„Dialog” który zaprzecza Chrystusowi Królowi
Portal Catholic News Agency (12 listopada 2025) relacjonuje wydarzenie na The Catholic University of America, gdzie pod hasłem „Kościół i wspólnota żydowska w naszych czasach” gloryfikowano dokument soborowy Nostra Aetate. Panel z udziałem „biskupa” Étienne Vetö ICN, rabina Noama Maransa oraz modernistycznych działaczy jak Rebecca Cohen i karmelita „o.” Craig Morrison, przedstawił heretycką wizję relacji katolicko-żydowskich, jawnie sprzeczną z niezmiennym Magisterium Kościoła.
„Nostra Aetate zasadziła ziarno, które musi być nadal pielęgnowane” – stwierdził „bp” Vetö, dodając: „Żyd lub chrześcijanin z pierwszej połowy XX wieku, który przeniósłby się w czasie do 2025 roku, uznałby za niewiarygodną jakość dialogu, zrozumienia i zaufania, które teraz rosną między obydwoma wspólnotami”.
Rewolucja przeciwko Extra Ecclesiam nulla salus
Cohen określiła dokument jako „sejsmiczne przesunięcie w chrześcijańskim rozumieniu judaizmu”, podczas gdy Morrison otwarcie przyznał, że celem nowej relacji nie jest już „tryumfalizm katolicki polegający na mówieniu Żydom, kim są, w co wierzą i jak zabili Boga, Jezusa”. Tym samym paneliści potwierdzili, że Nostra Aetate stanowi formalne odrzucenie dogmatu „poza Kościołem nie ma zbawienia” oraz nauki o odpowiedzialności żydowskich przywódców za śmierć Chrystusa (Dz 3, 15; Mt 27, 25).
Jak nauczał papież Pius XI w encyklice Quas Primas: „Chrystusowi, jako Odkupicielowi, podlegają nie tylko poszczególni ludzie, ale i społeczeństwa. (…) Nie masz w żadnym innym zbawienia”. Tymczasem rabin Marans chełpi się, że dzięki soborowemu dokumentowi „chrześcijaństwo nie musi już definiować siebie poprzez opozycję wobec innych”, co jest jawnym zaprzeczeniem słów Chrystusa: „Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie” (Łk 11, 23).
Ewangelia według talmudycznych interpretatorów
Szczytem teologicznego absurdu są słowa „o.” Morrisona, który oznajmił: „Nasze Ewangelie są częścią żydowskich dokumentów i nie mogą być właściwie zrozumiane w oderwaniu od judaizmu okresu Drugiej Świątyni”. To jawne odrzucenie katolickiej zasady Scriptura sacra est locutio Dei (Pismo święte jest mową Boga) oraz autorytetu Kościoła jako jedynego uprawnionego interpretatora Biblii (Sobór Trydencki, sesja IV).
Co więcej, Morrison postuluje: „naszym obecnym zadaniem po stronie katolickiej nie jest tak bardzo dialog, ile raczej słuchanie Żydów po raz pierwszy w naszej wspólnej historii”. Tym samym odrzuca się dwa tysiąclecia nieprzerwanej Tradycji Kościoła, w której Ojcowie i Doktorzy – od św. Augustyna po św. Roberta Bellarmina – wyjaśniali Pismo Święte w oparciu o Ducha Świętego, a nie rabiniczne komentarze.
„Lepsze zrozumienie trosk Żydów z I wieku oświetli Ewangelie i znacznie zmniejszy ryzyko kazań antyżydowskich” – dodał Morrison, podważając tym samym kanony Soboru Laterańskiego IV (1215) dotyczące odrębności strojów żydowskich oraz dekreta papieża Pawła IV w Cum nimis absurdum (1555), które chroniły wiernych przed judaizującymi wpływami.
Nostra Aetate – antykatolicki manifest
Podczas gdy rabin Marans określa Nostra Aetate jako „dar dla chrześcijan”, prawowierny katolik rozpoznaje w tym dokumencie dzieło ducha antychrysta. Już w 1864 r. papież bł. Pius IX w Syllabusie błędów potępił jako herezję zdanie: „Każdy człowiek jest wolny, aby wybrać i wyznawać tę religię, którą uzna za prawdziwą pod przewodnictwem światła rozumu” (pkt 15). Tymczasem cała filozofia Nostra Aetate opiera się na tym właśnie błędzie, przypisując wszystkim religiom „promień owej Tajemnicy, która ogarnia cały świat” (NA 2).
Jak trafnie zauważył abp Marcel Lefebvre w 1976 r.: „Dialog międzyreligijny oznacza, że Kościół porzuca swe założenie, iż jest jedynym depozytariuszem zbawienia”. Dlatego Kongregacja Świętego Oficjum pod Piusem X w dekrecie Lamentabili sane exitu potępiła tezę, jakoby „Chrystus nie ogłosił żadnej określonej całościowo nauki, stosownej dla wszystkich czasów i ludzi” (pkt 59), co właśnie czynią uczestnicy omawianego panelu.
Episkopalna zdrada i milcząca apostazja
Fakt, że wydarzenie odbyło się na katolickim uniwersytecie założonym przez papieża Leona XIII, stanowi symboliczny pogrzeb intelektualnego dziedzictwa Kościoła. Gdy „bp” Vetö zachwyca się „zaufaniem między wspólnotami”, przemilcza się fakt, że talmudyczny judaizm otwarcie nazywa Chrystusa „bękartem i czarnoksiężnikiem” (Tract. Sanhedrin 43a), a współczesny rabinat wspiera aborcję, gender i ruch LGBT – czego przykładem jest sam Marans z American Jewish Committee.
Tymczasem katolicki uniwersytet winien głosić słowa św. Piusa X: „Moderniści […] chcą, by religia katolicka nie była niczym więcej, jak tylko żydowską wiarą rozwiniętą w chrześcijaństwie” (Encyklika Pascendi). Zamiast tego mamy do czynienia z teologiczną kapitulacją, gdzie pseudoduchowni w sutannach oddają Ewangelię pod osąd tych, którzy odrzucili Mesjasza.
W obliczu tak jawnej apostazji, prawowierni katolicy muszą pamiętać: „Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; i kto nie zbiera ze Mną, rozprasza” (Mt 12, 30). Żaden „dialog” nie może zastąpić nakazu misyjnego: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16, 15). Dlatego wydarzenia takie jak to na Catholic University stanowią nie promocję pokoju, lecz kolejny krok w budowie globalnej synagogi szatana, gdzie Chrystus Król zostaje zdetronizowany na ołtarzu politpoprawności.
Za artykułem:
Growth of Catholic-Jewish interfaith vision encouraged at Catholic Univeristy of America event (catholicnewsagency.com)
Data artykułu: 12.11.2025








