Portal Opoka (13 listopada 2025) relacjonuje wystąpienie Wołodymyra Zełenskiego, w którym „prezydent” Ukrainy ostrzega przed rzekomymi planami Rosji dotyczącymi „dużej wojny w Europie” w latach 2029-2030. W swoim przemówieniu na Telegramie miał stwierdzić: „Szykują się do niej tak, aby być gotowymi w 2029 lub 2030 r. i w tym czasie zacząć taką wojnę na kontynencie europejskim”, wzywając jednocześnie do „silniejszych nacisków na Moskwę” i konfiskaty rosyjskich aktywów. Ten kolejny przejaw świeckiego mesjanizmu demaskuje duchową pustkę współczesnej polityki, budowanej na fundamencie odrzucenia społecznego panowania Chrystusa Króla.
Naturalistyczna wizja konfliktu ignorująca źródło zła
Przedstawiona przez Zełenskiego analiza sytuacji geopolitycznej stanowi klasyczny przykład redukcjonizmu naturalistycznego, całkowicie pomijającego nadprzyrodzoną perspektywę. W myśl Syllabusu Piusa IX, który potępia błąd mówiący, że „pokój może istnieć tam, gdzie usunięto panowanie prawdziwej religii i moralności” (Syllabus errorum, pkt 77), cała narracja koncentruje się wyłącznie na materialnych aspektach konfliktu: produkcji zbrojeniowej, zamrożonych aktywach, gospodarczych sankcjach.
Gdzie jest diagnoza duchowych przyczyn wojny? Gdzie przypomnienie słów Pana: „Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa” (Mt 15,19 Wlg)? Milczenie o grzechu pierworodnym jako źródle wszystkich konfliktów między narodami świadczy o całkowitym przejęciu modernistycznej antropologii, która – jak pisał św. Pius X w Pascendi – „widzi w człowieku jedynie istotę czysto naturalną”.
Fałszywy uniwersalizm sprzeczny z prawem Bożym
Wezwanie do „zatrzymania Rosji na Ukrainie” opiera się na liberalnej utopii międzynarodowego ładu, który Pius XI w Quas primas jednoznacznie potępił: „Państwa, które odmawiają posłuszeństwa królewskiej władzy Chrystusa, nie tylko pozbawiają się największego dobra, ale także same rzucają się w zgubę”. Jak można budować trwały pokój, odrzucając jedynego Pośrednika między Bogiem a ludźmi (1 Tm 2,5)?
Apel o konfiskatę rosyjskich aktywów i embarga ujawnia przy tym materialistyczną logikę współczesnej polityki. Papież Pius XII w przemówieniu z 24 grudnia 1944 roku przestrzegał: „Naród, który wierzy, że może się obyć bez Boga i który organizuje swoje życie publiczne tak, jakby Bóg nie istniał, jest narodem chorym w swej istocie”. Czyż właśnie takiej choroby nie przejawia retoryka Zełenskiego, sprowadzająca walkę do wymiaru ekonomicznego?
Ukryta apostazja europejskiego projektu
Przestrogi przed rosyjską agresją w 2029 roku stanowią świecką parodię proroctw eschatologicznych. Podczas gdy Chrystus zapowiedział: „będziecie słyszeć o wojnach i pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. To wszystko musi się stać, ale to jeszcze nie koniec” (Mt 24,6 Wlg), dzisiejsi przywódcy polityczni usiłują zastąpić Boże Objawienie własnymi wizjami historycznymi.
Ten symptomatyczny fakt potwierdza prawdę zawartą w Lamentabili Sanctae Sedis z 1907 roku, gdzie potępiono błąd mówiący, że „Kościół nie może skutecznie bronić etyki ewangelicznej, ponieważ trwa przy przestarzałych poglądach” (pkt 63). Właśnie owo odrzucenie niezmiennej nauki o grzechu narodów i konieczności pokuty prowadzi do cyklicznych katastrof.
Jedyna droga do pokoju: Chrystus Król
Prawdziwa odpowiedź na groźbę wojny nie leży w sankcjach czy zwiększaniu wydatków zbrojeniowych, lecz w publicznym uznaniu królewskiej władzy Zbawiciela. Pius XI w Quas primas nauczał nieomylnie: „Pokój Chrystusowy w Królestwie Chrystusowym – oto jedyne zbawienie”. Dopóki narody Europy nie powrócą do praktycznej realizacji zasady „Nie ma władzy, która by nie pochodziła od Boga” (Rz 13,1 Wlg), dopóty będą tkwić w błędnym kole konfliktów.
W obliczu tych wydarzeń nie pozostaje nam nic innego, jak powtórzyć za Psalmistą: „Stolica Twoja, Boże, na wieki wieków” (Ps 44,7 Wlg) i żarliwie modlić się o nawrócenie narodów. Tylko Chrystus Król może przynieść prawdziwy pokój – ten, który „przewyższa wszelkie pojęcie” (Flp 4,7 Wlg). Wszystkie inne drogi to ślepe uliczki modernizmu prowadzące do przepaści.
Za artykułem:
Prezydent Ukrainy: Rosja szykuje się do dużej wojny w Europie w 2029 lub 2030 r. (opoka.org.pl)
Data artykułu: 13.11.2025








