Portal eKAI (12 listopada 2025) relacjonuje działania Konferencji Episkopatu Polski dotyczące „posługi egzorcystów”. „Konferencja Episkopatu Polski podejmuje kwestię posługi egzorcystów i troszczy się o ich właściwą formację” – deklaruje „ks.” Leszek Gęsiak SJ. Artykuł informuje o powołaniu zespołu roboczego w 2023 roku oraz przygotowaniu dokumentów mających ujednolicić procedury. Zapowiadane jest utworzenie specjalnego studium na uczelni katolickiej od przyszłego roku akademickiego. Całość opatrzono cytatem z Katechizmu Kościoła Katolickiego (1673) definiującego „egzorcyzmy uroczyste”. Tym samym sekta posoborowa kontynuuje teatralne odgrywanie funkcji utraconych wraz ipso facto z apostazją Vaticanum II.
Uzurpowana władza w służbie autodemaskacji
Przedstawiana przez „rzecznika KEP” wizja „systemowej formacji” egzorcystów stanowi jawną kpinę z potestas exorcizandi, czyli władzy wypędzania duchów nieczystych, której źródłem jest wyłącznie missio canonica udzielona przez prawowitego biskupa katolickiego. Tymczasem zarówno „abp Wojciech Polak” jak i „bp Henryk Wejman” – podobnie jak cała struktura „KEP” – działają w ramach nieważnej sukcesji apostolskiej, zerwanej przez unieważniające reformy święceń z 1968 roku. Święcenia ważne przed 1958 rokiem posiadało w Polsce jedynie 14,8% „biskupów” według danych Stolicy Apostolskiej z 1965 roku – reszta to w najlepszym razie vagantes, w najgorszym zaś świadomi uzurpatorzy.
Kościół Katolicki naucza niezmiennie, że egzorcysta musi posiadać:
- Święcenia kapłańskie ważnie udzielone
- Expressą zgodę ordynariusza będącego rzeczywistym następcą Apostołów
- Ścisłe przestrzeganie rytu podanego w Rituale Romanum (Tyt. XI, Cap. III)
Tymczasem w neo-kościele:
- „Święcenia” po 1968 roku nie udzielają charakteru sakramentalnego (Pius XII, Sacramentum Ordinis)
- „Biskupi” nie posiadają jurysdykcji, gdyż papieże od Jana XXIII są antypapieżami (św. Robert Bellarmin, De Romano Pontifice II.30)
- Nowy rytuał „egzorcyzmów” z 1999 roku usunął kluczowe formuły, w tym słowa: „Ergo draco maledicte… Ecce Crucem Domini, fugite partes adversae” („Przeto, przeklęty smokie… Oto Krzyż Pański, uciekajcie strony wrogie”)
Medykalizacja opętania jako wyraz modernizmu
Przytoczony w artykule fragment KKK 1673 ujawnia zasadniczy błąd posoborowej pseudoteologii: „Czymś zupełnie innym jest choroba, zwłaszcza psychiczna, której leczenie wymaga wiedzy medycznej”. To klasyczny przykład naturalizmu potępionego w Syllabusie Errorum (pkt 58), gdzie Pius IX potępiał twierdzenie, że „moralność polega na gromadzeniu bogactw wszelkimi środkami”. Tymczasem prawowita nauka głosi:
„Choć zły duch może działać poprzez zaburzenia somatyczne, to jednak istota opętania polega na zawładnięciu wolną wolą przez szatana” (Św. Tomasz z Akwinu, Summa Theologica III q.80 a.3)
„Studium dla egzorcystów” jako laboratorium apostazji
Projekt tworzenia akademickiego „programu formacyjnego” dla „egzorcystów” stanowi jawne pogwałcenie dekretu Świętego Oficjum z 30 kwietnia 1893 roku (De approbatione exorcistarum), który zastrzegał: „Ordynariusz niechaj nie wyznacza egzorcysty, który nie odznacza się roztropnością, pobożnością i wiedzą teologiczną, zwłaszcza w dziedzinie demonologii”. Wiedza ta musi pochodzić wyłącznie z:
- Pisma Świętego (zwłaszcza Mk 16:17: „W imię moje demony wyganiać będą”)
- Nauczania Ojców Kościoła
- Dokumentów Magisterium sprzed 1958 roku
Tymczasem zapowiadane „studium” będzie z pewnością oparte na:
- Psychologii Junga (heretyka potępionego przez Piusa XII)
- Antropologii kulturowej relatywizującej istnienie szatana
- „Dorobku” takich postaci jak słynny z kompromitacji „egzorcysta” Gabriele Amorth
Rekonkwista czy teatr absurdu?
Najbardziej wymownym świadectwem duchowej zapaści jest powołanie przez „KEP” „miejsc, gdzie osoby skrzywdzone mogą zgłaszać nadużycia”. Oto bowiem ci, którzy powołują się na sukcesję apostolską (zerwaną), tworzą procedury zgłaszania nadużyć w dziedzinie (której nie posiadają). To perfekcyjne odzwierciedlenie zasady: „Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje” (Mt 12:25).
Prawdziwy egzorcyzm – jak nauczał Pius XI w Quas primas – jest przejawem królewskiej władzy Chrystusa: „On jest sprawcą pomyślności i prawdziwej szczęśliwości tak dla pojedyńczych obywateli, jak i dla państw… dlatego jawny heretyk nie może być Papieżem”. Dopóki więc struktury neo-kościoła nie odrzucą całej posoborowej rewolucji, ich rytuały pozostaną jedynie niebezpieczną parodią, bardziej przypominającą spirytyzm niż katolicką walkę z piekłem.
Za artykułem:
Rzecznik KEP: biskupi polscy czuwają nad formacją i pełnieniem posługi egzorcystów (ekai.pl)
Data artykułu: 12.11.2025








