Portal Vatican News relacjonuje wystąpienie „kardynała” Pietro Parolina podczas konferencji „Godność dzieci i młodzieży w erze sztucznej inteligencji”, gdzie sekretarz stanu posoborowej struktury watykańskiej ostrzegał przed „brakiem poszanowania ludzkiej godności” w dobie AI, apelując o „interdyscyplinarne podejście” i „harmonijny rozwój człowieka”.
Naturalistyczne zawężenie godności człowieka
W całym wystąpieniu rzekomego „sekretarza stanu” uderza całkowite pominięcie nadprzyrodzonego wymiaru godności ludzkiej, sprowadzonej wyłącznie do poziomu humanitarnego abstraktu. Parolin przemilcza fundamentalną prawdę katolicką, iż dignitas humana wynika wyłącznie z faktu stworzenia człowieka na obraz Boży (Rdz 1,27) oraz odkupienia przez Krew Chrystusa. Jak nauczał Pius XII:
„Godność osoby ludzkiej ma swój początek i doskonałość w koniecznym związku z Bogiem, jej Stwórcą i celem ostatecznym” (Humani generis, 1950).
Tymczasem neokościelna retoryka operuje wyłącznie oświeceniową koncepcją „praw człowieka”, całkowicie odciętą od prawa naturalnego i teologicznych cnót. Gdy Parolin mówi o „wolności, której powinno towarzyszyć odpowiedzialność”, nie precyzuje, że w katolickim ujęciu wolność prawdziwa istnieje jedynie w służbie Prawu Bożemu – jak przypominał Leon XIII:
„Prawdziwa wolność, godna synów Bożych, która tak szlachetnie ochrania godność osoby ludzkiej, jest ponad wszelką przemocą i ponad wszelką krzywdą – tą wolnością byłoby gardzić prawami Bożymi i zrzucać z siebie najsłodsze jarzmo prawa” (Libertas praestantissimum, 1888).
Technokratyczna utopia zamiast królestwa Chrystusa
Najbardziej wymowny jest brak jakiegokolwiek odniesienia do regnum Christi jako jedynego remedium na kryzysy ludzkości. Gdy Parolin pyta retorycznie: „Czy wraz z rozwojem technologii staniemy się jedynie symulacjami, które już nie rozpoznają godności człowieka?”, pomija kluczowy fakt, że właśnie odrzucenie społecznego panowania Chrystusa Króla doprowadziło do technokratycznej tyranii. Pius XI w Quas primas (1925) uczył nieomylnie:
„Nadzieja trwałego pokoju dotąd nie zajaśnieje narodom, dopóki jednostki i państwa wyrzekać się będą i nie zechcą uznać panowania Zbawiciela naszego”.
Tymczasem neokościół proponuje jedynie „interdyscyplinarne podejście” – świecką utopię polegającą na dialogu z siłami antychrześcijańskimi. To jawna apostazja od nakazu Chrystusa: „Idąc na cały świat, nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28,19). W sytuacji, gdy sztuczna inteligencja staje się nowym bożkiem transhumanizmu, posoborowcy nie mają odwagi głosić prawdy, że „nie masz w żadnym innym zbawienia” (Dz 4,12).
Duchowy bankructwo antropocentryzmu
Rzekome „dylematy egzystencjalne i moralne” związane z AI są naturalną konsekwencją odrzucenia katolickiej zasady prymatu łaski nad naturą. Gdy Parolin mówi o „rozwoju duchowym” w kontekście technologii, dokonuje bluźnierczego zawłaszczenia pojęcia duchowości dla celów czysto naturalistycznych. Św. Pius X w Pascendi (1907) demaskował ten modernistyczny manewr:
„Moderniści mieszają pojęcia naturalne z nadprzyrodzonymi, posuwając się aż do stwierdzenia, że Bóg jest immanentnym twórcą życia religijnego w człowieku”.
W całym wystąpieniu brak jakiejkolwiek wzmianki o grzechu pierworodnym, który stanowi jedyne adekwatne wyjaśnienie ludzkiej skłonności do nadużywania wynalazków. Współczesny technologiczny Babel to jedynie powtórka grzechu pychy z wieży Babel – lecz posoborowi przywódcy nie mają odwagi głosić tej niewygodnej prawdy.
Fałszywa troska o dzieci w świecie bez Boga
Najbardziej obłudny jest passus o „ochronie godności dzieci”, gdy równocześnie struktury posoborowe:
– promują edukację seksualną deprawującą nieletnich,
– milczą wobec aborcji i in vitro,
– tolerują pedofilię w swoich szeregach.
Prawdziwą troskę o młode pokolenia wyrażał Pius XI w Divini illius Magistri (1929):
„Wychowanie chrześcijańskie zmierza do tego, by doprowadzić zbawienny wpływ Kościoła do każdej istoty ludzkiej, by ją uczynić prawdziwym chrześcijaninem we wszystkich okolicznościach życia”.
Tymczasem neokościół oferuje dzieciom jedynie świecką etykę „bezpiecznego korzystania z technologii” – kolejny dowód na całkowite zerwanie z nadprzyrodzoną misją Kościoła. W obliczu transhumanistycznej apokalipsy jedyną odpowiedzią pozostaje nie dialog, lecz głoszenie królestwa Chrystusa i publiczne odrzucenie technologicznego bałwochwalstwa.
Za artykułem:
Kard. Parolin o sztucznej inteligencji i godności człowieka (vaticannews.va)
Data artykułu: 12.11.2025








