Scena konferencji kościolnej o sztucznej inteligencji z ks. Renzo Pegoraro i professorsem Bernardem Ars

Neo-kościelne zgromadzenie o sztucznej inteligencji: humanitaryzm zamiast teologii moralnej

Podziel się tym:

Neo-kościelne zgromadzenie o sztucznej inteligencji: humanitaryzm zamiast teologii moralnej

Portal eKAI (12 listopada 2025) relacjonuje dokument opublikowany przez Światową Federację Stowarzyszeń „Lekarzy Katolickich” (FIAMC) i Papieską Akademię „Życia” (PAV), który rzekomo stanowi „zbiór podstawowych zasad etycznych” dotyczących sztucznej inteligencji w medycynie. W komunikacie końcowym konferencji stwierdzono, że „sztuczna inteligencja nie może zastąpić kompetencji, empatii ani odpowiedzialności lekarza”, jednocześnie powołując się na wypowiedzi „papieża Franciszka” o „przyrodzonej godności człowieka” i „braterstwie” jako podstawie rozwoju technologii.

Naturalistyczna redukcja osoby ludzkiej

Dokument pomija całkowicie nadprzyrodzone przeznaczenie człowieka, ograniczając dyskusję do horyzontu świeckiego humanitaryzmu. Jak zaznacza Quas Primas Piusa XI:

„Królestwo naszego Odkupiciela obejmuje wszystkich ludzi – jak o tym mówi nieśmiertelnej pamięci Poprzednik nasz, Leon XIII – nie tylko same narody katolickie (…), lecz panowanie Jego obejmuje także wszystkich niechrześcijan”

. Tymczasem neo-kościelni urzędnicy przemilczają obowiązek podporządkowania wszelkich technologii regnum Christi, zastępując go mglistymi frazesami o „braterstwie”.

Ks. prałat Renzo Pegoraro i profesor Bernard Ars – funkcjonariusze struktur okupujących Watykan – ostrzegają wprawdzie przed „algorytmami czarnej skrzynki”, ale już nie przed eugenicznymi zastosowaniami AI w prenatalnej selekcji życia czy wspomaganiu eutanazji. Brak jakiegokolwiek odniesienia do katolickiej nauki o nienaruszalności życia od poczęcia do naturalnej śmierci demaskuje prawdziwy cel tego dokumentu: legitymizację transhumanistycznej rewolucji w ramach „nowej etyki” posoborowej.

Technokracja jako narzędzie apostazji

Gdy struktury neo-kościoła mówią o „zachowaniu najwyższej czujności w odniesieniu do ryzyka nierówności”, stosują typowo marksistowską retorykę walki klasowej. Prawdziwe niebezpieczeństwo tkwi jednak w zastąpieniu Bożego prawa naturalnego algorytmicznym totalitaryzmem. Jak ostrzegał Pius IX w Syllabusie błędów:

„Państwo, jako źródło wszystkich praw, posiada pewne prawo nie ograniczone żadnymi granicami” (błąd 39)

. Tym samym „równość” głoszona przez FIAMC i PAV oznacza w praktyce zniesienie katolickiego porządku społecznego na rzecz globalnego zarządzania zasobami ludzkimi.

Wspomniane postulaty „inkluzji danych” i „etycznego wykorzystania zasobów” służą przygotowaniu gruntu pod cyfrową tyranię, gdzie każdy ludzki aspekt podlegać będzie inżynierii społecznej. Tymczasem Kościół katolicki zawsze nauczał, że „nie ma władzy, która by nie pochodziła od Boga” (Rz 13,1), zaś jakakolwiek technologia stosowana wbrew prawu naturalnemu jest narzędziem szatańskim.

Antychrześcijańska mistyfikacja

Szczytem modernistycznej perwersji jest stwierdzenie, że

„pacjent nie jest problemem do rozwiązania (…), ale tajemnicą, która objawia samego Chrystusa”

. To jawne przywłaszczenie języka mistycznego dla zakamuflowania naturalizmu! Prawdziwa obecność Chrystusa dokonuje się wyłącznie w Najświętszej Ofierze i sakramentach – nie zaś w pseudoreligijnym kulcie „tajemnicy człowieczeństwa”, co stanowi echo herezji modernizmu potępionych w dekrecie Lamentabili św. Piusa X.

Cały dokument – podobnie jak cała działalność FIAMC i PAV – stanowi dalszy ciąg soborowej rewolucji, która zastąpiła nadprzyrodzone objawienie „duchem czasu”. Brak jakiegokolwiek odniesienia do grzechu pierworodnego, konieczności łaski czy obowiązku podporządkowania technologii prawu Bożemu dowodzi, że mamy do czynienia z kolejnym manifestem kościoła Antychrysta.

Katolicka alternatywa: Technologia w służbie Królestwa

Prawowierni katolicy odrzucają tę technokratyczną herezję, pamiętając słowa Piusa XI:

„Jeżeli królewska godność Pana naszego otacza powagę ziemską książąt i władców pewną czcią religijną, to też uzacnia obowiązki i posłuszeństwo obywateli”

(Quas Primas). Medycyna – podobnie jak wszelka ludzka aktywność – musi służyć chwale Bożej i zbawieniu dusz, a nie „optymalizacji zasobów” czy „równowadze społecznej”.

Jedynym zabezpieczeniem przed transhumanistycznym barbarzyństwem jest publiczne uznanie Chrystusa Króla nad narodami i podporządkowanie mu wszystkich dziedzin życia. Jak głosił Pius XI: „Państwa i narody (…) pamiętać winny, że od Niego pochodzi władza, a także, że tym, którym została powierzona władza, będą zdawali rachunek przed Bogiem”. Dopóki zaś struktury neo-kościoła głoszą kult człowieka zamiast kultu Boga Wcielonego, ich dokumenty pozostają jedynie manifestami apostazji.


Za artykułem:
12 listopada 2025 | 12:58PAV i FIAMC: sztuczna inteligencja nie może zastąpić kompetencji i odpowiedzialności lekarzaZbiór podstawowych zasad etycznych dotyczących wykorzystania sztucznej inteligencji…
  (ekai.pl)
Data artykułu: 12.11.2025

Więcej polemik ze źródłem: ekai.pl
Podziel się tą wiadomością z innymi.
Pin Share

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

Przewijanie do góry
Ethos Catholicus
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.