez „rady parafialne” i „grupy synodalne” to powtórka z komunistycznej taktyki „komórek rewolucyjnych”. Kard. Józef Mindszenty ostrzegał: „Gdy Kościół zaczyna naśladować świat, traci moc przemieniania go”. Tymczasem Ryś nawołuje:

„Jeśli biskup dostanie potem do ręki 200 czy więcej refleksji z parafii, można będzie opracować konkretny projekt prowadzenia Kościoła ku ekumenizmowi”

– co jest jawną kapitulacją przed protestanckim zasadą sola scriptura i zbiorowym subiektywizmem.

Zdrada misji Kościoła

Najcięższą herezją artykułu jest redukcja misji Kościoła do „narzędzia pojednania” rozumianego w czysto naturalistycznym sensie. Pius XI w encyklice Quas Primas precyzuje: „Królestwo naszego Zbawiciela obejmuje wszystkich ludzi (…). Jeśli ludzie prywatnie i publicznie uznają nad sobą władzę królewską Chrystusa, wówczas spłyną na całe społeczeństwo niesłychane dobrodziejstwa”. Tymczasem „kardynał” Ryś głosi:

„Tam, gdzie dzieją się rzeczy straszne, potrzebna jest wspólna modlitwa. Nasze religie uzdalniają nas do starania o pokój”

– co jest jawnym zaprzeczeniem słów Chrystusa: „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” (J 14,6).

Wspomnienie „św. Jana Pawła II” i spotkań w Asyżu jako wzoru „ekumenizmu” potwierdza tylko sataniczne źródło całej inicjatywy. Pius XI w Mortalium Animos stanowczo potępia: „Promowanie jedności chrześcijan przez zbliżenie wyznań w ich obecnej postaci jest czymś całkowicie sprzecznym z jedyną prawdziwą Chrystusową religią”.

Polska jako laborarium apostazji

Szczególnie obłudny jest fragment o „odpowiedzialności Kościoła katolickiego” w krajach takich jak Polska. Pod płaszczykiem „dialogu” kryje się plan systematycznej destrukcji ostatnich przyczółków katolicyzmu. Gdy Ryś oznajmia:

„Zaproszenie musi wychodzić od strony katolickiej”

, stosuje dokładnie tę samą taktykę, którą masoneria opisuje w instrukcjach Alta Vendita: „Katolicy powinni być pierwszymi w niosących pochodnię rewolucji”.

„Ekumeniczne” modlitwy i „wspólne działania społeczne” są jedynie przynętą dla naiwnych, by stopniowo zatrzeć różnicę między prawdą a błędem. Św. Pius X w Pascendi Dominici Gregis demaskuje: „Moderniści starają się zrównać wszystkie religie jako różne przejawy tej samej religijnej świadomości”.

Koniec czasów w akcie notarialnym

Podpisanie „nowej Karty Ekumenicznej” stanowi kolejny etap wdrażania planu antykościoła przepowiedzianego w III Tajemnicy Fatimskiej – która sama w sobie była operacją dezinformacyjną masonerii. Jak ostrzegał Pius IX w Syllabuss: „Rzymski papież może i powinien pogodzić się z postępem, liberalizmem i współczesną cywilizacją” (potępienie pkt 80).

W obliczu tej jawniczej apostazji jedyną odpowiedzią wiernego katolika pozostaje walka o przywrócenie społecznego panowania Chrystusa Króla poprzez:
1. Całkowite odrzucenie „posoborowego neokościoła” i jego pseudosakramentów
2. Wierność Mszy Świętej Wszechczasów i prawowitej hierarchii katolickiej
3. Publiczne odmawianie Przysięgi Antymodernistycznej
4. Nieustanną modlitwę o nawrócenie heretyków i upadek masońskiej antycywilizacji

Jak zapowiedział Pius XI w Quas Primas: „Zanim obchodzić będziemy chwałę Wszystkich Świętych, wprzód sławić i chwalić będziemy Tego, który triumfuje we wszystkich Świętych i wybranych swoich”. Wszelka zaś „jedność” budowana wbrew Chrystusowi Królowi jest jednością z szatanem.


Za artykułem:
Kard. Ryś: ekumenizm nie jest opcjonalny – to misja Kościoła
  (vaticannews.va)
Data artykułu: 06.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: vaticannews.va
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.