Ksiądz w tradycyjnych szatach liturgicznych modli się przed siedzibą Teen Vogue, otoczony aktywistami pro-life.

Upadek Teen Vogue: bankructwo ideologii śmierci w obliczu prawa Bożego

Podziel się tym:

Portal LifeSiteNews informuje o zaprzestaniu samodzielnej działalności magazynu Teen Vogue, który zostanie włączony do struktury Vogue. Decyzję tę przyjęto z zadowoleniem w środowiskach konserwatywnych i pro-life. Autumn Higashi, aktywista pro-life, wskazuje, że agresywna promocja aborcji i ideologii LGBT przez pismo spotkała się z oporem społecznym. Haley Strack z National Review podkreśla, że magazyn po 2016 roku przyjął radykalnie lewicowy kurs, publikując materiały gloryfikujące transseksualizm i kulturę queer.


Naturalistyczne ograniczenie krytyki

Komunikat LifeSiteNews, choć słusznie wskazujący na moralną degenerację Teen Vogue, grzeszy redukcją problemu do poziomu społecznego niezadowolenia. Brakuje fundamentalnego osądu teologicznego: promocja dzieciobójstwa prenatalnego i sodomii to nie „agresywne artykuły” (jak określa Higashi), lecz delicta graviora (zbrodnie wołające o pomstę do nieba), podlegające ekskomunice latae sententiae (z mocy samego prawa) według Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 (kan. 2359 §1).

„Teen Vogue stał się tubą ideologii śmierci, zachęcając nieletnich do świętokradzkich ‚prezentów’ dla dokonujących aborcji” – komentuje Higashi.

Sformułowanie to pomija istotę: każde uczestnictwo w procederze aborcji – także poprzez wsparcie materialne – stanowi formalną współpracę ze złem i podlega karom kanonicznym (Św. Oficjum, dekret z 18 sierpnia 1889). Brak przywołania tych zasad demaskuje naturalistyczne przesunięcie dyskursu nawet w środowiskach nominalnie katolickich.

Ideologiczne źródło zła

Opis radykalizacji pisma po 2016 roku jest jedynie symptomem głębszej choroby. Jak trafnie zauważył Pius XI w encyklice Divini Redemptoris (1937): „Komunizm jest z natury swojej zły, i nikt, kto chce zachować chrześcijańską cywilizację, nie może w jakiejkolwiek formie współdziałać z nim”. Teen Vogue stał się narzędziem realizacji marksistowskiej strategii rewolucji kulturowej poprzez:

1. Demoralizację młodzieży – promocja „dostępnych binderów dla niepełnosprawnych osób trans” (cytat za Strack) to klasyczny przykład deprawacji nieletnich, potępionej już w bulli In apostolicae dignitatis Innocentego VIII (1488).
2. Zniszczenie porządku płciowego – artykuły typu „Dlaczego queerowa młodzież uwielbia Rocky Horror” łamią zasadę św. Pawła: „Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą?” (1 Kor 6,9).
3. Propagandę dzieciobójstwa – jak zauważa Higashi, pismo zachęcało do „radzenia sobie z aborcją” zamiast wskazywać na unicum każdego ludzkiego życia od poczęcia (Pius XII, przemówienie do położników, 29 października 1951).

Milczenie o prawie Bożym

Najcięższym zarzutem wobec komentowanego artykułu jest całkowite pominięcie obowiązku karania zła przez władzę świecką. Św. Tomasz z Akwinu w Summa Theologiae (II-II, q. 68) jednoznacznie stwierdza: „Władza ma obowiązek karać grzeszników dla ochrony dobra wspólnego”. Tymczasem zarówno autorzy Teen Vogue, jak i jej zwolennicy powinni podlegać sankcjom karnym za:

– Nawoływanie do dzieciobójstwa (art. 149 kk)
– Propagowanie czynów nierządnych (art. 202 kk)
– Deprawację małoletnich (art. 200 kk)

Brak takiego postulatu w wypowiedziach Higashi czy Strack dowodzi infiltracji liberalizmem nawet w środowiskach konserwatywnych.

Fałszywa diagnoza przyczyn

Przedstawienie upadku Teen Vogue jako efektu „braku poparcia społecznego” czy „złych decyzji biznesowych” to uleganie iluzji naturalistycznej. Prawdziwą przyczyną jest odrzucenie panowania Chrystusa Króla nad narodami. Jak nauczał Pius XI w Quas primas (1925):

„Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”

Każda próba budowania ładu społecznego bez uznania regnum sociale Christi (społecznego panowania Chrystusa) skazana jest na klęskę. Upadek antykatolickiego pisma to jedynie epizod w trwającej od Vaticanum II apostazji Zachodu.

Potrzeba integralnego rozwiązań

Sednem problemu nie jest likwidacja jednego czasopisma, lecz przywracanie katolickiego porządku poprzez:

– Publiczną pokutę za grzechy przeciw życiu i czystości
– Przywrócenie kary śmierci dla aborterów (KPK 1917, kan. 2350)
– Wprowadzenie prawa zakazującego propagandy sodomskiej
– Intronizację Chrystusa Króla w rodzinach i państwach

Jak przypomina św. Pius X w Vehementer nos (1906): „Kościół jest nie tylko społeczeństwem doskonałym, lecz i wyższym, który ma prawo i obowiązek zwalczać bezbożne ideologie”. Dopóki te zasady nie będą stanowić fundamentu działań – nawet słuszna krytyka środowisk pro-life pozostanie połowiczna.


Za artykułem:
Pro-life advocates celebrate demise of pro-abortion, pro-LGBT Teen Vogue
  (lifesitenews.com)
Data artykułu: 10.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: lifesitenews.com
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.