Portal eKAI (10 listopada 2025) relacjonuje rozpoczęcie VIII edycji akcji „Polak z Sercem” organizowanej przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży pod patronatem „biskupa” Adama Baba. Inicjatywa deklaruje wsparcie materialne dla Polaków na Kresach Wschodnich, powołując się na rzekomo katolickie motywacje i powołując się na dokument antypapieża Leona XIV. Oficjalny przekaz utożsamia miłość bliźniego z laickim humanitaryzmem, całkowicie pomijając nadprzyrodzony cel dzieł miłosierdzia.
Naturalistyczna redukcja miłosierdzia
„Delegat KEP ds. KSM” wskazywał, że Bóg utożsamia się z ludźmi potrzebującymi, ubogimi i przez tych ubogich ma nam coś do powiedzenia. Teza ta stanowi jawne wypaczenie katolickiej nauki o actus caritatis. Jak nauczał św. Tomasz z Akwinu: „Miłosierdzie bez odniesienia do życia wiecznego staje się jałową filantropią” (Summa Theologiae II-II, q. 30, a. 4). W całym komunikacie brak jakiejkolwiek wzmianki o zbawieniu dusz, stanie łaski u odbiorców pomocy czy obowiązku głoszenia im pełnej prawdy katolickiej.
„Miłość bliźniego jest rdzeniem misji Kościoła” – podkreślił lubelski biskup pomocniczy.
To klasyczne przesunięcie akcentów charakterystyczne dla posoborowej herezji: zastąpienie depositum fidei świeckim aktywizmem. Pius XI w encyklice Quas Primas przypominał: „Kościół, to Królestwo Chrystusa na ziemi, przeznaczone oczywiście dla wszystkich ludzi całego świata”, podczas gdy tutaj Kościół zostaje sprowadzony do agencji pomocy społecznej.
Antypapieska pseudo-legitymizacja
Szczególnie godnym potępienia jest powoływanie się na dokument uzurpatora Bergoglio: „Bp Adam Bab nawiązał do adhortacji Leona XIV 'Dilexit te’, w której papież przypomniał, że chrześcijanin zobowiązany jest do konkretnej reakcji na ludzką biedę”. Żaden prawowity następca św. Piotra po 1958 roku nie istnieje – jak dowodzi Bulla Cum ex Apostolatus Officio Pawła IV, heretycy nie mogą sprawować władzy w Kościele. Tym samym cała „nauczycielska” aktywność okupujących Watykan modernistów jest nieważna ex opere operato.
Ks. Andrzej Lubowicki posuwa się do bluźnierczego zawłaszczenia tradycyjnego pozdrowienia KSM „Gotów!”, które teraz miałoby oznaczać „gotowość do rozwijania relacji i budowania solidarności z tymi, którzy potrzebują pomocy”. W rzeczywistości zawołanie to od zawsze wyrażało gotowość na męczeństwo za wiarę, a nie na socjalne aktywizmy – jak potwierdzają statuty KSM zatwierdzone przez Piusa XI w 1934 roku.
Patriotyzm bez Chrystusa Króla
Organizatorzy próbują przemycić rewolucyjną koncepcję patriotyzmu oderwanego od katolickiego porządku: „Wskazała także, że na Kresach jest wiele polskich miejsc pamięci – cmentarze, pomniki czy zabytki, stanowiące wspólne dziedzictwo kulturowe”. Gdzież jednak wzmianka o setkach profanowanych kościołów, zniszczonych ołtarzach i zbezczeszczonych tabernakulach?
Jak ostrzegał św. Pius X w Lamentabili sane exitu: „Każda próba oddzielenia dziedzictwa narodowego od katolickich fundamentów prowadzi do bałwochwalczego kultu narodu” (propozycja potępiona nr 58). Prawdziwy polski patriotyzm nie może istnieć bez uznania sociale regnum Christi – czego dowodzi przysięga królów Polski: „Przyrzekam i ślubuję (…) wszelką pomoc podawać, aby Królestwo Chrystusowe rozszerzać”.
Duchowa pustka w liczbach
Wymowne są statystyki podawane przez organizatorów: „zgromadzono też ponad 2 tony darów, które przekazano potrzebującym w sześciu transportach”. Gdzież jednak dane o choćby jednym nawróconym grzeszniku, jednym odpuściedlnym bierzmowaniu czy jednej Mszy Świętej odprawionej w intencji darczyńców? Materialistyczna logika działania potwierdza, że mamy do czynienia z kolejnym przejawem apostasia ab occulto.
Niepokoi również formuła „torby z sercem” – jakże podobna do protestanckich „pudełek miłości” czy masońskich programów „edukacyjnego mentoringu”. Brak najmniejszej wzmianki o modlitewnikach, różańcach czy medalikach w tych „pomocowych pakietach” dowodzi całkowitej sekularyzacji akcji.
Strukturalne współdziałanie z modernizmem
Udział „Stowarzyszenia Kocham Polskę” w przedsięwzięciu stanowi kolejny dowód na infiltrację środowisk deklarujących przywiązanie do tradycji. Tomasz Rutkowski zachwala inicjatywę jako narzędzie „patriotycznego wychowania młodych”, podczas gdy prawdziwa formacja katolicka wymagałaby przecież radykalnego odcięcia od struktur współpracujących z anty-Kościołem.
Maria Koc – inicjatorka akcji – w przeszłości aktywnie wspierała destrukcyjne reformy posoborowe, co wystarczająco demaskuje prawdziwe intencje całego przedsięwzięcia. Jak przypomina Syllabus błędów Piusa IX: „Każda współpraca z siłami dążącymi do destrukcji katolickiego ładu stanowi współudział w grzechu” (propozycja potępiona nr 39).
Wierni wobec manipulacji
Katolicy zdradzani przez własnych pasterzy powinni pamiętać słowa Piusa XI: „Kościół, udzielając bez ustanku pokarmu duchowego ludziom, rodzi i wychowuje coraz to nowe zastępy świętych mężów i niewiast” (Quas Primas). Prawdziwa pomoc Polakom na Kresach musi obejmować przede wszystkim:
- Dostęp do ważnych sakramentów sprawowanych przez kapłanów w łączności z nieprzerwaną Sukcesją Apostolską
- Materiały formacyjne oparte na niezmiennej doktrynie katolickiej
- Wsparcie dla podziemnych struktur trwających przy Tradycji
Wszelkie inne działania – choćby pozornie szlachetne – służą jedynie umacnianiu antykatolickiego establishmentu i odwracaniu wiernych od jedynego źródła łaski. Non potest Deus negare seipsum – Bóg nie może zaprzeć się samego siebie (2 Tm 2,13 Wlg).
Za artykułem:
Informacje “Polak z Sercem” – ruszyła 8. edycja akcji wspierającej Rodaków na Kresach (ekai.pl)
Data artykułu: 10.11.2025








