Syria: pseudo-katolicka farsa „powrotu” w duchu posoborowego ekumenizmu
Portal Vatican News (11 listopada 2025) relacjonuje rzekome „historyczne wydarzenie” w syryjskiej wiosce Ghassanieh, gdzie po 14 latach wysiedlenia mieszkańcy mieli odzyskać domy i ziemie. W wydarzeniu uczestniczyli: wikariusz „apostolski” Aleppo „bp” Hanna Jallouf, „biskup” grecko-prawosławny Athanasius Fahed oraz pastor Ibrahim Nuseir, przy udziale franciszkanów posługujących w strukturach posoborowych. Kustosz Ziemi „Świętej” Francesco Ielpo nazwał to „znakiem pojednania wpisującym się w Jubileusz Nadziei”, łącząc modlitwę w trzech „kościołach”: anglikańskim, prawosławnym i katolickim.
„To wielka radość z tego znaku pojednania, który w sposób opatrznościowy wpisuje się w Jubileusz Nadziei” – czytamy w liście „kustosza”.
Całość stanowi klasyczny przykład modernistycznej deformacji pojęć, gdzie bałwochwalczy ekumenizm zastępuje katolicką doktrynę, a ziemskie „pojednanie” wypiera obowiązek nawracania heretyków.
Teologiczna zgnilizna posoborowego teatru
Opisana ceremonia łamie wszelkie zasady katolickiej ortodoxii. Po pierwsze: udział prawosławnych i protestantów w katolickich uroczystościach jest jawnym pogwałceniem kanonu 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r., który zabrania wspólnych modlitw z heretykami i schizmatykami. Communicatio in sacris z niewiernymi zawsze było surowo zakazane jako współudział w grzechu przeciwko jedyności Kościoła Chrystusowego. Tymczasem posoborowi „duchowni” organizują „drogę modlitwy” łączącą świątynie trzech herezji!
Po drugie: „Jubileusz Nadziei” to kolejna modernistyczna innowacja, sprzeczna z tradycyjną koncepcją roku jubileuszowego związanego wyłącznie z odpustami i łaskami udzielanymi przez prawowity Kościół. Jak czytamy w encyklice Quas primas Piusa XI: „Pokój Chrystusowy możliwy jest jedynie w Królestwie Chrystusowym” (n. 1) – nie zaś w ekumenicznych kompromisach.
Fałszywi pasterze i męczeństwo bez Chrystusa Króla
Wspomnienie „o. François Murada” jako „męczennika” budzi poważne wątpliwości doktrynalne. Męczeństwo w katolickim rozumieniu wymaga śmierzi z nienawiści do wiary (odium fidei), a nie jedynie w kontekście wojny. Tymczasem posoborowie rozmywa tę definicję, gloryfikując każdego zabitego w konfliktach zbrojnych jako „świadka wiary”.
Rzekomi „biskupi” i „kustosze” nie wspominają przy tym o pierwotnej przyczynie prześladowań chrześcijan w Syrii: odrzuceniu społecznego panowania Chrystusa Króla. Jak nauczał św. Pius X w Lamentabili sane: „Kościół nie jest zdolny skutecznie obronić etyki ewangelicznej, ponieważ niezmiennie trwa przy swych poglądach, których nie można pogodzić ze współczesnym postępem” (propozycja 63 potępiona). Właśnie ta apostazja od królewskiej godności Chrystusa sprawiła, że muzułmańscy prześladowcy uznali chrześcijan za podatny łup.
Naturalistyczna utopia zamiast nadprzyrodzonej nadziei
Cała narracja skupia się na ziemskim „odrodzeniu” – odbudowie domów, uprawie ziemi, dialogu między „wyznaniami”. Brak najmniejszej wzmianki o:
- Nawróceniu niewiernych na jedyną prawdziwą religię
- Ofierze Mszy Świętej jako źródle łask
- Pokucie za grzechy będące prawdziwą przyczyną wojen
- Potrzebie zadośćuczynienia Najświętszemu Sercu Jezusowemu
Tym samym realizuje się program masonerii potępiony w Syllabusie Piusa IX: „Kościół winien się pogodzić z postępem, liberalizmem i nowoczesną cywilizacją” (propozycja 80 potępiona). Prawdziwy katolik wie jednak, że „nie masz w żadnym innym zbawienia” (Dz 4,12) – stąd każda „nadzieja” oparta na współpracy z heretykami jest zwodniczą iluzją.
Kustodia Ziemi „Świętej” – agentura antykościoła
Franciszkanie posługujący w strukturach posoborowych od dziesięcioleci stanowią awangardę modernizmu. Już w 1964 r. jako pierwsi wprowadzili „mszę” twarzą do ludu w Nazarecie. Teraz organizują bluźniercze ekumeniczne „nabożeństwa”, zdradzając misję prawdziwych synów św. Franciszka, którzy nawracali saracenów, a nie „dialogowali” z mahometanami. Cytowany „kustosz” Ielpo kontynuuje tę apostazję, mówiąc o „duchowym zjednoczeniu” z heretykami – co jest jawnym zaprzeczeniem słów św. Pawła: „Cóż ma spólnego światłość z ciemnościami?” (2 Kor 6,14).
Opisane wydarzenie to nie triumf wiary, lecz kolejny akt teologicznego samobójstwa neo-kościoła. Gdy prawowici katolicy cierpią prześladowania za wierność Tradycji, posoborowi kuglarze urządzają przedstawienia z pastorałami ekumenizmu. Jedyna odpowiedź na tę groteskę brzmi: Roma locuta – causa finita. Prawdziwy Jubileusz nastanie dopiero, gdy Chrystus Król odzyska swe należne miejsce na ruinach Vaticanum II.
Za artykułem:
Syria: chrześcijanie z Ghassanieh odzyskują domy i ziemie (vaticannews.va)
Data artykułu: 11.11.2025








